Lantka nie martw się na zapas! serduszko było, pulsowało, więc jest ok! ale ja dla świętego spokoju przed usg na którym zobaczyłam serduszko, też zrobiłam betę i bardzo mi to pomogło
Witam z rana.nie migrena trzyma od soboty, mam stan podgoraczkowy i ogólnie czuję się jak zwłoki. Standardowo mam też mdłości i na prawdę nie mam dziś ochoty iść do pracy a niestety jestem już w drodze. Tak diabalnie mi sie nie chce już pracować, jestem przewrazliwiona od hormonów i jak tylko ktoś coś powie to biorę to strasznie do siebie. Ma ktoś tak też?
Akatsuki jakbym czytała o sobie
też już nie chce mi się pracować, strasznie! w dodatku wszystko w okół mnie wkurza, byle jaki komentarz i koniec... w dodatku mam dość ciężką sytuację w pracy... dzisiaj ledwo dojechałam bo mdłości nie dawały mi spokoju, pomyślałam, że ściągnę kierownika i się zwolnię, ale na co ja liczyłam... od 2 tygodni nie przychodzi do pracy bo wpadł w cug alkoholowy... dzwoni w rożnym stanie, sypie komentarze na poziomie zerowym i tylko mnie denerwuje, uprzedziłam go że jutro chyba nie dam rady przyjść to zaczął świrować, ile on ma spraw osobistych, że jest po za miastem itd itp aż się słuchać tego nie dało .. każdy ma pewne sprawy osobiste i jakoś je godzi z pracą...no ale skoro już to niech weźmie urlop albo niech idzie na l4 a nie za darmo się byczy i chleje... (jestem bardzo cięta na alkoholików z pewnych osobistych przyczyn...) wszyscy kryjemy mu dupę i po co... akurat nie mamy nikogo kto by mógł mnie zastąpić, jedynie on, więc to mój problem i mam zacisnąć zęby i dać radę... no kuuu***a... ja mam dać radę? jak jemu nie wstyd.. nigdy nie chodzę na l4 no chyba, że na prawdę polegnę a on jeszcze ze złośliwym tekstem jakbym co miesiąc chodziła z byle powodu... mówię wam brak mi sił do tej chorej sytuacji... człowiek jest za dobry ale już dawno powinniśmy to zgłosić gdzieś wyżej...
musiałam się wygadać...
a co nie niedoczynności tarczycy, to ja również ją mam, biorę euthyrox 75, wyniki mam dobre jak na razie, nawet bardzo dobre, mam chodzić na kontrolę co 4 tygodnie i za każdym razem powtarzać tsh i ft3 (albo ft4 już nie pamiętam) i w połowie ciąży mają mi zrobić usg tarczycy
na szczęście mam prześwietną endokrynolożkę