reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

reklama
Gratulacje dla wszystkich '' mam '' . My jakos czasu nie mamy ale wchodzę czytam , dopiero wrzesień a tu już tyle dzieciaczków :rofl2: i jedna moja imienniczka Milenka ;-) Nasza Zuzia nieźle daje we znaki . 1.10 mamy wizyte mam nadzieje ze jeszcze pojedziemy na USG :) a potem będziemy już tylko czekać . i ciagle mocno wierzyć ze będzie ok .
 
Blair gratuluję :-)


Niestety ciśnienie skakalo i utrzymywalo się podwyższone i pojechaliśmy do szpitala, zatrzymali mnie, pobrali mi multum krwi i czekam... :-(
 
No proszę, kolejne cudowne wieści, gratuluję serdecznie Blair :-D
Kochane ja spakowałam torbę szpitalną, bo w nocy i przez większość dzisiejszego dnia mnie bolał dół pleców i podbrzusze, nawet się w miarę zmieściłam. Będę miała jedną torbę na kółkach i taką moją mniejszą. Mam w odpowiednim wątku kilka pytań z zw z torbą szpitalną do Was więc zapraszam ;-)
To jest akurat coś co mnie cieszy, bo będę już spokojniejsza, ale wcześniej ok południa mąż tak mnie wnerwił, że się poryczałam. Pojechaliśmy kupić antenę i nc+, bo tej naszej naziemnej tv już nie da się ogarnąć. Cały czas się źle czułam, ale wiedziałam, że muszę tam być, stwierdziłam również, że kupimy materac do łóżeczka i prześcieradło w razie czegoś i świetną promocję złapaliśmy więc wszystko ładnie, pięknie. Ja ledwo chodzę, ale staram się trzymać fason, a mąż mi wyjeżdża z jakimiś odwiedzinami jego rodziców u nas do jasnej cholery :wściekła/y: Powiedziałam mu najpierw delikatnie, że stosunku do nich nie zmieniłam, bo nic nie robią w tym kierunku. Jak mają nas głęboko i żyją w innej rzeczywistości i udają, że wszystko jest ok,gdy leją na własnego syna to czemu niby mam zmienić stosunek i z jakiej racji mają nas niby odwiedzać po remoncie? Takiego chamstwa i pasożytnictwa się nie zapomina. Ten zaczął drążyć temat aż się wydarłam na niego w galerii i wybuchłam płaczem. W samochodzie oczywiście zaraz zaczął mnie przepraszać, ale baba w ciąży gdy czuje się bezradna chyba tylko może się rozryczeć no. Ulżyło mi, mąż wpadł do nich po prostu sam, a mi już nie drążył dziury w brzuchu, ehhhh. Dawno mnie tak nie rozniosło. Ale nic, teraz jest już ok. Teraz tylko chcę coś przekąsić, wykąpać się i wtoczyć się pod kołdrę :tak:
 
reklama
Oo kurcze jakie wieści

Blair serdeczne gratulacje :) ale napisz w wolnej chwili co się stało, że tak szybko

Malinka co mówią lekarze? Może to zatrucie
 
Do góry