reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Dzięki za słowa otuchy, wiem, że może to głupio brzmi ale mnie taka jawna dyskryminacja boli i dobija. Jedni mają wszystko (siostra mojego pracuje na 3/4 etatu w szkole, 4 dni w tygodniu po dwie trzy godziny i jej się pomaga bo malutka taka malutka (2,5 roku) a w naszą stronę to się nawet nie spojrzy w sytuacji gdzie nie z powodu mojego lenistwa tylko konieczności ja cały czas leżę i niewiele mogę robić :(
 
reklama
Dagpio trochę cie rozumiem, bo u nas jest podobnie. Mojej siostrze tez cały czas trzeba pomagać i tam było zawsze, a my radzimy sobie sami. Ale wiesz co, ja się z tego cieszę, bo wiem ze to co mamy to tylko dzięki naszej ciężkiej pracy. Co nas nie zabije to wzmocni i tego się trzymam. Wam też nigdy nikt nie wypomni ze pomógł czy coś dał. Szukaj plusów mimo że czasami ciężko je dostrzec
 
Dagpio - współczuję... ja tego nie uświadczyłam, ale nie trawię takich osób... Czy rzeczywiście potrzebujesz ich wsparcia? Mąż nie pomoże Ci w wystarczającym zakresie?
 
xmam obyś długo nie musiała tam leżeć

Eli co ty się babcią przejmujesz.

dagpio tak to już jest z teściowymi, jeszcze jej utrzesz nosa.

Co do siary mi nie leci.
 
reklama
Do góry