reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

reklama
Hej dziewczyny :-D

Ja dzis mialam KTG i nic nie dzieje sie ale za to byla bardzo nieprzyjemna pielegniara z****la mnie na wejscie bo zawsze bralam karte ciazy ze soba i zawsze kazda mi owila ze nie potrzebna jest i mam chowac wiec dzis nie bralam a ta pielegniara z tekstem ze karte ciazy chce a ja jej mowie ze wszystko mam spakowane do porodu i jestem tu 4 raz i nie byla karta potrzebna i co mam jej dac a ona do mnie ze portfel i zaczela sie pluc, podlaczyla mnie pod KTG i kazala polozyc na prawym boku i sobie poszla w piz...u i nagle zrobilo mi sie slabo i zaczelam krzyczec zeby ktoras przyszla bo mi slabo i zaraz zemdleje, i babeczka z porodowki dopiero mnie uslyszla i przybiegla i zlapala sie za glowe ze na zadnym prawym boku nie mozna lezec tymbardziej teraz w ostatnuch tyg.

Pozniej przyszla moja polozna zbadala mnie i rozwarcie mam na 4 cm a nawet i 5 cm takze moge rodzic tylko ze nic sie nie dzieje:crazy: powiedziala zee jak do niedzeli nie urodze to tak zadziala ze odrazu sie ruszy tylko ze to jest 1 listopad co za data :baffled:
Ale juz nie marudze chce miec to juz za soba.

Kitek mysle ze musimy sie wkupic na listopadowe mamuski tylko czy nas przyjma :-)

Milego wieczoru Laseczki :-)
 
Rany, mnie moja młodzież do szału doprowadza. Nie wiem dlaczego, ale jak ktoś mnie odwiedza o ten jest spokojny jak aniołek, a wystarczy, że tak jak dzisiaj mama wyjdzie i już młody zaczyna się drzeć. I tak już półtorej godziny. Za pół godziny mąż przyjeżdża więc ja pierdziele, wychodzę w cholerę mózg przewietrzyć. Weź tu obczaj o co takiemu małemu chodzi, cały rytuał miziania, przewijania, noszenia, karmienia powtarzam w kółko i dupa, a jeśli już się uspokoi to dostaje czkawki i się zaczyna denerwować. Już ręce i kręgosłup ( jeszcze po znieczuleniu ) mnie napieprzają . Niech ten durny pierwszy okres już minie :angry:
 
Mroowka no ciebie to tylko podziwiać. Ja byłam dwa dni sama z dwojka i miałam dość. Tylko ze ten mój starszy to taki ciężki przypadek ale z drugiej strony to już na tyle jest duży ze ja jak małego karmiłam a on powiedział ze też chce jeść to sam z lodówki wyjął sobie serek i zjadł :)

Chybra a jak nocki u was ? Lepiej śpi ?
 
Jeśli chodzi o nocki to nie jest źle, w sumie dwa razy młody się budzi, ok 1ej i ok 4-5ej . Najpierw wstaje mąż, a później ja i do rana już biorę go do łóżka.
Wy mamusie też macie takie chwile zwątpienia i ryczenia? Ja miałam tak przedwczoraj i dzisiaj. Nachodzi mnie myśl, że młody mnie normalnie nie lubi, bo tak dokucza:-( Nie wiem jak mam to ogarnąć .
 
reklama
Do góry