Wiktorka, wiesz ja mam nawet takiego kolegę, który ma teraz 12 letniego brata. Rozumiem, że duża różnica wieku i że dużo pamięta z czasów kiedy brat był niemowlakiem, ale uważam, że dawanie mi rad na temat odżywiania w trakcie karmienia jest zbędne, zwłaszcza że przez te lata dużo się zmieniło, jego mama też nie była pierwszej młodości jak rodziła, a poza tym każde dziecko jest inne i mam nadzieję, że moje jedzenie nie będzie źle wpływać na samopoczucie bobasa, a jeśli tak będzie - będę się wtedy pilnować z jedzeniem.
Co do imienia, to nawet nie myślałam, że największą przykrość ze swoim komentarzem zrobi mi mój tata. Myślałam, że się rozpłaczę...
Ja też uważam, że to już tuż tuż. Z mojej grupy ze szkoły rodzenia już 2 urodziły
Mam nadzieję, że mąż mi już jutro porobi kilka prac majsterkowych i już będę miała wyszykowany kącik - pokażę zdjęcia w przyszłym tygodniu jak się z tym uporam. Sporo rzeczy zrobiła mi teściowa - organizer, kocyki, pościele, poduszkę chmurkę - to wszystko mi uszyła
kupiła mi też SPORO ciuszków w szmateksie, tylko wszystkie w mikrorozmiarze 56 i mniejsze (ok. 12 pajaców, ze 20 body), bo mój mąż był bardzo malutki jak się urodził i myślę, że takich jej brakowało więc nas już w takie zaopatrzyła. Dzieciątko póki co jest drobniutkie, więc może faktycznie trochę w tym pochodzi