reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Ja dzisiaj poszłam na łatwizne i robię cos ala chłopski garnek z winiary oczywiście zmodyfikowane po swojemu:) mam nadzieje że da się zjeść.

Byłam dziś na badaniach krwi strasznie dużo mi jej ściągnęli. Oby wyniki były dobre.
 
reklama
Cyntia85 u mnie dalej nie wiadomo, usg pewnie nawet na wyjsciu mi nie zrobia. Po prostu biore Duphaston i leze. Rozmawialam z polozna i nawet jak do domu pojde to lezec i tylko wstawac do toalety. Ehh maz musi sie nauczyc gotowac. Lekarza musze zapytac na wizycie czy do szkoly raz na dwa tyg. moge jezdzic bo tam tylko siedze a szkoda teraz przerwac bo rok do tylu bede. Same problemy ciagle...
 
marrika - oprócz grupy krwi w tym badaniu zawiera się też określenieprzeciwciał, ważne jest określenie wkażdej ciąży i to jak najszybciej, żeby sprawdzić czy nie ma konfliktuserologicznego
czarna - Szymek spał sam w swoim pokoju juz od 5 miesiąca, wtedyzaczął lepiej przesypiać nocki. Wcześniej ja spałam z nim w pokoju, a M wsypialni. Inaczej się nie dało, bo Szymek często stękał i jęczał (robił jedną kupęna kilka dni), ciężko było się przy nim wyspać.
Pamiętajcie, że do szpitala do porodu musicie miećoryginalne wyniki badań grupy krwi, albo kartę krwi, to że macie to wpisane wksiążeczkę ciążową nie wystarczy.
melodja - ja w pierwszej ciąży dopiero w 11 tygodniudotarłam do sensownego gina więc doskonale Cię rozumiem, tą ciążę też u niegoprowadzę
Zazdroszczę, że możecie gotować. Mi najbardziej przykro, żedla Szymka nie gotuję i ciągla na słoiczkach jedzie.:-( Oby te mdłości szybkoprzeszły.
 
W pierwszej ciąży nie robiłam grupy krwi ponieważ kilka lat wcześniej miałam wycinane migdały i wtedy mi zrobili i wpisali w książeczkę Rumowska, tego odczytu też nikt nie kazał mi oznaczać. U nas nie ma konfliktu bo ja mam Arh+ a mąż 0rh+.
 
melodja - ja w pierwszej ciąży dopiero w 11 tygodniudotarłam do sensownego gina więc doskonale Cię rozumiem, tą ciążę też u niegoprowadzę
Zazdroszczę, że możecie gotować. Mi najbardziej przykro, żedla Szymka nie gotuję i ciągla na słoiczkach jedzie.:-( Oby te mdłości szybkoprzeszły.

ja w pierwszej ciąży byłam u fajnej lekarki, niestety na dzień dzisiejszy kasuje 200, a mi naprawdę szkoda, aż tyle wydawać.

A co do słoiczków to ja ostatnie 1.5 miesiąca byłam chora i jak młoda się rozchorowała, to nie byłam w stanie jej gotować i też dawałam słoiczki, mimo że uwielbiam gotować

a w tygodniu jada obiady w żłobku ;)



jakiego ja mam lenia :(
dopiero skończyłam korektę tekstu, a teraz idę dziergać album
 
Zakupiłam tonę jabłek i ciemnych winogron i zamierzam wszystko teraz zjeść, mniaaaaaam :happy2:

A propos barszczyku to pamiętajcie dziewczyny, że jeśli nie macie zrobionego zakwasu to trzeba będzie na niego trochę poczekać. Dlatego ja raz na kilka miesięcy robię zapas takich słoików z zakwasem a potem raz dwa i barszczyk jest :)

Widzę, że z ogórkową to już wszystkie zwariowałyśmy! Szaleństwo jakieś :-)

Pscółka i spółka pewnie nie uwierzysz ale śniłaś mi się dzisiaj :shocked2: Tzn nie widziałam Cię jako osoby, ale sen dotyczył tego że prowadziłaś własny biznes w branży weselnej: Twoja firma robiła zaproszenia, kartki, ozdoby ślubne itp. a ja przez przypadek trafiłam do jednego z Twoich sklepów w jakiejś galerii. Ale to jeszcze nie wszystko..... Klientów obsługiwały dwie Twoje córki, które były bliźniaczkami, wyglądały identycznie i miały ok.15-17 lat. Od nich też dowiedziałam się, że jedna ma ksywkę Pscółka a druga spółka.... No i wtedy wszystko stało się dla mnie jasne, Twój nick to po nich :-D

Rano doszłam do wniosku, że ciąża chyba niszczy moje szare komórki...... :baffled:
 
Laski ja Was tylko poczytuje od wczoraj bo dziecie mi goraczkuje :( dostałam dziś list na usg na 10 Kwietnia. Juz sie doczekać nie mogę :)
 
I po wizycie :) Wszytko ok. Wyniki badań w normie. Dzidziuś jest i rośnie. Dzisiaj USG ekspresowe żeby tylko zobaczyć serduszko. Dostaliśmy skierowania na następne badania a kolejna wizyta po świętach 24 .04. ;) Dobra wiadomość, że to co czuje w moim brzuchu, te wiercenie i kręcenie to faktycznie są ruchy, a nie moja wyobraźnia :)
 
reklama
Gratuluje wizyt..
Ja dzis byłam u lekarza miałam usg podobno na szczęście czysto uf ale dostałam antybiotyki i czopki przeciwbólowe. I za tydzień do kontroli jeśli będzie bolec. Badała mnie ręcznie i stwierdziła ze bolec to boli mnie macica przytaknela mi wiec to nie moje widzi misie kazała pokazać gdzie boli ja mowie ze boli od środka ze jak mam jej pokazać ;/ nie byla ani mila ani zła ale wkurza mnie to ze wszystko od początku musze gadać jak ma w karcie jak byk! Ze kontrola i usg ;/ wrr
Jak czekałam myślałam ze zwymiotuje pogotowie przywiodło na wózku bardzo gruba panią była w spódnicy patrzę a jej cieknie krew po nogach a tak smierdziala krwią itd ze nie mogłam wytrzymać każdy się odsowal poprostu szok. Widać ze zaniedbana starsza kobieta żal mi jej bylo z drugiej strony żebyście widziały miny lekarza i pielęgniarek....
Teraz czekam na wizytę u neurologa z tymi plecami poszłam prywatnie bo zanim na NFZ to nie wiem ;/ a i jeszcze jedno lekarz powiedział mi ze mogłam też porobić przez ten cholerny żłobek ;/ ze do 6 tygodnia pracowałam a dziecko o 2 tygodnie młodsze bylo i mogłam coś złapać znowu ;/ dziecko przestało się rozwijać i aż stanęło serduszko to teoria też ma sens ;( wiem jedno rok nie bede czekać na to zeby być w ciąży poczekam aż się zagoi wszystko i do dzieła ;)
 
Do góry