reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2014

Renisus w dani jest zupełnie odwrotne podejście niz w Pl. Silne alergeny nalezy pomału wprowadzać. Np w jednym tygodniu troszkę miodu a jak nic sie nie działo to np za tydzien inny alergen i obserwować . Wykluczać z diety dopiero to co zaszkodzi a nie tak na wszelki wypadek. Mi w szpitalu kazali jesc wszystko normalnie tylko nie przeginać z czekoladą i cytrusami. Póki co mała miała ze 3 razy wzdęcia ale nie jakieś mega straszne. W wigilie nawet zjadłam odrobine bigosu i nic.. Fakt była to jedna łyżka wiec moze mało zeby zaszkodziło ale jednak. Lekarka mi powiedziała ze mam nie omijać alergenów bo uczulić moze wszystko a my nigdy nie wiemy co uczuli a jesli wyskoczy uczulenie to dostanie zastrzyk i drugi raz tego co uczuliło nie zjem. Jak widac co kraj to obyczaj.
 
reklama
katinka mówi się że lepiej nie dosładzać ale jeśli nie chce pić to trochę można. W szpitalu w Poznaniu w którym noworodki nie są przy mamach ciągle to położne przed obchodem podają do picia wode z glukozą aby dzieci wytrzymały-wiem bo mialam tam praktyki kiedys:)a woda z glukoza nie zaszkodzi maluchowi, nawet gastrolog przy młodszej córce kazał dosładzać glukoza:)
 
Judy o ile my zjemy, przetworzymy i w mleko zamienimy. Maly mial chyba 2 miesiace jak zaczela mu tak podawac. Ja sama nawet pomidory i orzechy jadlam, te drugie powoduja zielone kupy. A i mi w szpitalu mowili zeby jesc wszystko, tylko uwazac na cytrusy. No a ze duzo krwi stracilam to bralam zelazo, a z nim sok z pomaranczy. Wiec sama z glowa podchodze do tego i szczescie mam ze mala wszystko toleruje. Jednak miodu bym nie podala takiemu malenstwu.

Cyntia mialam Ci pisac, skanczyla mi sie Vit D i w akcie desperacji podalam ta co odstawilam wczesniej. I teraz mala juz toleruje i ta w kapsulakch :) jak ta mi sie skanczy to zaczne podawac cebion.
 
Kurze dziewczyny pomóżcie jakoś bo zwariuje!!!! Pisałam jakiś czas temu, że mały strasznie płacze podczas jedzenia. Od kilku dni przechodzi samego siebie...!!! Pierwsza pobudka z rana ssie spokojnie, a później zaczyna się horror, jak wkładam mu butelkę do buzi to płacze tak strasznie jak by go ze skóry obdzierali!!! Przewaznie jest to 15 minutes placzu, wyginania sie I dopiero po jakims czasie jam zaczyna ssac to się uspokojania. Największy płacz jest na wieczór podczas jedzenia. Wygląda to tak jak by go coś strasznie bolało w tej buzi. Plesniawek nie ma. Ma któraś z was pomysł co może być przyczyną?
 
garmalka - fajny masz widok za oknem, też miałam takie pustki 4 lata temu. Teraz już tylko mała działeczka centralnie przed naszymi oknami wolna, ale już wiemy że będzie tam przychodnia


katinka - jak z przejedzenia to spróbuj odbić, aczkolwiek u mnie to jest w drugą stronę, że najpierw mocno odbija mu się i od tego ma czkawkę i na to nie mam sposobu. A na czkawkę z innego powodu działa ...cyc;-). Po doświadczeniach z moim starszakiem, który strasznie mało pił, mogę powiedzieć, żeby przyzwyczajać do samej wody, bo jak pozna słodki smak to ciężko będzie to odwrócić. Dopiero w wieku 18 m-cy mogę mu spokojnie dać trochę soczku, wiedząc że i wodę mi wypije. Wcześniej jak spróbował sok, to wody za Chiny nie chciał pić, pomimo upalnego lata. Przez prawie rok musiałam robić herbatki owocowe bez dodatku cukru.


słonko - podziwiam, że dajesz radę. Ja też podobnie usypiam. Dzisiaj chyba z 8 razy trzeba było zapodać smoka, mam nadzieję, że już śpi;-).

cyntia - też słyszałam, że maluszki łagodnie ospę przechodzą.


renisus - masz rację miód dopiero po 2-gim roku, oprócz tego że alergen to i ciężkostrawny:cool: i jeśli dobrze pamiętam to najlepiej od spadziowego zacząć, bo jest pochodzenia zwierzęcego nie roślinnego. Fuj, wolę sobie tego nie wyobrażać:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja się obzeram :zawstydzona/y:

Miód po 2 r.ż., a nie po 1? Ja zaczęłam Marceli dawać jakoś ok. 1,5 roku, ale za bardzo nie chciała. Teraz na dzień dobry pije mleko z miodem.
 
Do góry