reklama
Hej dziewczyny
Ale się dzieje na forum... a to jeszcze wrzesień
Gratuluję szczęśliwym mamom narodzin ich maleństw i trzymam kciuki za te które właśnie rodzą.
Z jednej strony Wam zazdroszczę, z drugiej zdrowy rozsądek podpowiada wytrzymaj jeszcze chwilę.
Pozdrawiam Was cieplutko.
Ale się dzieje na forum... a to jeszcze wrzesień
Gratuluję szczęśliwym mamom narodzin ich maleństw i trzymam kciuki za te które właśnie rodzą.
Z jednej strony Wam zazdroszczę, z drugiej zdrowy rozsądek podpowiada wytrzymaj jeszcze chwilę.
Pozdrawiam Was cieplutko.
Judy38 a gdzie mieszkasz/rodzisz że nie szczepią?
My do pół roku napewno nie zaszczepimy Młodego, dopóki nie wyksztalci mu się odpowiednia odporność na tą chemię w szczepionkach, szczególnie rtęć. A potem zobaczmy na co będziemy szczepic o ile wogóle
My do pół roku napewno nie zaszczepimy Młodego, dopóki nie wyksztalci mu się odpowiednia odporność na tą chemię w szczepionkach, szczególnie rtęć. A potem zobaczmy na co będziemy szczepic o ile wogóle
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
gnagna - do syli, ale dzięki także za info. My kasze wszelakie łyżeczką to na śniadanie jemy, ale może czas to zmienić? Problem tylko, że jego dieta jeszcze mało rozszerzona przez alergię i chyba miałabym problem z zastąpieniem tej kaszki. A druga sprawa on strasznie mało pije (od 50 do 200 ml wody), więc te 400 ml rzadkiej kaszki dziennie to wybawienie.
martina - oj już chyba kilogram jestem lżejsza, właśnie sączę rumianek
syla - a czy podanie kaszy przed kąpielą opóźniło godzinę kąpieli? bo my mamy problem żeby Szymka przetrzymać wieczorem.
cyntia - oj tak wiem, po zzo jest bosko. Mi tylko było nieziemsko zimno, ale przynajmniej nie bolało;-).
renisus - współczuję koleżance, to takie obłożenie w szpitalu?
mroczko - no niestety, urok szpitali, trzeba się uzbroić w cierpliwość, ja dodatkowo zawsze jeszcze biorę książkę
kas - jak przytulisz dzidzię to wszystko minie
martina - oj już chyba kilogram jestem lżejsza, właśnie sączę rumianek
syla - a czy podanie kaszy przed kąpielą opóźniło godzinę kąpieli? bo my mamy problem żeby Szymka przetrzymać wieczorem.
cyntia - oj tak wiem, po zzo jest bosko. Mi tylko było nieziemsko zimno, ale przynajmniej nie bolało;-).
renisus - współczuję koleżance, to takie obłożenie w szpitalu?
mroczko - no niestety, urok szpitali, trzeba się uzbroić w cierpliwość, ja dodatkowo zawsze jeszcze biorę książkę
kas - jak przytulisz dzidzię to wszystko minie
pscolka - moj maly tez nie wiele pije. Rano jedyne mleczko ale ostatnio to max 100ml, a w ciagu dnia to wypija taki kubeczek Lovi360 (jakies 250 ml tam jest ?? ) . Czasem jak mu kompocik domowy posmakuje to wypije wiecej. Kaszka na noc lyzeczka. Jakos nigdy nie chcial pic kaszki zbutli ....
Cyntia - no to teraz juz pójdzie gładko &&&
Ania. -gratuluje! Oby Maleństwo szybko nabrało sił
A mnie w nocy rak rozbolał hemoroid ze myślałam ze zwariuje az sie boje pomysleć co to bedzie po porodzie... Ide dzisiaj na KTG. Mój lekarz mowi ze wszystko ok- i teraz MAM GLuPiE PyTANIe - o co mam sie go konkretnie zapytać po tym badaniu? Czy cos wskazuje na poród czy jak???
Ania. -gratuluje! Oby Maleństwo szybko nabrało sił
A mnie w nocy rak rozbolał hemoroid ze myślałam ze zwariuje az sie boje pomysleć co to bedzie po porodzie... Ide dzisiaj na KTG. Mój lekarz mowi ze wszystko ok- i teraz MAM GLuPiE PyTANIe - o co mam sie go konkretnie zapytać po tym badaniu? Czy cos wskazuje na poród czy jak???
No wlasnie dziewczyny. Jak to jest u Was z mlekiem. Czy wasze dzieci chca je jeszcze pic? Ja daje juz tylko rano i wieczorem, bo porcje po drzemce zwykle w calosci wylewalam. Rano tez jest juz kiepsko. Wieczorem zeykle wiekszosc wypija. Jeszcze sie nie orientowalam, jak dlugo dziecku podaje sie mieszanke.
U mnie z piciem jest roznie. Mloda chce pic tylko wode ( wersja ekonomiczna mi sie trafila :-)). Nie martwie sie specjalnie, jesli wypije mniej, bo je calymi dniami owoce. Nie przestrzegam juz norm w tym zakresie. Mala nie je zadnych slodyczy, nie ma po kim miec wiecej ciala, jest bardzo ruchliwa. Co do picia, poki pielucha ciezka to sie nie stresuje.
Co do mleka jako napoju, to moja mama tlumaczyla mi kiedys, ze to nie to samo co picie wody. Chodzi o osmoze, czy cos takiego.Normalne picie podobno musi byc, ale jak nie chce, to przeciez nie wmusze.
U mnie z piciem jest roznie. Mloda chce pic tylko wode ( wersja ekonomiczna mi sie trafila :-)). Nie martwie sie specjalnie, jesli wypije mniej, bo je calymi dniami owoce. Nie przestrzegam juz norm w tym zakresie. Mala nie je zadnych slodyczy, nie ma po kim miec wiecej ciala, jest bardzo ruchliwa. Co do picia, poki pielucha ciezka to sie nie stresuje.
Co do mleka jako napoju, to moja mama tlumaczyla mi kiedys, ze to nie to samo co picie wody. Chodzi o osmoze, czy cos takiego.Normalne picie podobno musi byc, ale jak nie chce, to przeciez nie wmusze.
reklama
renisus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2014
- Postów
- 10 063
Pscolka, ona wybrala szpital blizej domu ale na nieszczescie sporo mniejszy od mojego. U mnie porodowka jest 3x wieksza od jej. Dodatkowo w UK biora pierwsze babeczki z ciaza wysokiego ryzyka, ja sie np lapie przez cukrzyce. My wybralismy szpital w centrum, korki - ale duzy i dobrze wyposazony( przewazylo jak kolezanka opowiedziala mi jak pojechala rodzic (do tego mniejszego) i wyslali ja do mojego szpitala bo nie mieli miejsca. Ja chyba bym ich rozniosla, jednak psychicznie sie przyzwyczajamy do mysli ze wlasnie tam bedziemy rodzic. No i wyglada na to ze taki wrzesniowo- pazdziernikowo baby boom tutaj mamy
Podziel się: