ladyk24na7
Fanka BB :)
Dziewczyny, dzięki za słowa otuchy!!! Właśnie ciśnienie miałam w normie. Wylądowałam jednak na IP. Pojechaliśmy z mężem do najbliższego szpitala, a ten mamy ogólny z oddziałem położniczym. I w sumie dobrze. Bo ginekolog coś tknęło po badaniu (głównie z tym normalnym ciśnieniem, ostrością widzenia i reakcją na światło), i poprosiła na konsultację ortopedę. A ten mnie bada i pyta się, czy mam jakąś wadę kręgosłupa. Odpowiadam mu, że tak. A czy jakieś świeże rtg mam? No mam. Mąż pojechał po nie do domu. I co się okazało - że głowa mnie boli od kręgosłupa szyjnego, a konkretnie wady, którą w nim mam. Ciąża jeszcze bardziej go przecież obciąża. Mam 30 lat, a schorzenia jak własna babcia [emoji53]. Po ciąży muszę się definitywnie i nieodwołalnie za siebie wziąć, bo w wieku 40 lat się rozpadnę [emoji33] .