reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Hej dziewczynki.
Od razu mówię że u mnie też cisza. Jutro wizyta. Poproszę o masaż to może coś ruszy. Jak nie to w środę szpital.
Akat przykro mi i rozumiem. .. Ja niby mam znajomych blisko ale każdy ma swoje sprawy... moje kontakty z dorosłymi ograniczają się do rozmów przy piaskownicy. .. a że teraz zimno to i tego nie będzie. ..
Moja tez jest po lewej stronie.
Kamila niefajnie ale może dzidzia się zlituje i trafi w czas kiedy mąż będzie w domu.
 
reklama
Eh kobitki... smuty polecą u nas teraz lawinami, bo jedne jeszcze nie urodziły i mają już dość wszystkiego, a te co urodziły to z burzą hormonów i baby blues'em też łatwo nie mają :-(
Zdecydowanie współczuję tym na końcówce - wiem jak jest ciężko i jedynym plusem,że Filipek urodził się wcześniej jest to,że ta agonia końcowa trwała u mnie której choć trochę. Ludzie to jednak są bez wyobraźni...i zawsze jakimś życzliwym komentarzem lub pytaniem uraczą. Was atakują pytaniami z serii "jeszcze nie urodziłaś?!" a mnie "co tak szybko, z małym w porządku, bo pewnie jest wcześniakiem?". Ale i tak magicznym pytaniem,które mnie osobiście najbardziej irytuje i - nie wiedzieć czemu- pada zawsze, w każdej rozmowie i z ust bliższych i dalszych krewnych/znajomych, jest "Karmisz piersią?". A ono jest jedynie wstępem do dalszego terroryzowania, bo jak nie karmisz, to natychmiast słyszysz"dlaczego? przecież to jest najlepsze dla dziecka!", a jeśli karmisz to z kolei "czemu on ciągle wisi przy piersi, nie powinnaś go uczyć,że cyc to smoczek...czemu on tak płacze, pewnie jest głodny,bo się nie najada...a tak w ogóle to bolą cię brodawki?" Co do cholery to wszystko ludzi obchodzi....przecież te pytania nigdy nie padają z troski o ciebie tylko ze wścibskości ludzkiej i ciekawości niepohamowanej....
 
Mrowka mnie narazie irytuje pytanie "a jakie imie?" Na moje ze jeszcze nie ma imienia staly tekst- to niepoważne, żarty chyba, jak tak można?
Rany czy to jest najwarzniejsze :) czy jak nie wybierzemy imienia to co nie wyjdzie z brzucha :p
Bo jak ja mówię do brzucha? A no nie gadam z nim :D

Ale wiem ze juz niedługo milion pytań o cycki będzie :)
 
Dziewczyny powodzenia jutro na wizytach,

Reanim a Ciebie niech ruszy w terminie w końcu te 5% rodzi w terminie ktoś się musi załapać ;-)

Mroowka masz racje tych pytań multum jest i w sumie zaczyna się od tego a ty już, albo a ty jeszcze nie.... Chyba pora cierpliwość szlifować

Kamila82 u Nas na szkole rodzenia położna tłumaczyła że właśnie dobrze jak dziecko noskiem w stronę kręgosłupa odwrócone. A żeby to wywołać pokazała nam pozycje jaką należy przyjmować- załączam obrazek oczywiście nie trzeba męża wykorzystywać można krzesło, stół, piłkę pozycje_porodowe_4.JPG
 

Załączniki

  • pozycje_porodowe_4.JPG
    pozycje_porodowe_4.JPG
    17,9 KB · Wyświetleń: 62
Dzień doberek

Youstyna88 jakie dobre wieści z rana GRATULACJE zdrówka dla Was.

U mnie mąż pojechał na komisje lekarską, a ja z adrenaliny, że dziś ma urodziny więc przyjedzie teściowa i pewnie jego dziadkowie to już spać nie umiem. A no i mąż sobie zażyczył oczywiście żeby Julka się dziś urodziła :D.

No nic siadam na szmatę i ogarniam mieszkanie, apotem będę kombinować gdzie jest ta moja wypłata. Ależ mnie w tej pracy wkurzyli......

Powodzenia dziś rodzącym i wizytującym !!!!
 
reklama
Do góry