Mój ginek jest bardzo dobrym specjalistą i nigdy o szyjce nic nie wspominał w żadnej ciąży... widocznie jak nie ma oczym to sie o niej nie gada.
Ja w pierwszej ciąży też NIC o szyjce nie słyszałam dopiero jak Hanusia się zaczęła spóźniać i byłam na badaniu to usłyszałam, że szyjka jest "twarda i zamknięta"
Cytologię w 1. ciąży miałam gr II teraz gr I. Więc przynajmniej tym się nie muszę stresować...