hej Laseczki

)) coraz wiecej rozpakowanych jak widac

) trzymam mocno kciuki za te w dwupakach zeby poszlo sprawnie

)))
ja dzisiaj leniwy dzionek bo zimno ani nei wychodzimy, bo normalnie masakra. Mloda od 10-14h 100% aktywnosci

wrzucilam wlasnei zdjecia na odpowiednim watku jak sie bawila

) a my mielismy ubaw po pachy bo takie miny ze odlot

)) dzisiaj rano tez wrzucalam fotki robione wczoraj

))
Wiecie co? teraz mija 3 tygodnie od porodu, fakt ze to byla cc to mimo wszystko bol na poczatku jak ciagnelo wszedzie byl...ale tak na serio pamietam go tylko z wlasnego opisu porodu i z mojego pamietnika, najwazniejsze ze zagoilo sie wszystko i juz nei ciagnie wcale nic

)) teraz jedynie co mi dokucza to jak akurat mloda w srodku nocy umysli se nei spac 3h

pppppp z piatku na sobote myslalam ze odjade ze zmeczenia a ona oczy jak monety 5 zl

))) za to ona chyba ma sposob na mnie bo jak widzi ze zaczyna dopadac mnie zmeczenia na maksa + nerwa to ona wtedy posyla mi taki usmiech ze chocby nei wiem co to przechodza wszystkie nerwy i zmeczenia i co tylko na swiecie

))) od 3 dni zauwazylam ze momentami ona zaczyna sie podsmiechwiac na glos

))zaczyna wydawac dzwieki przy tych usmiechach ze tylko czekam ze wybuchnie i bedzie lac na calego jak mamusia

ppppppppp serio szokuje mnie to jakie ona postepy robi! glowke podnosi od drugiego dnai zycia, teraz podnosi, obraca, utrzymuje chwilke sztywno a ptoem lepetynka buuum w moje cyce

)) do butli wyciaga lapki od jakiegos tygodnia... jejuuu jak ona sie zmienia!!!!!!!

)) serio dzidzie to tak potrafia zaskakiwac ze jestem w ciezkim szoku
