Październik 2015

[Kamelka]

Kamelka u mnie dzisiaj 6tc2d, a z usg 5tc6d. Spokojnie! Jeszcze wczesnie no i pozna owulacja. Poczekaj tydzien i znowu zrob.

Dziękuję za szybką odpowiedź, mam nadzieję mimo wszystko że będzie ok.
I oczywiście Tobie gratuluję i trzymam kciuki.

 

[dreamgirl]

dziewczyny widziałam serduszko bije jak szalone fasolka ma 5mm to jest 6 i 5 dni termin na 8 października bardzo się cieszę mam zdjęcie co prawda niewiele widać ale wkleję a jak wasze wizyty udane? Dreamgirl i jak bliźniaki?

Super!!! U mnie jedno! Silne i wielkie 6,5mm

 

[EwaS86]

Dreamgirl Super czyli mamy dwa dni różnicy czyli jest szansą ze się spotkamy na porodowce

 

[dreamgirl]

Sie wie

 

[dolga]

ale Mój twierdzi że On widzi siusiaka jak nic! wariat

haha no niezły

EwaS86, dreamgirl gratulacje, super maluchy niech rosną

natal ja dzisiaj kupiłam opaski na reke, na razie pomagają, jest mi lepiej

co za opaska kate?


Eee a ja cos nie moge dodać zdjęcia usg ;/ moze pozniej sprobuje jeszcze raz

 

[welcia86]

Gratuluję serduszek dreamgirl i EwaS86

 

[welcia86]

Kamelka będzie dobrze wysyłamy tu mnóstwo pozytywnej energii ;-)

 

[welcia86]

Kamelka głową do góry będzie dobrze moja przyjaciółka tak miała i okazało się że miała dodatkowa owulacje i u niej ciągle różnica wychodziła

 

[welcia86]

To kiedy mamy następne usg u przyszłych mamusiek ;-) ja w piątek dopiero mam wizytę ale za bardzo się pospieszylam i pewnie z usg nici dzisiaj 4t4d

 

[Ania_Beata]

Kamelka głową do góry będzie dobrze moja przyjaciółka tak miała i okazało się że miała dodatkowa owulacje i u niej ciągle różnica wychodziła

Moją różnicę 4 tygodniową lekarz właśnie tłumaczy drugą owulacją. Naprawdę wczoraj to byłam nieźle skołowana. A dziś już mi trochę spokojniej. To nie matematyka, że dwa i dwa zawsze da cztery. To trochę indywidualna sprawa, nie zegarowa, to organizm. I tak jak czasem siedzisz obok osoby przeziębionej... czasem się zarazisz, czasem nie. Czasem choroba przebiegnie łagodnie, czasem groźniej. To moja pierwsza ciąża i bardzo schizuję. Naprawdę. I serce mnie pobolewa i głowa non-stop. Latam ciągle, sprawdzam bieliznę, czy nie ma plam. A może nie dzieje się nic złego, tylko gdzieś coś tam się przesunęło...