Dziewczyny, ale Wy tak na serio z tym smarowaniem się? Że już? Ja jestem strasznie leniwa w tym departamencie i bardzo tego nie lubię. Myślałam, że mam jeszcze z miesiąc spokoju, a tu mówicie żeby już hurtowo w smarowidła się zaopatrzać.
Aha, mam jeszcze jedną radę przed USG. Pęcherz ma być pusty przy "dowcipnym". Mój był półpełny i doktorek trochę narzekał że mu przeszkadza. No i mi nie było komfortowo.
kotulcia 6 kociaków? Ależ zazdroszczę (choć jestem za sterylizacją)! Moja mama kilka lat temu przygarnęła z działki kocicę "z niespodzianką" i też mieliśmy szóstkę. Mogłam na maluchy patrzeć godzinami.Wspominam ten czas jako jeden z fajniejszych momentów w życiu, mimo, że kocica się pochorowała, nie mogła karmić i musieliśmy dawać im butelkę co 3 godziny, w nocy też. Mam nadzieję, że bez problemu znajdziesz domki dla całego towarzystwa. Nam się udało. Jedno z kociąt jest moim wieeelkim kocurem teraz, a reszta po bliższych i dalszych znajomych się rozeszła.
Co do toxo...na razie mam skierowanie na badanie. Zobaczymy co wyjdzie. Moje kotki nie wychodzą i nie jedzą surowego mięsa, więc nie mają jak się zarazić. Nie sprzątam też w kuwecie, a z tego co czytałam, żeby się zarazić musielibyśmy tam przez 3 dni nie sprzątać. Znacznie bardziej niebezpieczne jest mięso i włoszczyzna.
Z małymi kotkami uważaj bardziej na robaki, bo pozbywanie się tego z organizmu nawet dla normalnej osoby jest mega niezdrowe.
.