katjana1
Fanka BB :)
Witam Babeczki
Meliska nie wiem z jakiej części PL jesteś, ale na Górnym Śląsku wygląda to trochę inaczej...
I tak w odpowiedzi na Wasze pytania:
Trzaskanie (tłuczenie) szkła lub polter (żaden polterabend, przynajmniej nie na Śląsku) to zwyczaj, tradycja, polegająca na przybyciu pod dom rodzinny przyszłej Panny Młodej gości (rodziny, znajomych, sąsiadów, na wsi przychodzi co najmniej połowa wioski) i trzaskaniu na progu (wejściu na posesję) lub specjalnie wyznaczonym miejscu, porcelany (talerze, kubki, filiżanki, ozdoby porcelanowe, itp.). Ma to przynieść szczęście i pomyślność Młodej Parze, która wszystko musi wysprzątać. W zamian za przybycie i trzaskanie, Młodzi częstują gości ciastem (zistą lub kołoczem) i wódką. Kiedyś robiono takie imprezy w dzień lub 2 przed ślubem, obecnie jest to zwykle na tydzień przed. W zależności od regionu imprezy te są różne. W kierunku ku północy (Częstochowa) występują przebierańcy, na południu (ku Katowicom) już nie. U mnie częstuje się ciastem, bigosem i kiełbasą... u niektórych to drugie wesele. Królują przyśpiewki śląskie, wygląda to jak swojska biesiada. Niektórzy znów mają grajków na tę okoliczność. Uwielbiam poltry!
ja też lubię. u nas są przebieranki i faktycznie koszty jakby przy drugim weselu
dreamgirl - no to za 3 tygodnie wybije godzina "0". chyba też bym była tak jak Ty przerażona. oszczędzaj się do tego czasu
Ostatnia edycja: