reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2015

Hejka,
moja Kinga też już nie wymaga takiej opieki, bardziej uwagi, wszelkie czynności potrafi wykonać sama tylko często jej się nie chce, albo po prostu wydziwia, ja bardziej podziwiam dziewczyny z dziećmi z mniejszą różnicą wieku,

U nas pogoda dziś już lepsza, nie wieje tak bardzo i nie pada, więc jak poszłyśmy z młodą po Kinie do pkola to zahaczyłyśmy potem jeszcze o plac zabaw... ale i tak wracałyśmy prawie biegiem bo starsza była już w fazie świstaka, hehe...
 
reklama
U nas pogoda w sumie nie taka zła dzisiaj była, ale nie miałam w ogóle siły wychodzić, bo bąbelek miał taki fatalny dzień, że i On ryczał i ja :-( Tragedia, serce mi pękło z bezradności. Mały nie spał od 5 do 10 i od 13 do 20 , a jak na Niego to strasznie mało snu, spinał się niemiłosiernie. Był już mega zmęczony,a jak przysypiał to za chwilę krzyczał i tak w kółko, okropna sprawa :-( Dajemy mu jakieś kropelki, herbatkę też daję, pilnujemy odbijania i masowania brzuszka, ale dzisiaj nawet porcje jakieś mniejsze jadł, bo normalnie już czasem nawet do 150 dochodził, ale głównie 120. Dziś to były może 80 ml i brzuszek miał taki jakby duży jak balonik. Ehhhh Co jakiś czas nam zafunduje, a właściwie mi, taki dzień i cały czas mam nadzieję, że to po prostu minie, ale za jakiś czas się powtarza. Dupa dupa dupa
 
Eli mój znosi leżenie na brzuszku nienajgorzej, ale ja go kładę od 4 doby po kilka razy dziennie i to poprostu chyba dla niego normalka, że tak trzeba

Dream no teraz to fajna taka Różnica wieku, ale ciekawe jak w przyszłości będą się dogadywac. Powiem szczerze, że u nas jest gorzej z t starszym niż z maluszkiem. Mam nadzieję, że w końcu zacznie Niko rozumieć pewnie kwestie ech..
 
Chybra, po opisie wygląda to na wzdęcia. A kładziesz go na brzuszku? Ja jak Arielka boli to kładę go na brzuszku na sobie i tak leżymy przytuleni razem i to pomaga.

Co do pogody to ja chodzę codziennie o ile nie ma ulewy bo nie przepadam być mokra. Nawet po ciemku. Wtedy zapalam sobie takie małe światełko na baterie w wózku i widzę buzię małego. Jak mocno wieje to zakładam folie przeciwdeszczową i mały jest super osłonięty od wiatru chociaż ludzie czasami się dziwnie patrzą jak nie pada :p


Ps. O matko, ale nas nisko przenieśli. Ledwo znalazłam :p
 
Halo Kobietki,

Eli, na fb jest milion razy wygodniej :-D

Dream, chyba kwestia przyzwyczajenia... BB wydaje mi się bardziej przejrzyste, ale fakt- FB jest wygodniejsze i posty się samoistnie nie kasują ;)

Dream ty jako jedyna z fb zaglądasz jeszcze i na bb?

Evvula, ja też jestem cały czas, tylko wysmarować posta mi jest gorzej, bo Mała rzadko na to pozwala ;) Dla pocieszenia- na FB to gubię się w postach i tematach, jednak prościej wysłać 1-2 zdania i wziąć udział w dyskusji.

Pytanie czy wasze dzieci też tak się najadaja ze mocno ulewaja . Moja czasem tak rzyga ze przebierać ja ze 3 razy.

Normatywna, u mnie zależy od dnia... ale zdarza jej się często ulewać, najgorzej jak zapaskudzi nie tylko siebie, ale i pościel lub kanapę :p

Chybra, zdrówka dla Mamy i dużo siły Ci życzę.

Julisia, super, że już na finiszu z tymi remontami.

A co u nas?! Przybieramy i robimy się kluseczką :p Waga z przed 2 tyg. 4260g (przy wyjściu ze szpitala 3500, urodzeniowa 3700). Mamy mega wzdęcia, pomaga jak na razie espumisan. Kupa- raz dziennie, ale to pewnie przez karmienie mieszane. Poza tym musimy jej trochę pomagać przy jej zrobieniu.
Po USG bioderek z leksza się zmartwiłam, bo Mała ma cechy dysplazji prawego bioderka. Zakupiłam pieluchę korekcyjną i tak do końca grudnia będziemy z niej korzystać. Darii to raczej nie odpowiada, ale powoli się przyzwyczai.
Frela niechętnie leży na brzuszku, jednak z 2-3 razy dziennie ją na niego przewracam.Głowę wyciąga jak żółw :p Wspiera się ładnie rączkami. Do tego potrafi już obrócić głowę (bez pomocy) z prawej na lewą stronę i odwrotnie w pozycji leżącej.

Chciałabym się udzielać częściej, ale tego posta piszę już ponad godzinę :p

Pozdrawiam Was Cioteczki i życzę udanego tygodnia :)
 
Dzień dobry ależ ja przepadłam. Wchodzę i znaleźć Was nie mogłam.
Czas leci jak szalony Julka dziś kończy 7 tygodni- jeju kiedy to zleciało. Widzę, ze i u Was intensywnie.
My zaliczyliśmy neurologa pozytywnie, wczoraj pierwsze szczepienie. Generalnie wizyty w przychodni jakby policzyć to mi wychodzą raz na tydzień. Przed nami okulista, bo Julia ma zatkany kanalik łzowy, i morfologia- pani doktor stwierdziła, ze jest jakaś blada.

Jeśli chodzi o ulewanie to mi Julcia ulewa rzadko- zazwyczaj jak pieluchę przewijam. Ale też i o odbicie ciężko. Za to z kupkami strasznie się męczy. Nic kończę bo właśnie nad takowa moje maleństwo pracuje- muszę jej pomóc. Pozdrawiam. Ps gdzie Was można na fejsie znaleźć?
 
Colly, wiesz kładę go albo na sobie na brzuszku albo masuję mu brzuszek, ale szybko mu się każda pozycja nudzi :-p Jak już widzę, że jest zmęczony to kładę go w łóżeczku na brzuszku, masuję mu plecki aż się uspokoi i uśnie i wtedy dużo bąków puszcza i jak już mu wszystkie wyjdą to jest spokój :-)
Dzięki za słowa otuchy dla mamy ;-)
Dzisiaj trochę się zlękłam, bo tata zadzwonił rano, że jedzie do szpitala do mamy, bo coś się jej pogorszyło. Później mama sama zadzwoniła do mnie i mi powiedziała co się dzieje. W nocy z ubikacji nie mogła wyjść, bo jej się czarno przed oczami zrobiło i ogólnie słabo, do tego ją przeczyściło i wymiotowała, do tego brzuch ją bardzo bolał. Rano porobili jej wszystkie badania i zobaczymy jak wyjdą, ale mi się wydaje, że to po prostu takie przesilenie i teraz będzie tylko lepiej. A tak wczoraj rozmawiałyśmy, że coś mama za dobrze się czuje jak na taki krótki czas po takiej operacji :-p
 
reklama
Do góry