reklama
malinka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2015
- Postów
- 1 225
Eh coś dziś nie mogę zasnąć... Jeszcze jakieś nerwy mam na wszystko...
Remont coś czuję że się przedłuży i nie żaden sierpień a wrzesień... Boję się co będzie jak urodzę wcześniej albo np będę musiała leżeć.... Nic nie będzie gotowe dla małej :-/ a my na pudlach :-/
Mój facet ostanio na prawdę bez życia, mam wrażenie że jak się widzimy to po to żeby tylko odbebnic żeby nie było że się nie widzieliśmy...
O wyprawce z nim nie pogadam, w sumie to dziś o niczym nie szło gadać, monolog tylko...
Od kilku dni wszystko do kitu :-/
W pracy nadal żadnego zastępstwa nie ma, już usłyszałam że najwyżej przyjdę na zwolnieniu parę razy, chyba na głowę upadli bo za darmo i to jeszcze w czasie jak już pewno będą zawirowania z przeprowadzką itd.. Już powiedziałam że nie ma takiej opcji, mieli tyle czasu by ogarnąć ten temat, wiedza od kwietnia ehh
Jeszcze auto muszę naprawić, no wszystko ostatnio nie tak...
Remont coś czuję że się przedłuży i nie żaden sierpień a wrzesień... Boję się co będzie jak urodzę wcześniej albo np będę musiała leżeć.... Nic nie będzie gotowe dla małej :-/ a my na pudlach :-/
Mój facet ostanio na prawdę bez życia, mam wrażenie że jak się widzimy to po to żeby tylko odbebnic żeby nie było że się nie widzieliśmy...
O wyprawce z nim nie pogadam, w sumie to dziś o niczym nie szło gadać, monolog tylko...
Od kilku dni wszystko do kitu :-/
W pracy nadal żadnego zastępstwa nie ma, już usłyszałam że najwyżej przyjdę na zwolnieniu parę razy, chyba na głowę upadli bo za darmo i to jeszcze w czasie jak już pewno będą zawirowania z przeprowadzką itd.. Już powiedziałam że nie ma takiej opcji, mieli tyle czasu by ogarnąć ten temat, wiedza od kwietnia ehh
Jeszcze auto muszę naprawić, no wszystko ostatnio nie tak...
doris33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 885
Chybra ja nie mogłam zrobić afery bo stałam nad tą panią, która mnie zapisywała i widziałam kalendarz. Tam było wszystko zapisane, każdy termin. Problemem jest chyba to, że oni mają z 5 holterów na całą przychodnię i zakładają je ledwie 2 razy w tygodniu...
Dream jak widzisz nas wszystkie dopadają te depresyjne stany. Oby nam przeszło wraz z rozwiązaniem. Tymczasem pisz nawet jak masz pomarudzić to zawsze będzie Ci raźniej.
Malinka takie okresy zdarzają się u wszystkich. Ja tez zauwazam czasami "zmęczenie materialu" i przykro mi, że drugiej stronie ciężko coś z siebie wykrzesać ale trochę się do tego przyzwyczaiłam, że tak już jest w tym życiu, przytłacza nas jednak nadmiar obowiązków i trudno się z tej stanu uwolnić. Poza tym facetom ciężko zrozumieć, że my teraz potrzebujemy więcej czułości i zrozumienia bo oni tego po prostu nie czują. Oni mają inne zwoje w mózgu, niestety :-(
Tak się dziś spłakałam, że leżę sobie teraz i nie mogę zasnąć a oczy pieką mnie przeraźliwie. Po trzeciej próbie pojednania ze strony V zostałam przeproszona ale i tak uważam, że bardziej z rozsądku niż szczerych chęci więc nadal jest mi smutno.
Dream jak widzisz nas wszystkie dopadają te depresyjne stany. Oby nam przeszło wraz z rozwiązaniem. Tymczasem pisz nawet jak masz pomarudzić to zawsze będzie Ci raźniej.
Malinka takie okresy zdarzają się u wszystkich. Ja tez zauwazam czasami "zmęczenie materialu" i przykro mi, że drugiej stronie ciężko coś z siebie wykrzesać ale trochę się do tego przyzwyczaiłam, że tak już jest w tym życiu, przytłacza nas jednak nadmiar obowiązków i trudno się z tej stanu uwolnić. Poza tym facetom ciężko zrozumieć, że my teraz potrzebujemy więcej czułości i zrozumienia bo oni tego po prostu nie czują. Oni mają inne zwoje w mózgu, niestety :-(
Tak się dziś spłakałam, że leżę sobie teraz i nie mogę zasnąć a oczy pieką mnie przeraźliwie. Po trzeciej próbie pojednania ze strony V zostałam przeproszona ale i tak uważam, że bardziej z rozsądku niż szczerych chęci więc nadal jest mi smutno.
Kamila1983, super, że wszystko dobrze. Twój synek waży mniej więcej tyle samo co moja córcia w 28 tygodniu. [emoji2] A ja panikowalam, że to stanowczo za mało i się obawiam, że do 3 kg nie dobije... [emoji2]
Malinka, nie martw się. U mnie to samo. Jestem na zwolnieniu drugi tydzień i też nie ma zastępstwa... [emoji5]️ Ja się zgodzilam żeby kogoś wdrożyć na wolnym. Oczywiście o ile będę na siłach... Też powiedziałam na początku kwietnia. Ale akurat tym się nie przejmuję. Wiem, że trudno mnie zastąpuć [emoji1]
Co do humorów to niestety mnie też dopadają, choć staram się wyluzować. Próbuję się pogodzić z tym, że M ma inny tok rozumowania, choć też mi smutno, bo wydaje mi się, że się oddalamy, choć jest zgoda i niby wszystko ok... Juz nie pamietam kiedy mi powiedział, ze mnie kocha. I ja to samo.., ;( Ech, mam nadzieję, że to moja wyobraźnia. [emoji6]
Ale koszmar miałam dzisiaj. Śniła mi sie pierwsza noc z mała w domu. Makabra. Na dodatek ona juz mowila hahaha. Ale wciąż ryczala, nie chciała jest, była spocona, powiedziała ze chce pic to jej wody dałam, potem ja przewinelam, a ona po chwili miała zasikane spodenki, mama moja sie na mnie darła, ze nie umiem Pampersa założyć- a ja beczałam z bezsilności. Tragedia! [emoji16][emoji1]
Malinka, nie martw się. U mnie to samo. Jestem na zwolnieniu drugi tydzień i też nie ma zastępstwa... [emoji5]️ Ja się zgodzilam żeby kogoś wdrożyć na wolnym. Oczywiście o ile będę na siłach... Też powiedziałam na początku kwietnia. Ale akurat tym się nie przejmuję. Wiem, że trudno mnie zastąpuć [emoji1]
Co do humorów to niestety mnie też dopadają, choć staram się wyluzować. Próbuję się pogodzić z tym, że M ma inny tok rozumowania, choć też mi smutno, bo wydaje mi się, że się oddalamy, choć jest zgoda i niby wszystko ok... Juz nie pamietam kiedy mi powiedział, ze mnie kocha. I ja to samo.., ;( Ech, mam nadzieję, że to moja wyobraźnia. [emoji6]
Ale koszmar miałam dzisiaj. Śniła mi sie pierwsza noc z mała w domu. Makabra. Na dodatek ona juz mowila hahaha. Ale wciąż ryczala, nie chciała jest, była spocona, powiedziała ze chce pic to jej wody dałam, potem ja przewinelam, a ona po chwili miała zasikane spodenki, mama moja sie na mnie darła, ze nie umiem Pampersa założyć- a ja beczałam z bezsilności. Tragedia! [emoji16][emoji1]
Chybra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2015
- Postów
- 1 426
Noc przespana, jakoś lepiej mi się o wiele śpi jak jest tak chłodniej :-) Co do mężów to każda ma swoje brzemię, nie ma co. My raz na jakiś czas mamy grilla rodzinnego u moich rodziców i w tą sobotę ponownie ma być. Jak to na takich spotkaniach bywa, chłopy lubią popić, a ja już czuję, że będę się wnerwiać na mojego, nie tyle co go targać czy jakiś agresywny jest czy coś w tym stylu, nie. Tylko po prostu jak wypije to przeciąga godzinę pójścia do domu ( od domu rodziców do naszego jest pół godz piechotką ) , a na łóżku w nocy strasznie się wierzga później. Obiecuje mi, że nie mam się czym martwić, bo się będzie hamował, ale wiem jak jest z moim ojcem i bratem. Grille rodzinne, które tak lubiłam teraz są dla mnie dodatkowym powodem do stresu i ewentualnych kłótni, kiszkowato :-(
so_happy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2012
- Postów
- 3 096
hej
matko jak mnie to moje dziecko uciska na wątrobę, nie śpię od 6 rano z bólu,
liczę, ze może jakoś się obróci i bedzie ciut lepiej
dream pisz, zawsze lepiej jak się człowiek wygada
Doris nie denerwuj się tak, ja jak wczoraj przeczytałam o Twojej sprawie z zuzem, tak
dzisiaj przez pół nocy śniło mi się, ze walczę z tą instutcją o swoje świadczenia
malinka mam nadzieje, ze dzisiaj będzie lepszy dzień
kamila jak dziecko troszkę mniejsze lepiej będzie go urodzić
dbdg ja dzisiaj też miałąm koszmary w nocy i do tego z zusem w roli głównej
matko jak mnie to moje dziecko uciska na wątrobę, nie śpię od 6 rano z bólu,
liczę, ze może jakoś się obróci i bedzie ciut lepiej
dream pisz, zawsze lepiej jak się człowiek wygada
Doris nie denerwuj się tak, ja jak wczoraj przeczytałam o Twojej sprawie z zuzem, tak
dzisiaj przez pół nocy śniło mi się, ze walczę z tą instutcją o swoje świadczenia
malinka mam nadzieje, ze dzisiaj będzie lepszy dzień
kamila jak dziecko troszkę mniejsze lepiej będzie go urodzić
dbdg ja dzisiaj też miałąm koszmary w nocy i do tego z zusem w roli głównej
hej
ja też dzisiaj zakupy zrobiłam, byłam w Galerii bo okazało sie, ze mój brzuch starsznie szybko rośnie
i bluzki nagle ciasne sie zrobiły, kupiłam kilka bluzeczek , 4 szt dla siebie, sukienkę, okulary przeciwsłoneczne, starszakowi kurtkę
jesienną taką cienką,i 2 kubki , wszystko z przecen wykukała, za wszystko zapłaciłam niecałe 130 zł,
zadowolona jestem bardzo z zakupów
krewetka jak Twoje samopoczucie??
a gdzie byla na zakupach? w Tarnowie?
moje sampoczucie dobre, ale ciśnienie dalej wysokie....
krewetka - ale ja w mieście, w którym mieszkamy nie mam nikogo komu mogłabym zostawić starsze dziecko pod opieką. Jesteśmy tu sami. I o ile do szpitala,który jest niedaleko (ok 7 min samochodem) może odwieźć mnie mąż (podczas gdy dziecko będzie w żłobku lub w foteliku z nami) a następnie w wróci i zajmie się małą. Mogę też dojechać taksówką. A do szpitala w innym mieście, gdzie mam 1,5-2 godziny dojazdu to już nie taka prosta sprawa, bo ktoś musi ze starszakiem zostać. A gdyby z jakichś przyczyn trzeba było w szpitalu zostać dłużej to utrudnia się logistyka związana choćby z dowiezieniem mi jakichś rzeczy itp.
ja mam podobnie, dlatego odrazu do szpitala biorę wszystko co będzie potrzebne na tydzień bo mi nikt nic nie dowiezie.....
reklama
Hej mamuśki
Doris dobre i to ale mógłby się bardziej postarać.
Dream, pisz do nas. My też lubimy pomarudzić
Malinka, pracą się nie przejmuj. Masz l4, nie musisz nic robić. Planujesz tam wrócić? Bo czasem jednak warto zrobić coś "więcej" dla dobrego wrażenia ale bez przesady. Teraz nie to jest najważniejsze.
So happy, ja wczoraj miałam kiepski dzień jeśli chodzi o moje wnętrzności. Dziś nie zapowiada się lepiej bo mały coś ruchliwy.
Co do mierzenia ciśnienia to ja myślałamże mam kiepskie i pożyczyłam od mamy ciśnieniomierz. Mierzymy sobie razem z L i ja to mam jeszcze całkiem znośne ale on to wiecznie za wysokie :/ a do lekarza to ja go siłą będę musiała zaprowadzić bo wg. niego to nic takiego i on nie ma czasu na takie rzeczy...
Ja dziś miałam jechać na pobranie krwi ale wymiękam i tylko mocz do badań zawiozę. Dziś ostatni dzień w pracy. Sama nie wiem kiedy i jak to zleciało. A na 19.30 wizyta, zobaczymy co u mojego rozrabiaki
Doris dobre i to ale mógłby się bardziej postarać.
Dream, pisz do nas. My też lubimy pomarudzić
Malinka, pracą się nie przejmuj. Masz l4, nie musisz nic robić. Planujesz tam wrócić? Bo czasem jednak warto zrobić coś "więcej" dla dobrego wrażenia ale bez przesady. Teraz nie to jest najważniejsze.
So happy, ja wczoraj miałam kiepski dzień jeśli chodzi o moje wnętrzności. Dziś nie zapowiada się lepiej bo mały coś ruchliwy.
Co do mierzenia ciśnienia to ja myślałamże mam kiepskie i pożyczyłam od mamy ciśnieniomierz. Mierzymy sobie razem z L i ja to mam jeszcze całkiem znośne ale on to wiecznie za wysokie :/ a do lekarza to ja go siłą będę musiała zaprowadzić bo wg. niego to nic takiego i on nie ma czasu na takie rzeczy...
Ja dziś miałam jechać na pobranie krwi ale wymiękam i tylko mocz do badań zawiozę. Dziś ostatni dzień w pracy. Sama nie wiem kiedy i jak to zleciało. A na 19.30 wizyta, zobaczymy co u mojego rozrabiaki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: