reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Moje dziewczynki to przeciwienstwa, Ala zawsze wszystko jadla, lubila nowe smski poznawac a Maja bardziej wybredna byla... i dalej tak jest... Ala zje wszystko po za pieczarkami a Maja z warzyw tylko fasolke szparagowa a tak to warxywa tylko w zupie... nic na surowo... z owoców tylko banany no i soki owocowe ake innych owocow po za bananami nie chce nawet probowac. Mieso lubi pod karzda postacia i ryby tez uwielbia. Ja mam tu dostep do swiezych ryb i nie sa to ryby z hodowli tylko z Atlantyku wiec jemy dosc czesto... ja nigdy nie moglam zniesc placzu dzieci wiec usypialam glaszczac po glowkach, jak mialy 1.5 roku poszly na normslne lozka tylko z barierka i kladlam sie kolo njch, czyralsm i tak usypialy, w wieku 2 lat umialy juz same zasypiac, dawalam buziaka czytalam ja lub maz bajke, puszczalismu kolysanki i wychodzilismy z pokoju i dziewczynki same zasypialy... po 30 min. Przychodzilam wylaczyc kolysanki i okryc maluchy... tak jest do dzis... ;) ja nigdy nie mialam sumienia słuchać jak placza wiec wyrobilam sobie swoja wlasna metode i okazala sie skuteczna...
Kate śliczne piesie :) cudowne maluchy :)
 
reklama
Ja do wątku zamkniętego mam troszkę mieszane uczucia. Ale np w niedziele miałam straszny dzień. Zresztą mieliśmy oboje bo i ja i Ł. Chętnie bym się tym z wami podzieliła nawet tak by się wygadac, ale wiem, że udziela/udzielała się tu moja szwagierka, a ty sytuacja pośrednio i ją dotyczy i nie chce by przeczytała to co tu pisze. Bo nawet u mnie nie wie nikt, że ja w ciąży jestem :/ małe jest prawdopodobieństwo, że by mnie skojarzyła, ale kto wie. Doda dwa do dwóch i wyjdzie. Wiec ja dostosuje się do większości. Na staraczkach utworzylysmy taki wątek i możemy tam sobie pisać prywatnie bardziej.

Co do słoików to ja tylko troszkę dawałam je małej. Teraz też tylko na większe wyjścia zamierzam :)

Ladyk,

Moja młoda to tez straszny niejadek. Narazie waży 12,1kg i wszędzie tylko słyszę, że wygląda jak kij od szczotki i jej nie karmie :(:(
 
Mnie moja pediatra powiedziała jedno: dziecko samo z siebie się nie zagłodzi. Także cierpliwie podtykam różne zdrowe pyszności [emoji5] . I zobaczymy, co będzie dalej.
 
ja w ogóle dzieci słoiczkami nie karmiłam, gotowałam zupki, robiłam deserki, dosyc szybko
jadły normalne jedzenie, do picia dawałam kompoty ( wody nie chciały pić za nic w świecie) soki z sokowirówki
albo sok malin z wodą ,teraz też mam taki plan

z zasypianiem 2 młodsza nie miała problemu, od małego w łóżeczku zasypiali,
 
Kamilove to wyobraź sobie jak wygląda moja czterolatka 11kg i 90 cm wszyscy dają jej dwa latka.
Co do słoiczkow - ja kupiłam tylko kilka, jak dałam dzieciom własnej roboty to nic kupnego już nie chciały
 
Ostatnia edycja:
Bata,

O to moja teraz już ma 92cm, ale ona będzie wysoka po swoim tacie. A wasza młoda może będzie niska i drobna :) dla mnie nie jest ważne ile dziecko waży czy ile ma wzrostu grunt, że prawidłowo się rozwija, nabywa nowych umiejętności. Nie każdy maluch będzie pulchny czy super wysoki :/ może dziecko nie ma takich predyspozycji genetycznych, albo jak w przypadku wagi nie lubi jeść...
 
Kate pieski cudo moje marzenie mieć takiego :)
Co do sloiczkow to za pierwszym razem tonami je kupowałam bo myślałam że tak zdrowo za drugim razem zmądrzałam i gotowałam dużo sama Maja uwielbiala gotowane warzywa potem słoiczek był tylko sporadycznie gdzieś w terenie.
Teraz myślę że też tak będzie :)

Co do zamkniętego wątku to uważam że jest to dobry pomyśl (stworzanie oddzielnego wątku nie zamykanie tego bo duzo dziewczyn później dołączyć może)jeśli chodzi o bardziej prywatne sprawy. Sama miałam kiedyś nie miła sytuację jak mnie ex mojego tż odnalazła nie wiem jakim cudem.
 
Moim zdaniem bez sensu robić kilka wątków, piszemy tak duzo ,że kto będzie miał czas czytać i ogólny i zamkniety... poza tym komu chce się podczytywać wypociny zgrai bab piszących o rzyganiu i szyjkach macicznych... czy na prawdę trzeba się ukrywać... nie piszemy tu nic z imienia i nazwiska przeciez.

mozemy przenieść np tylko watek ze zdjeciami

ja sloiczki dawalam sporadycznie, najczesciej owoce, bo mieszkalam na wsi zabiej dechami i tam dostep do sklepu ograniczony....
 
Mnie moja pediatra powiedziała jedno: dziecko samo z siebie się nie zagłodzi. Także cierpliwie podtykam różne zdrowe pyszności [emoji5] . I zobaczymy, co będzie dalej.

Takie same słowa usłyszałam tylko dodane było o zdrowe dziecko bez zaburzeń w odżywianiu. Ja byłam totalnym niejadkiem...ile moja mama łez wylała....babcie, ciotki na karmienie przychodziły a mama wstydziła się ze mną na plaży pokazać....ale jednak organizm wybrał z tego co do brzucha wpadło ;) mam 167 czyli nie najgorzej, włosów całkiem, całkiem, jedną plombę w zębie, kości mocne tfu tfu przy moich sportach ekstremalnych powinnam mieć już szereg rtg w kolekcji ;) i złamań a ani razu nic, tfu, tfu i nigdy nie miałam wahań wagi ni chyba że tylko w ciąży przy rygoleccie ale niezmiennie od lat ważę tyle samo a jem czasem więcej niż mój R ;) więc wydaje mi się że jeśli badania krwi/moczu i ogólne są w porządku a dziecko (mówimy o dzieciach nie niemowlakach) nie traci na wadze warto podsuwać i proponować ale zmuszanie przynosi odwrotny efekt bo znam to z autopsji. Notabene moja starsza siostra i młodszy brat byli bardzo dobrzy do jedzenia ( wtedy jeszcze w miarę zdrowe jadło było, dziadki mieli drób i warzywka) ale co za dużo w dzieciństwie to się im odbiło po 20 zaczęli tak tyć i pomimo diet ciągle walka z wagą...a mama i tata bardzo szczupli.

Kate- cudne, cudne!!!! Ależ zazdroszczę!!!!

Ja słoiczki dawałam albo zupy kremy w restauracjach bo my rzadko w domu a najczęściej na walizach byliśmy a weki nie zawsze mi się wekowały :( ale w domu rzecz jasna jadło z gara ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Krewetka watek ze zdjęciami mozemy przeniesc jako podtemat do tego zamknietego. Ja bym zrobila zamknięty z jednym ogolnym tematem i ewentualnie przeniosla ten ze zdjeciami lub tam utworzyła nowy zdjeciowy to juz bez roznicy bo w tym naszym otwartym nie mamy tych zdjec jeszcze jakos dużo...
 
Do góry