Cyntia Brawo!!!!!
Widzisz, opłaciło się trochę naskrobać!!! też byłaś taka zaskoczona jak Cię wyczytali? )
p.s. Ja właśnie skończyłam ryczeć... przerabiam ze swoim męzem to co niektóre z was w zeszłym tygodniu... Wrocił z pracy i wyrzuty od drzwi że nieodkurzone, w łazience syf... no i tak sie rozryczałam że dopiero się opamiętałam... :-( nie chce mi się nawet tego opisywać, bo tego co robie na codzień to nie zauważa - a sam palcem nie kiwnie żeby pomóc... ja chyba z nim nie wytrzymam...
Widzisz, opłaciło się trochę naskrobać!!! też byłaś taka zaskoczona jak Cię wyczytali? )
p.s. Ja właśnie skończyłam ryczeć... przerabiam ze swoim męzem to co niektóre z was w zeszłym tygodniu... Wrocił z pracy i wyrzuty od drzwi że nieodkurzone, w łazience syf... no i tak sie rozryczałam że dopiero się opamiętałam... :-( nie chce mi się nawet tego opisywać, bo tego co robie na codzień to nie zauważa - a sam palcem nie kiwnie żeby pomóc... ja chyba z nim nie wytrzymam...