Też bede raczej miala druga cc bo na naturalny to juz sie raczej po cc nie zdecyduję. Zreszta okaże się jaki przebieg ciąży, czy dziecko bedzie duże. Pionizowali mnie po 24h i tez mialam juz potem dziecko stale przy sobie, zawozilam je czasem jak mialam problem z karmieniem i Mała dlugo plakala. Moja nie chciala mi ciagnac piersi, cuda widy z kapturkami i przystawianiem.
Blizne oczywiscie mam, poczatki nie byly łatwe, boli niezle, na poczatku mi sie rana nie goiła, musialam z nia czesciej do gina chodzic, ale wszystko bylo do przejscia byle dziecko zdrowe bylo. Mąż mial 2 tyg zwyklego urlopu jak tylko wyszlysmy ze szpitala. Mieszkamy jednak w moim rodzinnym domu, takze mamę mialam pod reka. Choc prawde mowiac na poczatku mama troche bała sie zajmowac wnuczka i jak ja musialam gdzies wyjść, np. kontrola u gina to jednak mąż z Mała zostawał. No, ale mialam jednak jakaś pomoc, nie musialam gotować, itp.
Wózek kupilismy specjalnie beżowy by posluzyl dwojce bez wzgledu na płeć, 3 w 1 Tako Laret, tylko fotelik Maxi Cosi zamiast Tako. Jednak spacerowke raczej bede chciala kupic nowa bo nie bylam do końca z niej zadowolona. Później oczywiscie kupiliśmy mniejsza zeby byla na szybkie wyjścia, zakupy, wyjazdy. Jeszcze do niedawna nia jezdzilismy.
Co do smarowania to na poczatku smarowalam oliwka a potem caly czas kremem z pharmacerisa, ale na koniec i tak mi wyszlo pelno rozstepow, brzuch po prostu gigant mialam. Teraz zaczelam tez smarowac oliwka, ale czesto zapominam (nie lubie miec w ogole czegos tlustego na sobie), potem kupie cos lepszego moze Mustelę. Moja mama nie miala po ciazach rozstepow na brzuchu. A ja to bym najchetniej z tym brzuchem do plastyka poszła ;p skora mi sie tak naciagnela, że juz wszystko nie wrocilo do stanu poprzedniego. Zazdroszcze zawsze dziewczynom, ktore po maja brzuchy jak przed ciąża.