reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Myszencja moja córka też od początku nastawiona jest na siostrzyczkę. Ostatnio jej się zapytałam, czy jak urodzi się braciszek to też go pokocha? Odpowiedziała, że tak, tylko wtedy musi się urodzić też siostrzyczka:-D
 
reklama
Mojej córce wszystko jedno, tak twierdzi. Choć ostatnio stwierdziła że lepiej jakby brat był bo gdyby siostra urodziła się z blond włosami to ona byłaby strasznie zazdrosna :-) ma ciemne włosy a bardzo chciałaby mieć włosy jak roszpunka ;-)
Jutro wizyta :-D
 
Jeśli chodzi o przerwy między USG to nawet przy zagrożonej robią badania częściej więc gdyby to było coś złego to tym bardziej przy ciążach zwiększonego ryzyka by sobie odpuszczali, teraz jak byłam w szpitalu to też miałam jedno długie USG a drugie po 1,5 tyg i nie było żadnej wzmianki że to szkodzi...

Mój młody wybrał imię dla siostry Oliwia lub Julia (jego miłości szkolne ale to się zmienia jak w kalejdoskopie) ale ja nie mam zamiaru ulegać bo raz że już wybrałam imię a dwa że musiałabym córce zmieniać imię co chwilę bo on taki kochliwy:sorry:
 
Hej dziewczynki,

u nas jeszcze imię nie wybrane, cos czuje że ciężko będzie, co proponuje mężowi to kręci nosem.

Właśnie obżarłam się jajecznicą z pomidorem i szczypiorkiem, ale miałam ochotę :)

Ja jutro na 9:20 idę na usg połówkowe także bardzo proszę o kciuki.
 
Jeśli chodzi o przerwy między USG to nawet przy zagrożonej robią badania częściej więc gdyby to było coś złego to tym bardziej przy ciążach zwiększonego ryzyka by sobie odpuszczali, teraz jak byłam w szpitalu to też miałam jedno długie USG a drugie po 1,5 tyg i nie było żadnej wzmianki że to szkodzi...
Ale zwykłe USG nie trwa pół godziny, a my mówimy o połówkowym, które jest bardzo szczegółowe. A dwa takie długie badania, jeśli nie ma podstaw w ciągu 9 dni miałaś? ;-) Mnie lekarz (a nie jest to podrzędny lekarz; jest w spółce, która jest właścicielem szpitala i prywatnej kliniki. Ma bardzo dobre rekomendacje) sam powiedział, że lepiej nie szaleć z USG, gdy nie ma podstaw i kolejne USG po tym połówkowym dla dobra dziecka zrobimy po 8-9 tygodniach (wizyty mam teraz co 3 tygodnie). Nie pytałam o naukowe badania na ten temat, po prostu zaufałam mu, bo to on jest specjalistą, nie ja.
Gdy jest wyższa konieczność - jak najbardziej rozumiem.

Co do czasu trwania badania połówkowego, to znalazłam różne relacje w internecie. Jedna dziewczyna pisała, że u niej trwało 7 minut - dziękuję za takie badanie połówkowe :eek:, inna, że aż 45 minut. Różne są informacje. Ja nie piszę, że Mizzah ma sobie odpuścić badania, tylko upewnić się u lekarza czy nie jest to za dużo dla maluszka.


Coś mnie dzisiaj troszkę boląco ciągnie, co jakiś czas po lewej stronie od pępka i nie wiem czy to jakieś więzadła czy się martwić. Leżałam sobie na kanapie, a u sąsiadów w ścianę, przy której miałam głowę robotnik zaczął napierdzielać młotem automatycznym (chyba wkuwają rury w ścianę). Dźwięk dziesięciokrotnie głośniejszy od wiertarki udarowej. Kot miał taką traumę, że bał się później kropek na podłodze :/ Ja podskoczyłam ze strachu i zerwałam się z kanapy. Serce mi stanęło. Później jeszcze raz się wystraszyłam, ale nie tak jak wtedy. Chyba od tego stresu takie ciągnięcie czuję. Wzięłam no-spę.
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny czytam was już jakiś czas ale teraz dopiero odważyłam się napisać :) Mam termin na 1,10,2014 to moja pierwsza ciąża. Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona:)
 
Mam 26 lat i mieszkam w Pruszkowie. Obecnie jestem w 19 tygodniu ciąży, niestety na ostatnim badaniu nasza dzidzia nie chciała ujawnić swej płci ;)
 
reklama
A ja mam kolejny powód do niepokoju - będąc w toalecie (sorki za szczegółowy opis:p) poczułam że coś mi się ciągnie przy podcieraniu a tu na papierze kremowy glucik, taki jak gil z nosa tylko w większej ilości, lepki ale bez zapachu, to na pewno nie upławy bo miałam po wyleczeniu infekcji ładny rzadki i przezroczysty śluz. Ehh patrzę na zdjęcia w necie i to to przypominało czop śluzowy ale w wersji bez niteczek krwi, i w sumie nic mnie nie boli i za wcześnie na takie coś:/ Wizytę mam dopiero w piątek rano. A nie chcę już wychodzić na panikarę i co chwilę na IP jeździć:/
 
Do góry