reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

hej Laseczki:))) coraz wiecej rozpakowanych jak widac:)) trzymam mocno kciuki za te w dwupakach zeby poszlo sprawnie:))))
ja dzisiaj leniwy dzionek bo zimno ani nei wychodzimy, bo normalnie masakra. Mloda od 10-14h 100% aktywnosci:) wrzucilam wlasnei zdjecia na odpowiednim watku jak sie bawila:)) a my mielismy ubaw po pachy bo takie miny ze odlot:))) dzisiaj rano tez wrzucalam fotki robione wczoraj:)))

Wiecie co? teraz mija 3 tygodnie od porodu, fakt ze to byla cc to mimo wszystko bol na poczatku jak ciagnelo wszedzie byl...ale tak na serio pamietam go tylko z wlasnego opisu porodu i z mojego pamietnika, najwazniejsze ze zagoilo sie wszystko i juz nei ciagnie wcale nic:))) teraz jedynie co mi dokucza to jak akurat mloda w srodku nocy umysli se nei spac 3h:ppppppp z piatku na sobote myslalam ze odjade ze zmeczenia a ona oczy jak monety 5 zl:)))) za to ona chyba ma sposob na mnie bo jak widzi ze zaczyna dopadac mnie zmeczenia na maksa + nerwa to ona wtedy posyla mi taki usmiech ze chocby nei wiem co to przechodza wszystkie nerwy i zmeczenia i co tylko na swiecie:)))) od 3 dni zauwazylam ze momentami ona zaczyna sie podsmiechwiac na glos:)))zaczyna wydawac dzwieki przy tych usmiechach ze tylko czekam ze wybuchnie i bedzie lac na calego jak mamusia:pppppppppp serio szokuje mnie to jakie ona postepy robi! glowke podnosi od drugiego dnai zycia, teraz podnosi, obraca, utrzymuje chwilke sztywno a ptoem lepetynka buuum w moje cyce:))) do butli wyciaga lapki od jakiegos tygodnia... jejuuu jak ona sie zmienia!!!!!!!:))) serio dzidzie to tak potrafia zaskakiwac ze jestem w ciezkim szoku:)

ja tez juz chce miec bobo po drugiej stronie:-D
ale pisz wiecej czytam na glos to moze malej sie spodoba i w koncu sie zdecyduje
 
reklama
kurka pieczona ja myślę, że to może być czop śluzowy :-)



A ja dziś byłam na zdjęciu szwu po cc. nie bolało :-) a trochę się bałam.
Jutro o 10 przychodzi do nas położna na patronaż :-)
 
Ostatnia edycja:
Nie sama jeszcze ja zostałam a jestem już po terminie,a na wywołanie mam termin dopiero 29 października w 42 tygodniu!!
A nic się nie zapowiada aby mały chciał przyjść wcześniej!!

no kochana ja tez jak nie urodze wczesniej to wywolanie w 42 tc czyli gdzies 10 listopada!!!!!!!!!!!!!!! do tego czasu to chyba umre!!!!!!!!!!

kurka pieczona - ja tez mysle ze to czop. czopy sa rozne, nie kazdy musi pasowac do obrazka
 
kurka pieczona ja myślę, że to może być czop śluzowy :-)

A ja dziś byłam na zdjęciu szwu po cc. nie bolało :-) a trochę się bałam.
Jutro o 10 przychodzi do nas położna na patronaż :-)

ty mialas tylko szwy?? mi oprocz szwow wpieli 12 agraf, tzn takiego czegos jak zszywki do papieru:ppppp jak mi to zdjemowali tez nic nei czulam a panikowalam ze bedzie bolec jak diabli. smiac mi sie chcialo ze skoro uzyli zszywacza do papieru zeby mnie "poskladac" to na zdjecie agraf przyjdzie gosciu z taka maszynka do zdejmowania zszywek z papieru:ppp a w rzeczywistosci uzyl jakis kleszczykow dziwnych:ppp
 
To "cos" co moze byc czopem mialam przez jakies 3 godziny. Teraz poki co spokoj. Mialam tez dziwne zawroty glowy. No nic, trzeba czekac na dalszy rozwoj sytuacji:-) Jejku, jak ja juz bym chciala byc PO i trzymac w rekach coreczke:-)
 
ty mialas tylko szwy?? mi oprocz szwow wpieli 12 agraf, tzn takiego czegos jak zszywki do papieru:ppppp jak mi to zdjemowali tez nic nei czulam a panikowalam ze bedzie bolec jak diabli. smiac mi sie chcialo ze skoro uzyli zszywacza do papieru zeby mnie "poskladac" to na zdjecie agraf przyjdzie gosciu z taka maszynka do zdejmowania zszywek z papieru:ppp a w rzeczywistosci uzyl jakis kleszczykow dziwnych:ppp

ja mialam zakladane tylko szwy, zadnych agrafkow mi nie zakladali, zobaczymy jak bedzie tym razem
 
chciałam się zameldować :)jestem już w domciu:)wyszłam z patologi, bo to nie było sensu. te niecałe 4 dni mnie wykończyły. Na razie siedzę w domu i czekam na akcje i obserwuje ruchy. słuchajcie tego lekarz zrobił mi dziś przepływy i okazało sie,że dziecko nie jest owinięte pępowiną, nie wiem czy sie odwinął czy któryś sie pomylił
 
reklama
Kahaaa, musimy być twarde ;-). Ja już ubrałam łóżeczko, puszczam sobie karuzelę i kusze Jagę ;-). Chociaż tyle dobrze, że czuję się super, zero ociężałości, opuchnięć i nawet chudnę (wyczytałam w poradniku, że przed porodem chudnie się około 1-2 kg...), no i spodnie ciążowe z golfem mi zjeżdżają z brzucha ;-).

Tak sobie tłumaczę, że Jaga jeszcze potrzebuje trochę posiedzieć w cieple (i nawet jej przy tej pogodzie zazdroszczę) i wyjdzie, kiedy dojrzeje do tego. A we wtorek idę do gin i zobaczymy, jak to wygląda przedporodowo w podwoziu.

A przy okazji zanim się zabierzemy do opieki nad naszymi maluchami, to już dzięki mamom już wyklutym, będziemy ekspertami ;-).

Więc już mamy, chłoniemy wasze doświadczenia i dzięki za dzielenie się wrażeniami i radami!!!

P.S. Dziulka , niesamowite jak zmienia się Leane, te parę tygodni, a już inny maluch.


Pozdrawiamy!!!
 
Do góry