Witam niedzielnie
rjoanka,
renisus dzięki za podpowiedzi co do wybudzania. Tak też wczoraj zrobiłam, obudziłam o 23:20 (spał od 20), zjadł całkiem spokojnie i zasnął znowu równo o północy. Spał do 5 rano :-) No potem to już wiadomo że za bardzo nie chciał ale przynajmniej udało się trochę w łóżku poleżeć. Dziś mam plan żeby go położyć tak po 19, no max 19:30 i obudzić o 22 na jedzenie. Gdyby tak się codziennie udawało to byłoby super bo miałabym cały wieczór dla siebie.... mmmmm marzenie ;-)
garmelka mój ważył 4800 miesiąc temu jak byliśmy na szczepieniu więc teraz już ma pewnie grubo ponad 5 kg. Jak zje 120 ml to jest opity tak że nie wie gdzie jest i co się z nim dzieje
więc więcej nawet mu nie wlewam. Tylko że Twoja pewnie ma dłuższe i bardziej regularne przerwy w jedzeniu a mój czasem godzinę przed butelką ciągnie jeszcze cyca.
No i udało mi się znaleźć książkę Giny Ford za 24 zł - kupuję! Bo wcześniej widziałam jedynie aukcje za 97 zł i to używka
My dziś na obiad do rodziców się wybieramy. Miłej niedzieli wszystkim
Acha. Co do nawilżacza to odkąd działa u nas w sypialni to rzeczywiście mały budzi się bez żadnego charczenia i zatkanego nosa a wcześniej tak bywało. No i powietrze jest fajne, trochę tak jakby się do lasu weszło
czyszczenia tego cuda jeszcze nie rozkminiałam ale prędzej czy później trzeba będzie.