reklama
malinko, może to standardowa procedura na wszelki wypadek... Nie martw się na zapas. Nawet jeśli nic nie jest gotowe to przecież ktoś może wszystko przygotować mniej więcej, a jak wrócisz to szybko sobie po swojemu ogarniesz. Co masz do zrobienia? Pranie, prasowanie? Poproś mamę.. Głowa do góry!
A po czym Ty wiedziałaś, że to ciśnienie skacze? Zaczynam panikować jak o tym piszecie? Ja kawy wypijam i nigdy nie mierzę ciśnienia. Czy aby na pewno bym poczuła gdyby mi skakało?
ladyk, no suuuper! <3
Rozpakowałam materac i wkłady do pościeli, żeby się trochę przewietrzyły. Jezu, jak ten materac śmierdzi...
A po czym Ty wiedziałaś, że to ciśnienie skacze? Zaczynam panikować jak o tym piszecie? Ja kawy wypijam i nigdy nie mierzę ciśnienia. Czy aby na pewno bym poczuła gdyby mi skakało?
ladyk, no suuuper! <3
Rozpakowałam materac i wkłady do pościeli, żeby się trochę przewietrzyły. Jezu, jak ten materac śmierdzi...
dolga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 463
kasik no wlasnie tak sie zastanawialam czy to dla dzieci moze byc, ale z tego co piszesz to nam nie pomoze, wiec zrezygnuje. A tam na katar to za bardzo nic nie ma, lekarze nic nam nie daja, w sumie jedynie co to inhalacje, nasivin mam wrazenie, ze nie bardzo pomaga. Dostalismy od laryngologa Hitaxe taki lek, ale on jest raczej na katar alergiczny, wiec nam wcale nie pomogl. Jakies moze propozycje i rady co na ten katar?
Ladyk ojej jak super, az sie miło czyta Twoj wpis, az 3 tyg tam lezałas, a mi zlecialo jak jeden ale wierze, ze tam sie wymeczylas a jak Maja reaguje na chłopców. U nas bedzie taka sama roznica, wiec ciekawa jestem
Dbdg mysle, ze bys poczula jakby cisnienie ci skakało, zawsze to jakies kołatanie serca moze byc, uderzenia goraca, przynajmniej tak mi sie wydaje. Ja cisnienia raczej sobie nie mierze, ale wystarczy, ze lekko mam podwyzszone i zaraz bol głowy.
Ladyk ojej jak super, az sie miło czyta Twoj wpis, az 3 tyg tam lezałas, a mi zlecialo jak jeden ale wierze, ze tam sie wymeczylas a jak Maja reaguje na chłopców. U nas bedzie taka sama roznica, wiec ciekawa jestem
Dbdg mysle, ze bys poczula jakby cisnienie ci skakało, zawsze to jakies kołatanie serca moze byc, uderzenia goraca, przynajmniej tak mi sie wydaje. Ja cisnienia raczej sobie nie mierze, ale wystarczy, ze lekko mam podwyzszone i zaraz bol głowy.
malinka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2015
- Postów
- 1 225
Dbdg niby położna mówiła że w wrazie czego... No ale przecież w razie czego każdej by dawali żeby dzieciaczki były gotowe... Więc tu się zdenerwowalam że nie wiem jakie do końca są przesłanki i plany :-/
Ja poczułam że coś jest nie tak, było mi słabo, chodzilam jak pijana, duszno, uderzenia gorąca później zimna itd wiedziałam że coś nie gra... Na pewno nie przeoczysz
Ja poczułam że coś jest nie tak, było mi słabo, chodzilam jak pijana, duszno, uderzenia gorąca później zimna itd wiedziałam że coś nie gra... Na pewno nie przeoczysz
kitek85
Fanka BB :)
Ja w domku jestem już, mam lekkie skurcze, ale bez szału. Spodziewałam się chlupnięcia tych wód i nie wiem czego a tu cisza... Smuteczek.
Dream, jeszcze chwila, nie martw się
tak, ja sie pytalam czy w ciazy mozna brac, bo wczesniej go bralam i mi bardzo pomagal. No wlasnie, pomaga na zatoki, ale raczej kataru nie zatrzymuje. Ja mam zawsze bol zatok szczekowych, wtedy mnie kosci bola, a po tym leku, chyba sie cos tam odblokowywuje i ten dziwny bol mija, wiec jest duuuza ulga. No, ale to raczej nie lek dla malych dzieci.
A co dajesz malemu na katar??
kurcze no ja tez bylam pewna, ze bedzie sie dzialo. Ale nie trace nadzieje hehe :-)
Kitek ja chyba nigdy na jesieni po gorach nie chodziłam, zawsze bardziej albo czerwiec albo sierpien, pocztaek wrzesnia. Z dzieciaczkiem tez planujesz wycieczki gorskie??
Dolga, mnie Sinupret pomaga na zatoki, jak Kasik, ale kataru to mi w chwili obecnej nie wyleczył.
Kasik, ja w góry obowiązkowo jeździłam na jesień, z resztą każda pora roku, poza zimą jest dla mnie odpowiednia. Myślę, że jak Mała będzie miała z roczek to zacznę ją przyzwyczajać do górskich wycieczek. Zobaczymy czy będzie chciała w nosidełku podróżować.
A ja odżyłam totalnie, bo........od wczoraj od 20:00 jesteśmy W DOMU!!! Bardzo dużo dziewczyn wczoraj wypisywali stąd taka późna pora wypisu, ale najważniejsze, że już noc we własnym łóżku. Co tam noc! Po 3 tygodniach pierwszy raz wyszłam na powietrze . Normalnie szoku termicznego dostałam. Przekroczyłam próg domu i dostałam takiego niesamowitego powera. Oczywiście co zaczęłam robić w przerwie między karmieniami i tuleniem Mai? Sprzątać! Nie byłabym sobą inaczej. Fizycznie też super. Nie czuję nawet, że tydzień temu rodziłam bliźniaki SN. Jestem zszokowana tym trochę, bo po porodzie SN Mai dochodziłam do siebie ze 3 tygodnie. Miałam obfite krwawienie. A teraz już nawet nie muszę nosić podkładów poporodowych, tylko zwykłe podpaski. Wbiegam na to moje trzecie piętro. Zaraz karmię chłopaki, zostawiam je z tatą i lecę do sklepu, bo lodówka świeci pustkami. To są efekty żywienia zięcia przez teściową. :-) W zasadzie już pochłonęła mnie codzienność. Z racji tego, że to wcześniaki (zaawansowane, ale jednak wcześniaki) musimy odbyć kilka wizyt kontrolnych, więc od rana wiszę na telefonie i umawiam, organizuję, planuję i cieszę się z tego wszystkiego, jak głupia. W nocy dzieciaki spały, my leżeliśmy z Łukaszem wtuleni, tak patrzymy na siebie i ja mam średnio elokwentny przebłysk: "Kochanie, mamy trójkę dzieci! Trójkę rozumiesz?" i oboje w śmiech, taki radosny, spontaniczny. ;-)
Miłego dnia! :-)
Ladyk jak przeczytałam Twojego posta to i mnie się optymizm udziela Życzę jeszcze więcej szczęścia i radości w każdym dniu.
Malinko, Dbdg ma rację. Zleć te przygotowania rodzinie, a sama zbytnio się tym nie przejmuj. Zdaj się na lekarzy, oni lepiej wiedzą co robić.
ania_kropla
Fanka BB :)
Dbdg ja upralam ochraniacz bo wcześniej służył Kini i teraz za bardzo się do użytku nie nadaje... tzn to wypełnienie się zbilo, ale teraz nie zamierzam kupować nowego... ile dałam rade to po naciągnelam, uprasowalam i na chwilę będzie. ..
A na materac mam takie podgumowane prześcieradło. .. podobno nie jest zbyt oddychające ale chroni.... dzięki niemu materac po Kini jest jak nowy. ..
Ladyk zazdroszczę energii i optymizmu...
Lilolo Milenka tez zaczyna ładnie przybierać i lada moment zabierzecie ja do domu. ..
A na materac mam takie podgumowane prześcieradło. .. podobno nie jest zbyt oddychające ale chroni.... dzięki niemu materac po Kini jest jak nowy. ..
Ladyk zazdroszczę energii i optymizmu...
Lilolo Milenka tez zaczyna ładnie przybierać i lada moment zabierzecie ja do domu. ..
Dolga sinupret to lek ziołowy w wersjach tabletki i krople chyba wprowadzili dla dzieciaków .Jest świetny jeśli chodzi o oczyszczanie zatok pięknie działa na przewlekłe stany mnie bardzo pomógł wystarczyło miesiąc brać i zapomniałam co to zatoki .
Ladyk dajesz powiew optymizmu dla dziewczyn na forum .
Dream ja znam tylko przypadki szybkiego rozwiązania p zdjęciu pesara .
Ladyk dajesz powiew optymizmu dla dziewczyn na forum .
Dream ja znam tylko przypadki szybkiego rozwiązania p zdjęciu pesara .
kasik no wlasnie tak sie zastanawialam czy to dla dzieci moze byc, ale z tego co piszesz to nam nie pomoze, wiec zrezygnuje. A tam na katar to za bardzo nic nie ma, lekarze nic nam nie daja, w sumie jedynie co to inhalacje, nasivin mam wrazenie, ze nie bardzo pomaga. Dostalismy od laryngologa Hitaxe taki lek, ale on jest raczej na katar alergiczny, wiec nam wcale nie pomogl. Jakies moze propozycje i rady co na ten katar?
moj synek bardziej jest "gardlowy" niz "katarowy" wiec moze az takiego doswiadczenia nie mam. No ale jak juz ma katar to robie mu inhalacje z soli fizjologicznej 4 razy dziennie, kilka razy dziennie psikam roztworem soli fizjologicznej do nosa to tak fajnie ten nosek przeczyszcza i po oczyszczeniu nasivin. A moze popros lekarza o cos spcejalnego na katar do inhalacji??
Kasik, ja w góry obowiązkowo jeździłam na jesień, z resztą każda pora roku, poza zimą jest dla mnie odpowiednia. Myślę, że jak Mała będzie miała z roczek to zacznę ją przyzwyczajać do górskich wycieczek. Zobaczymy czy będzie chciała w nosidełku podróżować.
jakby co to polecam nosidełko Manduca na wedrowki górskie
Landyk super, ze juz w domku. No i fajnie, ze masz power do działania
Dolga, no gdzie? Dziecko w domu :-) Może wieczorem coś podziałamy...
Malinko, nie martw się tak, Akatsuki miała zastrzyki, ja miałam... I nadal chodzimy :-) Jeszcze zdążysz wszystko przygotować.
Ladyk, prawdę dziewczyny mówią - aż miło się czyta Twojego posta :-) Super, że jesteś już w domu z dzieciaczkami. Całą trójką. Naprawdę extra. Całkowicie Ci zazdraszczam
Malinko, nie martw się tak, Akatsuki miała zastrzyki, ja miałam... I nadal chodzimy :-) Jeszcze zdążysz wszystko przygotować.
Ladyk, prawdę dziewczyny mówią - aż miło się czyta Twojego posta :-) Super, że jesteś już w domu z dzieciaczkami. Całą trójką. Naprawdę extra. Całkowicie Ci zazdraszczam
reklama
Podziel się: