reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

Tez nie chciałam dawać smoczka ale to jedyny sposób żeby zasnęła, poza cycem oczywiście.... dla mnie to duża ulga chociaż też wolałabym żeby obywala się bez smoka...
 
reklama
hejka

gratuluje rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki za pozostałe :)

ja od środy do wczoraj byłam u mamy bo G pracował cały czas a sama już nie miałam siły nosić małego jak go kolka łapała, starszy synek też na tym ucierpiał bo dwa razy usnął głodny, nie miałam mu jak zrobić kolacji jak mały miał atak ale od soboty jest lepiej, podaje mu espumisan o 14 i 16-17 i tak go nie męczy już. W sobotę nie miał wogóle a wczoraj tylko troszke popłakał i było dobrze. Od dziś znów sama w domu ale tylko 2 dni. we czwartek mamy szczepić Szymka ale nie wiem czy będziemy bo starszak ma katar i mnie też jakies przeziębienie złapało. Na szczęscie całkiem moje mleko mi nie zanikło i dwa razy dziennie go przystawiam żeby choć troszke odporności złapał zwłaszcza teraz. Szymkowi ulewa się jak dobrze nie odbije i za szybko go położę ale nie ma tego dużo. Mały coraz mniej śpi w dzień, potrafi od jednego karmienia nie spać do następnego ale za to w nocy śpi dość ładnie i budzi się co 3 godziny, przebieram najpierw pampersa i dopiero karmię bo gdybym na odwrót to zrobiła to miałam bym pospane a tak to ładnie usypia przy butli.
 
dbdg ja mojego podnoszę do odbicia czasem sie mu nie odbiję wtedy jest pewne, ze uleję,

akat mam nadzieję, ze uda się uzbierać kwot, zaraz udostępnie na FB
 
So happy no właśnie miała być elastyczna bo tak pisało na aukcji (kupowałam na allegro) ale nie wygląda na elastyczną i nie wiąże się jak elastyczna i jest do 15 kg a nie do 9kg.

dbdg ja nie zawsze odbijam bo czasem uśnie przy cycu i szkoda mi go budzić.
 
Akat no to super, daj znać jak tam kandydatka na kumpele :)

Ja smoczka daje, bo chociaż spokój, inaczej ciężko byłoby uspokoić mojego brzdaca że starszym nie miałam problemów bo sam zrezygnował dosyć szybko że smoczka, coś czuje że z nim tak nie będzie, trudno będziemy oodzwyczajac

Paulka Współczuję kolek, ale może espumisan powinnaś podawać z każdym jedzeniem. On sir nie wchłania, wiec bez obaw
 
Przelamalam mojego dola I wrzucilam ogloszenie na lokalna grupę ze szukam drugiej samotnej mamy na pełen etat i odezwało sir kilka osób. Okazało sie ze jedna przeprowadzila sie z tego samego miasta co ja... właśnie sie umawiamy. Może znajdę jakaś brania dusze?
Jupiii!!!! Wiedziałam że się ruszysz Pidziu Lindziu :-)
Kaska wpłacona :-D

A słuchajcie - Olek nie śpi w dzień tak po 2-3 godziny nawet, też tak macie ze swoimi pociechami? Wisi na cycku i zasypia na nim, smoczka nie życzy sobie w ogóle. Potrafi wisieć po kilkadziesiąt minut na zmianę na obu cyckach. Nie kumam tego...
Myślałam, ze może niedojada, ale jak mu dalam mm to praktycznie w całości to ulał. A wypił może z 20-30ml, więc w zasadzie wielkie ZERO. I w ogóle słabo mi śpi w dzień, po pół godziny, max godzinę i znowu się budzi na godzinę lub dwie. Marudzi, pierdzi, pociumka cycka i jak go zmęczę to zasypia. Ale znowu na godzine... W nocy śpi ładnie, nie ukrywam. Ale nawet jak śpi od tej północy do 8 rano to jeszcze powinien spać poza tym około 8-10 godzin. A tyle na pewno nie śpi...
Ściągnęłam sobie apkę i pilnuję i zaznaczam ile śpi ile je i ile ma pieluch brudnych zmienianych w ciągu dnia. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer!!! Trwał 40 minut, zasnął od razu po wyjściu z klatki, co prawda ze smokiem wmuszonym do buźki, ale ważne że zasnął. I praktycznie cały spacer spał. 13 stopni, lekki wiaterek, przyjemny chłodek.

I jeszcze jeden mam problem - ten problem to M.!!!! Jest mega zazdrosny o małego, Róży nic prawie nie wolno przy nim robić "bo to nie zabawa jest zmiana ubrań", albo tekst dzisiaj ze pierwszy spacer miał trwać 15 minut a ja byłam 40. I co teraz - pani doktor mówiła inaczej a ja zrobiłam inaczej. Mówię, że jest przewrażliwiony, że przegina, on do mnie że ja nie powinna dzwonił do mnie na spacerze gdzie ja jestem bo już czas minał. No ludzie... naprawdę nie wiem co z tym zrobić. Najgorsze, że on pracuje w domu... to jest masakra. Poradźcie...
 
Dream - mój w tamtym tygodniu tak miał, że budził się często, co godzinkę, półtorej, troszkę zjadł i lulu na godzinkę. Kompletnie mi to rozregulowało całe dnie. Teraz odpukać jest w miarę ok, je mniej więcej co 3 godziny, a w międzyczasie pośpi sobie. Podejrzewam, że Twojemu też się pozmienia. A jakiej apki używasz? Ja po prostu zapisuję wszystko w notesie.
Jeśli chodzi o męża to ja dużo bym dała żeby był akurat w domu, oboje nie szalejemy z przestrzeganiem zasad i w dodatku zajmowanie się młodym sprawia mu dużą przyjemność. Ty rób swoje i nie przejmuj się jego fanaberiami, mam nadzieję, że mu miną gdy będziesz je ignorować.
 
Akatsuki no to dobrze, bratnia dusza się przyda :-)

Ech. Nakarmiłam małą i zasnęła w trakcie picia, więc jej nie odbijałam i teraz co wyda jakiś dźwięk to lecę sprawdzać czy się nie zachłysnęła, mimo że generalnie nie ulewa, no i leży na boku. Fiksuje już normalnie.
Czy Wy odbijacie zawsze? Choć pewnie z kp jest inaczej...


Zajrzyj na wątek karmienia, ja tam ostatnio poruszylam temat odbijania :-)

Jupiii!!!! Wiedziałam że się ruszysz Pidziu Lindziu :-)
Kaska wpłacona :-D

A słuchajcie - Olek nie śpi w dzień tak po 2-3 godziny nawet, też tak macie ze swoimi pociechami? Wisi na cycku i zasypia na nim, smoczka nie życzy sobie w ogóle. Potrafi wisieć po kilkadziesiąt minut na zmianę na obu cyckach. Nie kumam tego...
Myślałam, ze może niedojada, ale jak mu dalam mm to praktycznie w całości to ulał. A wypił może z 20-30ml, więc w zasadzie wielkie ZERO. I w ogóle słabo mi śpi w dzień, po pół godziny, max godzinę i znowu się budzi na godzinę lub dwie. Marudzi, pierdzi, pociumka cycka i jak go zmęczę to zasypia. Ale znowu na godzine... W nocy śpi ładnie, nie ukrywam. Ale nawet jak śpi od tej północy do 8 rano to jeszcze powinien spać poza tym około 8-10 godzin. A tyle na pewno nie śpi...
Ściągnęłam sobie apkę i pilnuję i zaznaczam ile śpi ile je i ile ma pieluch brudnych zmienianych w ciągu dnia. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer!!! Trwał 40 minut, zasnął od razu po wyjściu z klatki, co prawda ze smokiem wmuszonym do buźki, ale ważne że zasnął. I praktycznie cały spacer spał. 13 stopni, lekki wiaterek, przyjemny chłodek.

I jeszcze jeden mam problem - ten problem to M.!!!! Jest mega zazdrosny o małego, Róży nic prawie nie wolno przy nim robić "bo to nie zabawa jest zmiana ubrań", albo tekst dzisiaj ze pierwszy spacer miał trwać 15 minut a ja byłam 40. I co teraz - pani doktor mówiła inaczej a ja zrobiłam inaczej. Mówię, że jest przewrażliwiony, że przegina, on do mnie że ja nie powinna dzwonił do mnie na spacerze gdzie ja jestem bo już czas minał. No ludzie... naprawdę nie wiem co z tym zrobić. Najgorsze, że on pracuje w domu... to jest masakra. Poradźcie...

Mojej Zuzi też teraz się wszystko rozregulowalo i w dzień śpi mało. Zasypia tylko na cycu,jak przeloze to koniec. Dzisiaj nie śpi od 9, tylko trochę przy cycu drzemala i teraz walczy by NIE zasnąć... :-( w nocy śpi ładnie... Teraz ją nakarmie na leżąco to może się nie obudzi po ciumkaniu

Gratuluję pierwszego spaceru :-D

Co do faceta, przewrażliwiony coś, mój podchodzi lajtowo, spacerujemy ile chcemy. Jedynie nie chce by mała za dużo leżała na brzuchu bo się denerwuje, no ale przecież musi bo pediatra kazała ze względu na tą przepukline...

Nie wiem czy moja się nie przeziebila.. Rano kaslala kilka razy i w nosku coś warczy... Temperatury nie ma, ale słyszę czasem jak jej coś tam przeszkadza bo i głosik taki nosowy bardziej... Wpuszczam sól do noska, temperatury nie ma i nie wiem czy dzwonić po lekarza? Czy poczekać?

W dodatku mam dziś dzień zalamki, mała ciągle dziś poplakuje, nie śpi, w piecu mi wygasło... W dodatku dziś było pożegnanie babci... Eh do kitu, ryczec mi się chce znowu..
 
dream powiedz M ze jest psychiczny. Rozumiem jakby była zima i mróz na polu ale jak jest cieplo i słonko świeci to trzeba jak najbardziej i najwięcej korzystać z takiej pogody, przynajmniej pośpi ci dłużej w dzień. Szymon miał tydzień i po 2 godziny spacerowałam z nim po polu. A co do zazdrości to jak by nie było to jest brat Róży i ma do niego takie samo prawo podejśc jak on.
 
reklama
Do góry