reklama
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
U nas kolejny dzień płaczu przy wieczornym jedZeniu. Nie dość, że ma mega katar to jeszcze nie zrobiła kupki i mam wrażenie, że po tym syropie boli ją brzuszek. Do tego bardzo mało dziś je, a ona zawsze oproznia butelkę do ostatniej kropli.
Nie wiem jak ja jutro je sama ogarne, jak dalej będą takie atrakcje. Ech.
Nie wiem jak ja jutro je sama ogarne, jak dalej będą takie atrakcje. Ech.
Mizzah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2013
- Postów
- 1 297
Ot i po spaniu :/ grrrrrrr.....jak zwykle człowiek przyzwyczaja sie do dobrego. Na:iwna myslalam, ze jak juz 3 dni pod rzad pieknie spi to teraz bedzie tak juz zawsze :/
Sunovia - mała nie je od katarku. maluchy oddychają przez nosek. Współczuję
Garmelka- dobrze, ze się odezwałas. Mam nadzieje, ze wreszcie znajdziecie cos co pomoze Waszej Małej.
Idę bo płacze...
Sunovia - mała nie je od katarku. maluchy oddychają przez nosek. Współczuję
Garmelka- dobrze, ze się odezwałas. Mam nadzieje, ze wreszcie znajdziecie cos co pomoze Waszej Małej.
Idę bo płacze...
Mizzah oj masz rację, do dobrego to się człowiek szybko przyzwyczaja Ja też już się kiedyś cieszyłam bo mały się budził o 3-4 a teraz znów zaczyna o 1-2
garmelka no w końcu znak życia kurcze oby lekarze już teraz Wam pomogli bo Ty to masz szkołę przetrwania :-(Ale wiesz jak to jest. Co nas nie zabije to nas wzmocni.
sunovia zdrówka dla Twoich pociech i cierpliwości dla Ciebie
rjoanka a ja znowu ukłon w Twoją stronę i sto pytań do... Powiedz mi czy jak zaczęliście stosować się do tych reguł spania 19-22 i 23-6 to mała sama budziła się o tej 22 czy na początku ją wybudzaliście? Bo ja dziś położyłam młodego o 20 (zwykle zasypiał o 21.30-22) i póki co śpi jak kamień więc teraz nie wiem czy go wybudzać przed naszym pójściem spać. Wiem że jak będzie senny to nie zje za dużo tylko znów zaśnie przy jedzeniu. I kolejne pytanko: jak Wam mała zasypia w dzień? przy cycu, na rękach czy jeszcze inaczej? I jeszcze ostatnie dajesz jej tylko cyca czy na noc jakąś butelkę? Bo z tego co piszesz to długo Wam śpi i jeśli to po cycu to szacun No. Chyba tyle.
garmelka no w końcu znak życia kurcze oby lekarze już teraz Wam pomogli bo Ty to masz szkołę przetrwania :-(Ale wiesz jak to jest. Co nas nie zabije to nas wzmocni.
sunovia zdrówka dla Twoich pociech i cierpliwości dla Ciebie
rjoanka a ja znowu ukłon w Twoją stronę i sto pytań do... Powiedz mi czy jak zaczęliście stosować się do tych reguł spania 19-22 i 23-6 to mała sama budziła się o tej 22 czy na początku ją wybudzaliście? Bo ja dziś położyłam młodego o 20 (zwykle zasypiał o 21.30-22) i póki co śpi jak kamień więc teraz nie wiem czy go wybudzać przed naszym pójściem spać. Wiem że jak będzie senny to nie zje za dużo tylko znów zaśnie przy jedzeniu. I kolejne pytanko: jak Wam mała zasypia w dzień? przy cycu, na rękach czy jeszcze inaczej? I jeszcze ostatnie dajesz jej tylko cyca czy na noc jakąś butelkę? Bo z tego co piszesz to długo Wam śpi i jeśli to po cycu to szacun No. Chyba tyle.
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
Niestety przy dzieciach nie ma co się przywiązywać za bardzo do poszczególnych zachowań. Jako wielka fanka rutyny i planu dnia zawsze miałam problem, kiedy moja córka go zmieniała - rezygnując z jednej drzemki, potem z drugiej, skracajac lub wydluzajac ich czas, rezygnując ze spania na spacerach itd.
Ja się do czegoś przyzwyczajalam, akceptowana i modyfikowalam nasz plan dnia, a tu zaraz kolejna zmiana.
Teraz czekam na moment, aż zupełnie zrezygnuje z dziennej drzemki (starsza oczywiście), ale myślę, że mam jeszcze kilka miesięcy na wdrażanie kolejnych modyfikacji.
Inga też już mi ładnie spała 21 - 6/7, ale teraz przez tą chorobę budzi się już koło 4, nie licząc jednej nocy, gdzie prawie wcale nie spala. Ale wiem, że budzi ją katar, a nie głód, więc nie daję mm, tylko pierś. Bardziej dla uspokojenia niż nakarmienia, bo pokarmu już prawie nie mam. Mam nadzieję, że jak poczuje się lepiej to znów wrócimy do przespanych nocy.
Dziś dostała od Mikołaja m.in. czapkę i bodziaka. Jedno i drugie za małe, choć wg metek na jej wiek. Oj ten mój klocuszek ;-)
Ja się do czegoś przyzwyczajalam, akceptowana i modyfikowalam nasz plan dnia, a tu zaraz kolejna zmiana.
Teraz czekam na moment, aż zupełnie zrezygnuje z dziennej drzemki (starsza oczywiście), ale myślę, że mam jeszcze kilka miesięcy na wdrażanie kolejnych modyfikacji.
Inga też już mi ładnie spała 21 - 6/7, ale teraz przez tą chorobę budzi się już koło 4, nie licząc jednej nocy, gdzie prawie wcale nie spala. Ale wiem, że budzi ją katar, a nie głód, więc nie daję mm, tylko pierś. Bardziej dla uspokojenia niż nakarmienia, bo pokarmu już prawie nie mam. Mam nadzieję, że jak poczuje się lepiej to znów wrócimy do przespanych nocy.
Dziś dostała od Mikołaja m.in. czapkę i bodziaka. Jedno i drugie za małe, choć wg metek na jej wiek. Oj ten mój klocuszek ;-)
Czarna, wybudzamy, sama nie wstanie. Karmimy pół dawki przy świetle, zagadujac itd a końcówkę przy przygaszonym bez gadania i kontaktu wzrokowego.
W dzień usypiam ja przytulajac na kanapie bez bujania ale ze smokiem. Nie jest mistrzem spania w dzień, wszystkie drzemki krótsze niż statystycznie na ten wiek, ale są a nie było wcale. Stale pory i ten sam sposób zasypiania pomogły. Plus ciemność w dzień w pokoju.
Karmie tylko piersią ale ten posiłek o 22 to moje mleko z butli daje mąż. Dzięki temu mogę wyjść lub iść wcześniej spać a mała sie uczy ze gumowy cyc jest fajny. Szybciej leci, wiec więcej zjada zanim zasnie.
W dzień usypiam ja przytulajac na kanapie bez bujania ale ze smokiem. Nie jest mistrzem spania w dzień, wszystkie drzemki krótsze niż statystycznie na ten wiek, ale są a nie było wcale. Stale pory i ten sam sposób zasypiania pomogły. Plus ciemność w dzień w pokoju.
Karmie tylko piersią ale ten posiłek o 22 to moje mleko z butli daje mąż. Dzięki temu mogę wyjść lub iść wcześniej spać a mała sie uczy ze gumowy cyc jest fajny. Szybciej leci, wiec więcej zjada zanim zasnie.
renisus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2014
- Postów
- 10 063
Garmelka - usciski dla Twojej slicznotki i zdrowka.
Sunovia- dla Twojej niuni tez.
Mizzah ja zawsze tak naiwna jestem a potem okazuje sie ze mala robi mi psikusa i ciagnie do 2-giej nad ranem.
Cyntia a co Ty tak cicho?
Czarna, mi jak mala cudem zasnie o 20 to o 22 wybudzam lekko,
zmieniam pampka i podkarmiam; wtedy potrafi pociagnac nawet 5godzin. Raz jej nie wybudzilam to sama sie obudzila o 22 i za kare nie spala do 1-szej.
Dzis to chyba pospi, jest padnieta po basenie. Mielismy tez gosci i sami bylismy z wizyta u znajomych, szal Mikolajkowy z tego zamiast wykapac o 19-stej bylo o 21-szej. Zobaczymy co z tego bedzie, oby spokojna noc. Wam tez takiej zycze.
Sunovia- dla Twojej niuni tez.
Mizzah ja zawsze tak naiwna jestem a potem okazuje sie ze mala robi mi psikusa i ciagnie do 2-giej nad ranem.
Cyntia a co Ty tak cicho?
Czarna, mi jak mala cudem zasnie o 20 to o 22 wybudzam lekko,
zmieniam pampka i podkarmiam; wtedy potrafi pociagnac nawet 5godzin. Raz jej nie wybudzilam to sama sie obudzila o 22 i za kare nie spala do 1-szej.
Dzis to chyba pospi, jest padnieta po basenie. Mielismy tez gosci i sami bylismy z wizyta u znajomych, szal Mikolajkowy z tego zamiast wykapac o 19-stej bylo o 21-szej. Zobaczymy co z tego bedzie, oby spokojna noc. Wam tez takiej zycze.
reklama
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
garmelka - oby syropek pomógł, ja też przepadłam bo u nas szpitalnie, dopiero co wyszliśmy wszyscy z katarku, a już Szymek wrócił z kaszlem. Mamy od niego izolować Mateuszka, oby się udało nie zarazić. Co gorsza jutro nowi goście. Ledwo żyję
sunovia - Mati też dostał ciuszki, które miały być na święta, a już są na styk. No to piękne macie nocki. U mnie ostatnia to jakaś masakra. Do 24 spał, potem do 3 jęczał i stękał. W końcu zrobił kupę, ja happy, że w końcu zaśnie, a ten oczy jak 5 złoty. O 6 nad ranem wymiękłam, odłożyłam go do łóżeczka i odpłynęłam ze zmęczenia, a on o dziwo usnął;-)
sunovia - Mati też dostał ciuszki, które miały być na święta, a już są na styk. No to piękne macie nocki. U mnie ostatnia to jakaś masakra. Do 24 spał, potem do 3 jęczał i stękał. W końcu zrobił kupę, ja happy, że w końcu zaśnie, a ten oczy jak 5 złoty. O 6 nad ranem wymiękłam, odłożyłam go do łóżeczka i odpłynęłam ze zmęczenia, a on o dziwo usnął;-)
Podziel się: