Mój gdyby nie chciał, raczej bym go nie zmuszałaJagus Jaka piękna! Fajna dziewusia
Kurcze ja nie wiem jak z tym porodem... obawiam się ,że mój mąż nie będzie zbyt za tym... kurde... nie wiem...
reklama
Madzia mozna Tak jak napisaĺaś "dogadac sie" ze swoim lekarzem. Albo w prywatnej klinice,gdzie tez jest ryzykowane bo jak coś nie daj boze groznego to nie maja specjalistycznego sprzetu.Ja narazie bede obserwowac przebieg ciazy,sluchac uwag lekarza i na koniec podejme decyzje.Akurat porody naturalne moje bliskie kobiety ciezko znosily,wiec stad mysl o cesarce.Troche może wygoda. Hm... Przeraza mnie mysl trafic do szpitala gdzie będę traktowana jak śmieć, leżeć z 6scioms kobietami na sali bez łazienki.. To chyba byloby za wiele dls mnie jak na 1wsza ciaże. Drugi szpital w moim miescie ma lepsze standardy ale jak nie trafie akurat na dzien w ktorym bedzie ostry dyzur to dupa zimna... Jak poslucham od znajomych o porodach to mysle tylko o prywatnej klinicie.Do milionerow nie naleze ale nawet z samego ubepieczenia za urodzenie dziecka co dostane to moge poświęcić na swój komfort aby porod byl przejmnoscia.
Moj mezczyna liczy na rodzinny porod heh jak poiedzialm o cc to sie zalamal. Hehe ale on boi sie pobrac krew więc nie wiem jak by zniósł porod naturalny.
Co do cesarki to nie ma mowy o porodzie rodzinnym.calkowite znieczulenie i normalna operacja w sterylnych warunkach na bloku operacyjnym..
Moj mezczyna liczy na rodzinny porod heh jak poiedzialm o cc to sie zalamal. Hehe ale on boi sie pobrac krew więc nie wiem jak by zniósł porod naturalny.
Co do cesarki to nie ma mowy o porodzie rodzinnym.calkowite znieczulenie i normalna operacja w sterylnych warunkach na bloku operacyjnym..
agnieszka...24
Szczesliwa mama Jonathana
Mój mężu chce być przy porodzie
Tylko źle to widzę jak będzie cesarka :/
Tylko źle to widzę jak będzie cesarka :/
madziorek30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2016
- Postów
- 279
ruda dzięki udało mi się z kompa, a z kom pisało ze mam za mało pamięci
prasowałam chyba z godz i plecy mi odpadają
prasowałam chyba z godz i plecy mi odpadają
Niuniaczu mysle ,że połową sukcesu jak to sie mówi jest również Twoje nastawienie. Nie bądź uprzedzona o niepowodzeniach, może akurat u Ciebie będzie inaczej Każda z mam martwi się o swoje dziecko. Masz rację , słuchaj lekarza , on wie co robi. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Ciebie jeśli masz taką możliwość. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie po twojej myśli i będziesz miała lekki poród i rozwiązanie bez problemów, tylko nie denerwuj i stresuj się na zapas bo to nie pomaga, wręcz przeciwnieMadzia mozna Tak jak napisaĺaś "dogadac sie" ze swoim lekarzem. Albo w prywatnej klinice,gdzie tez jest ryzykowane bo jak coś nie daj boze groznego to nie maja specjalistycznego sprzetu.Ja narazie bede obserwowac przebieg ciazy,sluchac uwag lekarza i na koniec podejme decyzje.Akurat porody naturalne moje bliskie kobiety ciezko znosily,wiec stad mysl o cesarce.Troche może wygoda. Hm... Przeraza mnie mysl trafic do szpitala gdzie będę traktowana jak śmieć, leżeć z 6scioms kobietami na sali bez łazienki.. To chyba byloby za wiele dls mnie jak na 1wsza ciaże. Drugi szpital w moim miescie ma lepsze standardy ale jak nie trafie akurat na dzien w ktorym bedzie ostry dyzur to dupa zimna... Jak poslucham od znajomych o porodach to mysle tylko o prywatnej klinicie.Do milionerow nie naleze ale nawet z samego ubepieczenia za urodzenie dziecka co dostane to moge poświęcić na swój komfort aby porod byl przejmnoscia.
Moj mezczyna liczy na rodzinny porod heh jak poiedzialm o cc to sie zalamal. Hehe ale on boi sie pobrac krew więc nie wiem jak by zniósł porod naturalny.
Co do cesarki to nie ma mowy o porodzie rodzinnym.calkowite znieczulenie i normalna operacja w sterylnych warunkach na bloku operacyjnym..
PerseaNigra
Fanka BB :)
Dziewczyny, jak dużo napisałyście. Czytam was, zamiast robić zakupy na tesco.pl ale co tam. Agnieszka ja miałam cesarkę. Podczas samej operacji nie wpuszczają dodatkowej osoby na salę. Ale to trwa dosłownie kilka minut. Od razu po urodzeniu mój mąż dostał córeczkę a mnie jeszcze zszywali.
PerseaNigra
Fanka BB :)
Powiem wam jeszcze, że mąż był przy mnie gdy próbowałam rodzić naturalnie i bez niego nie wyobrażam sobie tego porodu. Był dla mnie niesamowitym oparciem. Z resztą pod koniec to już nie byłam w stanie sama stać, pomagał też pod prysznicem i w ogóle podawał wodę do picia. Też na początku nie bardzo chcieliśmy, żeby był obecny ale to była najlepsza decyzja. Przecież facet stoi za głową a nie patrzy w krocze. No i zawsze można poprosić go żeby wyszedł.
reklama
A ja się zastanawiam jak to będzie u mnie z ciśnieniem...ginekolog kazal wybrać się do lekarza , poniewaz u niego mam zawsze wysokie ciśnienie. Ostatnio mialam 145/90 i powiedział ,że to niebezpieczne w ciąży i mam zrobić z tym porządeczek.
Ogólnie sprawa wygląda tak ,ze ja przed ciążą równiez miałam dosc wysokie ciśnienie, byłam u kardiologa na badaniach i stwierdził, ze jestem jeszcze za młoda by przepisywac leki i,że może sie to jeszcze ustabilizować.
Cisnienie mierze i mam na prawdę różne, raz trochę za wysokie, raz w normie a nawet zdarzyło mi sie miec 100/63 i juz nie wiem co robić .. może po prostu u niego ze stresu mam takie wysokie
Ogólnie sprawa wygląda tak ,ze ja przed ciążą równiez miałam dosc wysokie ciśnienie, byłam u kardiologa na badaniach i stwierdził, ze jestem jeszcze za młoda by przepisywac leki i,że może sie to jeszcze ustabilizować.
Cisnienie mierze i mam na prawdę różne, raz trochę za wysokie, raz w normie a nawet zdarzyło mi sie miec 100/63 i juz nie wiem co robić .. może po prostu u niego ze stresu mam takie wysokie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: