reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

Jezu, dziewczyny, przeczytałam trochę co tutaj piszecie i jestem jeszcze bardziej przerażona. Za tydzień mam cc. Mam takie pytanko do mam po cc - czy jak już byłyście w domu po tych zazwyczaj trzech dobach w szpitalu to dawałyście normalnie radę wstawać do Maluszka w nocy, karmić go itd?
 
reklama
Anirak, Dla mnie i dla większości dziewczyn ze szpitala ta 4 doba była znacząco lepsza niż wcześniejsze. Dasz sobie radę. w szpitalu dziewczyny już w drugiej dobie same zajmowały się dziećmi.
 
Hymm no i dupcia . Wzięłam w nocy chłodny prysznic i chyba niepotrzebnie, bo po nim położyłam się i miałam cały czas skurcze co 7-5 min i tak do 5ej i zaczęły słabnąć. Jak będzie obchód muszę się dopytać czy w takim razie będą się bawić z tym balonikiem czy czekamy. I muszę dorwać kogoś kto mi rozwarcie sprawdzi. Coś lekarzy nie widać. No nic, chyba muszę dzisiaj dużo chodzić prawda?
 
Cześć laski Katarrynnka o postępowaniu decyduje lekarz różnie to bywa u nas trafiasz na patologię 7 dni po terminie i jesteś monitorowana .
Chybra jak już masz rozwarcie to chyba balonika nie zakładają tylko dostaniesz oxy albo będą czekać :-) nie martw się czekaj na lekarza i dużo się ruszaj .
Ja dalej w domku skurczy ani widu ani słychu czekam sobie ze spokojem .
 
Anirak ja miałam syna juz na sali pooperacyjnej a potem cały czas był ze mną. Na pooperacyjnej położna mi pomagała jak trzeba było go przełożyć na drugą stronę a potem V na normalnej sali przewinął go i ubrał przed pionizacją. Po pionizacji wszystko juz robiłam sama. Ból owszem jest ale moim zdaniem do zniesienia. Zresztą u każdego to bardzo indywidualna sprawa ale nie nastawiaj się tak, że będzie ciężko.

Chybra &&&&&, żeby się rozkręciło!

U mnie trochę spokojniej w głowie. Alex raz śpi lepiej, raz gorzej ale nie mam na razie powodów do narzekań. Wczoraj nawet miałam wieczorne wyjście na 3 godziny ;-) stabilna emocjonalnie to ja nie jestem :p ale pracuję nad tym ;-)
 
Jezu, dziewczyny, przeczytałam trochę co tutaj piszecie i jestem jeszcze bardziej przerażona. Za tydzień mam cc. Mam takie pytanko do mam po cc - czy jak już byłyście w domu po tych zazwyczaj trzech dobach w szpitalu to dawałyście normalnie radę wstawać do Maluszka w nocy, karmić go itd?

Tak. Myślę, że spokojnie. U mnie w szpitalu zajmowałam się małą prawie od razu po pionizacji, choć było ciężko. Tylko po długim noszeniu brzuch mnie bolał.
 
reklama
Do góry