reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Witam i ja!

Maran trzymam kciuki, by i u Ciebie się zaczęło.

Dream mam nadzieję, że Twoje przeczucie się sprawdzi. Mi się już włącza to zniecierpliwienie, bo mąż siedzi ze mną w domu. Przez co nie pracuje. Tak by był w delegacji ale wtedy chyba bym zeszła na zawał ze stresu jakby się coś zaczęło a on by był setki kilometrów stąd. Zresztą sam mi mówi, żebym już rodziła, bo kasa by się przydała ( mamy działalność więc jak siedzi w domu to nie ma pieniędzy). I wszystko się koło tego kręci.

Nie używałam nigdy spirali. Nie mam więc pojęcia co i jak.
 
reklama
Witam Was drogie Panie,
poki co nie jestem jestem w stanie nadrobic postow, jestem jeszcze w szpitalu i jezeli u malego wyjdzie wszystko w porzadku i lekarz pozwoli pojsc do domu to dzis wyjdziemy. wczoraj nie mogli Antosiowi zbadac prawego ucha, dzisiaj sprobuja jeszcze raz, mam nadzieje ze bedzie w porzadku i bedzie slyszal na oba uszka. Bol po cc nieznosny. pierwsze ciecie znioslam duuuzo lepiej. nawet jak wezme malego zeby przytulic to chwilke tylko wytrzymam bo zaraz boli mnie brzuch. jakie przeciwbolowe bralyscie dziewczyny po cc?
Zdrowka dla kazdej z osobna, i jeżeli sa jeszcze jakies rozpakowane mamusie to serdeczne gratulacje. moze w domu bede miala wiecej sily na nadrobienie zaleglosci na bb.
 
krewetka dzięki, zaraz sróbuję :-)
dreamgirl Lileczka ucałowana od cioteczek hehe
Mrowka, dolga u nas mała też przynosi pieluszki, wynosi zużyte do kosza, dla niej to frajda, dla mnie pomoc :-D :-D

kurcze a małej dziś zaczęło krwawić z pępuszka no a odpadł jej tydzień temu i nic się nie dziąło :-/ niewiem za bardzo czy się przejmować, chyba zadzwoniędo położnej poporstu.

Buba u nas tak samo, mała śpi cały czas w salonie a tu nie dość że telewizor, wydzierająca się starsza córka to normalnie głośno zycie się toczy a ona śpi ;-)

ja neistety na temat spirali też nei mam pojęcia, chciałam założyć sobie implant antykoncepcyjny, pogadam na ten temat z ginem przy wizycie.
 
Witam dziewczynki,

Kciuki za dzisiejsze wizyty!

Maran- trzymaj się kobitko i niech puści wreszcie akcja!

Małkus- ja też się z suwaczkami męczyłam...jak ogarnę teraz to podeślę co i jak ;)

So Happy - miesiąc rany, jak to leci helpp!!!! Masz rację choć mi ciąża przez remont też expresem zleciała ;)

Czyli pesel przy rejestracj? Nawet jak miejsce urodzenia jest inne od miejsca zameldowania?

Miłego dzionka!
 
laski...wie może któraś jak wyczyścić smar z dywanu??? Bo mój mąż bystrzak skręcał wózek rano i ZAPOMNIAŁO MU SIĘ że dobrze by było np nie robić tego na dywanie....:confused2::confused2::confused2: i jak zobaczyłam czarne plamy po czymś tłustym, to mało wylewu nie dostałam. Pomóżcie, zanim go zabiję....bo jak się rodzina na jego pogrzeb zjedzie to nie chcę słuchać komentarzy,że mam dywan brudny...:confused2::confused2::confused2:
 
reklama
witam się wtorkowo
czas mija, ja nadal 2w1 i na szybkie rozwiązanie się nie zapowiada. po czwartkowej wizycie (8.10) nic nowego. szyjka twarda, zamknięta. zero oznak tam w środku że coś się zbliża. mała miała 3400 i o dziwo nagle nie jest duża. bo wielkością jest o tydzień mniejsza. sama nie wiem co o tym myśleć.
rozmawiałam z ginem nt. ewentualnego przyspieszenia porodu (ze względu na moje plecy i rwę kulszową) ale powiedział że on nie może nic takiego stwierdzić i dał mi skierowanie do neurologa. jeśli bym dostała od neurologa wskazanie to CC to mam przyjść do szpitala.
i tak minął weekend
w poniedziałek (tj. wczoraj) poszłam do neurologa. dzięki uprzejmości pani na rejestracji mogłam wejść do pani dr i spytać czy wogóle mnie przyjmie. Pani dr (kobieta w wieku ok 40-45 lat) zjechała mnie jak psa że ja chcę zakończyć ciążę. że ją też plecy bolały i muszę to przetrwać. nie docierały do niej argumenty że pierwszy poród miałam ciężki. powiedziała że owszem ona nie odmówi mi i może mnie przyjąć ale muszę dotrwać do końca. grzecznie podziękowałam, poszłam sobie bo co ona mi pomoże skoro "muszę to przetrwać".
do 20 tego mam L4 więc mam się pojawić w szpitalu. pewnie zrobią mi KTG sprawdzą czy wszytsko ok....i wyślą do domu.

ale wczoraj miałam dziwną akcję. pojechałam z O na gimnastykę korekcyjną. to się odbywa na salce przy basenie. czekałam na nią ok godzinki. przez ten czas nie umiałam sobie znaleźć miejsca. ani siedzieć ani stać. tam jest taki wilgotny ciepły "klimat" jak to na basenie.
twardniał mi brzuch. kręgosłup znów napie@#$%^&*() , noga zdrętwiała i czyłam pulsujące kłucie i jakby rozrywanie w kroczu. myślę sobie poczekam. jak się coś rozkręci bardziej wrócę do domu weźmiemy z M torbę i do szpitala
pojechałyśmy jeszcze na pocztę bo musiałam wysłać zaległe L4 do pracy. przy w kolejce do okienka zginało mnie z bólu (takie kłujące parcie na krocze). oczywiście stałam w kolejce do okienka i nikt się nie zainteresował,nie spytał czy wszytsko OK. tylko Pani przy okienku spytała "czy to już". ale zapewniłam ją że tam nie urodzę.
dojechałam jakoś do domu....20 schodów pokonałam w 10 minut w domu już na czworaka. M pomógł dojść do łóżka. poleżałam godzinkę....trochę puściło. wzięłam prysznic.....i prawie wszytsko przeszło. w nocy nie mogłam spać. dziś rano mnie przeczyściło. kręgosłup znów boli ale już nie tak bardzo. młoda kopie jak szalona. a skurczów....brak.

łączę się w bólu z mamuśkami oczekującymi na szczęśliwe rozwiązanie
Maran - trzymam kciuki....oby coś ruszyło.

też nigdy spirali nie używałam. ale po porodzie trzeba pomyśleć o skutecznej antykoncepcji.

zbieram się na zakupy. ale chyba wezmę ze sobą M bo mi marudzi że mam sama nie chodzić po mieście.

postaram się już być na bieżąco i nie wpadać w dołki jak ostatnio.
miłego dnia dziewczynki
 
Do góry