reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

reklama
Madzia mozna Tak jak napisaĺaś "dogadac sie" ze swoim lekarzem. Albo w prywatnej klinice,gdzie tez jest ryzykowane bo jak coś nie daj boze groznego to nie maja specjalistycznego sprzetu.Ja narazie bede obserwowac przebieg ciazy,sluchac uwag lekarza i na koniec podejme decyzje.Akurat porody naturalne moje bliskie kobiety ciezko znosily,wiec stad mysl o cesarce.Troche może wygoda. Hm... Przeraza mnie mysl trafic do szpitala gdzie będę traktowana jak śmieć, leżeć z 6scioms kobietami na sali bez łazienki.. To chyba byloby za wiele dls mnie jak na 1wsza ciaże. Drugi szpital w moim miescie ma lepsze standardy ale jak nie trafie akurat na dzien w ktorym bedzie ostry dyzur to dupa zimna... Jak poslucham od znajomych o porodach to mysle tylko o prywatnej klinicie.Do milionerow nie naleze ale nawet z samego ubepieczenia za urodzenie dziecka co dostane to moge poświęcić na swój komfort aby porod byl przejmnoscia.

Moj mezczyna liczy na rodzinny porod heh jak poiedzialm o cc to sie zalamal. Hehe ale on boi sie pobrac krew więc nie wiem jak by zniósł porod naturalny.

Co do cesarki to nie ma mowy o porodzie rodzinnym.calkowite znieczulenie i normalna operacja w sterylnych warunkach na bloku operacyjnym..
 
Oj tak, jest taktak radosna że aż miło na nią patrzeć, zaraża uśmiechem ;)


Asiaa jest jeszcze dużo czasu, żeby podjął decyzję :)
 
ruda dzięki udało mi się z kompa, a z kom pisało ze mam za mało pamięci

prasowałam chyba z godz i plecy mi odpadają :(
 
Madzia mozna Tak jak napisaĺaś "dogadac sie" ze swoim lekarzem. Albo w prywatnej klinice,gdzie tez jest ryzykowane bo jak coś nie daj boze groznego to nie maja specjalistycznego sprzetu.Ja narazie bede obserwowac przebieg ciazy,sluchac uwag lekarza i na koniec podejme decyzje.Akurat porody naturalne moje bliskie kobiety ciezko znosily,wiec stad mysl o cesarce.Troche może wygoda. Hm... Przeraza mnie mysl trafic do szpitala gdzie będę traktowana jak śmieć, leżeć z 6scioms kobietami na sali bez łazienki.. To chyba byloby za wiele dls mnie jak na 1wsza ciaże. Drugi szpital w moim miescie ma lepsze standardy ale jak nie trafie akurat na dzien w ktorym bedzie ostry dyzur to dupa zimna... Jak poslucham od znajomych o porodach to mysle tylko o prywatnej klinicie.Do milionerow nie naleze ale nawet z samego ubepieczenia za urodzenie dziecka co dostane to moge poświęcić na swój komfort aby porod byl przejmnoscia.

Moj mezczyna liczy na rodzinny porod heh jak poiedzialm o cc to sie zalamal. Hehe ale on boi sie pobrac krew więc nie wiem jak by zniósł porod naturalny.

Co do cesarki to nie ma mowy o porodzie rodzinnym.calkowite znieczulenie i normalna operacja w sterylnych warunkach na bloku operacyjnym..
Niuniaczu mysle ,że połową sukcesu jak to sie mówi jest również Twoje nastawienie. Nie bądź uprzedzona o niepowodzeniach, może akurat u Ciebie będzie inaczej :)Każda z mam martwi się o swoje dziecko. Masz rację , słuchaj lekarza , on wie co robi. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Ciebie jeśli masz taką możliwość. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie po twojej myśli i będziesz miała lekki poród i rozwiązanie bez problemów, tylko nie denerwuj i stresuj się na zapas bo to nie pomaga, wręcz przeciwnie :sad:
 
Wiem wiem Madzia, jestem dobrej mysli. Ale czasami sie stresuje tym wszystkim.:wink:
Czas pokaże jak będzie wyglądać cała ciąża itd. To natura nie da się tutaj pisać samemu całych scenariuszy
 
Dziewczyny, jak dużo napisałyście. Czytam was, zamiast robić zakupy na tesco.pl :) ale co tam. Agnieszka ja miałam cesarkę. Podczas samej operacji nie wpuszczają dodatkowej osoby na salę. Ale to trwa dosłownie kilka minut. Od razu po urodzeniu mój mąż dostał córeczkę a mnie jeszcze zszywali.
 
Powiem wam jeszcze, że mąż był przy mnie gdy próbowałam rodzić naturalnie i bez niego nie wyobrażam sobie tego porodu. Był dla mnie niesamowitym oparciem. Z resztą pod koniec to już nie byłam w stanie sama stać, pomagał też pod prysznicem i w ogóle podawał wodę do picia. Też na początku nie bardzo chcieliśmy, żeby był obecny ale to była najlepsza decyzja. Przecież facet stoi za głową a nie patrzy w krocze. No i zawsze można poprosić go żeby wyszedł.
 
reklama
A ja się zastanawiam jak to będzie u mnie z ciśnieniem...ginekolog kazal wybrać się do lekarza , poniewaz u niego mam zawsze wysokie ciśnienie. Ostatnio mialam 145/90 i powiedział ,że to niebezpieczne w ciąży i mam zrobić z tym porządeczek.
Ogólnie sprawa wygląda tak ,ze ja przed ciążą równiez miałam dosc wysokie ciśnienie, byłam u kardiologa na badaniach i stwierdził, ze jestem jeszcze za młoda by przepisywac leki i,że może sie to jeszcze ustabilizować.
Cisnienie mierze i mam na prawdę różne, raz trochę za wysokie, raz w normie a nawet zdarzyło mi sie miec 100/63 i juz nie wiem co robić ..:sad: może po prostu u niego ze stresu mam takie wysokie :(
 
Do góry