Hej dziewczyny.. podczytuję Was troszkę, ale ani weny, ani siły mi brak..
Ale od początku..
Jaguś :* :* dużo siły i wiary Ci życzę !
Tak jak zaczęłam jestem do d**y.. Zaziębienie niby przeszło, ale za to kumulacja ciążowych dolegliwości daje mi się we znaki !
Najgorzej z rana na czczo.. rzuca mną na wszystkie strony, a nie ma czym wymiotować
Już się nauczyłam, żeby nie myć zębów od razu rano, tylko po jakimkolwiek lekkim posiłku - inaczej chyba wnętrzności bym wypluła
Cycochy - inaczej o nich nie mogę napisać
tak mi nabrzmiały , że musiałam kupić większy biustonosz
Wszystko mnie obrzydza, lodówkę otwieram z zatkanym nosem.. jestem tak wyczulona na zapachy, że nie mogę przejść bez reakcji obok knajpy, baru czy smażalni
Wczoraj z racji tego, iż zapominałam kupić tabletek do zmywarki myłam stos garów od 9 do 14
myślałam , że nie podołam
No i brzuch tak mi urósł, że kurtkę ledwo zasuwam ! Normalnie jak bym przynajmniej w 5 mc była
U mnie niewielki postęp w sprawie lekarza.. 22 marca mam wizytę u położnej i razem ustalimy datę pierwszego USG.. tak więc będę ostatnią babeczką na tym forum, która zobaczy swoją dzidzię
Pozdrawiam z mojej wietrznej dzisiaj wsi