reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2014

Magduś :-) jesteśmy coraz bliżej końcówki 1 trym, i większość objawów mija;-) też czasem łapię się na tym że piersi nie bolą;-) od 3 dni mdłości minęły i czuje się o niebo lepiej;-) spokojnie zobaczysz że na wizycie wszystko będzie ok ;-)


Znowu w środę doktorka zapisała mi luteine 2 opakowanie i oczywiścim zapłaciłam 54,50z racji że moja pani dokto nie może mi wystawia recepty na lek refundowany:-( więc jeszcze miesiąc zapobiegawczo dowcipnie biorę lutke ;-)
W piątek badania genetyczne :-) aż się boję:-)
 
reklama
cześć dziewczyny:-) mam nadzieję że jeszcze mnie niektóre pamiętacie. Długo mnie nie było bo i sporo się wydarzyło,od pogrzebu dziadka po chorobę synka a potem moją, zwolnienie i stąd moja dłuuuga nieobecność' ale już powracam. Dla tych które trochę pamiętają na pierwszej wizycie miałam informację od lekarki że serduszko mojej fasolki za wolno boje i nie wiadomo czy przetrwa. Od tego czasu miałam usg 13 marca (dzień urodzin mojej kochanej mamy) i wszystko jest super, serducho jak dzwon :-) Niestety miałam mega nudności a mimo to mam 3kg na plusie!!!Co robicie aby tyle nie tyć? Nie będę oszukiwała że nadrobię całą naszą korespondencję:-) bo nie dam rady,chociaż czasami was poczytywałam. Mam prośbę aby dobra duszka streściła troszkę najważniejsze wydarzenia' bardzo prosze :-) Pozdrawiam i witam mamy które doszły w czasie mojej nieobecności.
 
Witaj Misia :-) pewnie że ciebie pamiętam, dobrze że wróćilas:-) przykro mi z powodu dziadzia :-(

Mój mąż jest na diecie :-) zero fast foodów i tłustych rzeczy , większość owoców ;-) i warzyw dzisiaj stanęłam na wadze i od ostatniego ważenia mam prawie półtora kg mniej ;-) może przy jego stylu żywienia nie przytyle tyle co z synem 25 kg, jak narazie to półtora kg do przodu
 
Witaj, gdybym przytyła tyle co z synem to byłoby ok bo przytyłam 10kg,ale wtedy miałm fazę na owoce i sałatki a teraz to jedzenie z fast foodow przyciąga mnie jak magnes - niestety. Czesciej tez jestem glodna :
 
to na prawdę mało przytyłaś:) może tak będzie tylko w pierwszym trymestrze wkrótce zacznie się robic ciepło a jak są upały to człowiekowi odechciewa się jeść :) tylko lody będą nam wchodziły :)
 
Kochana dużo z nas straciło fasolki ostatnio Agatka 13, Asiulka - musiały przejść zabieg :/ strasznie mi przykro z powodu ich strat :(
Wielodzietna również
Rjoanka i Czarna miały badania prenatalne:) wszystko jest dobrze:) I CHYBA BĘDĄ CHŁOPCY :) NASI PIERWSI NA FORUM :)
 
Ostatnia edycja:
Kotulcia – współczuję przeżyć, ale najważniejsze że z maleństwem wszystko w porządku:tak:
Madzia93 – ja mam z poprzedniej ciąży i mogę polecić; jak już brzuszek był troszkę większy to nie było innej opcji spania czy leżenia, jak tylko z taką poduchą;
Wielodzietna – współczuję;
Pscółka – gratulacje dla synka:-D moja mała też dość późno zaczęła chodzić, więc nie ma się co przejmować ;)
Monarti – mój mąż też na diecie, ale ja nie mogę tego jego dietetycznego jedzenia… zapach gotujących się warzyw przyprawia mnie o mdłości :no:

Ech potrzebuję jakiegoś urlopu, bo jestem już wykończona:baffled: Dzisiaj wizyta i w końcu pierwsze usg :tak:Mam nadzieję, że będzie wszystko ok :)
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty &&&

Miłego dnia:-D
 
reklama
karina - mam to samo,na gotowane warzywa mnie cofa i jak tu jeść zdrowo? Wcześniej jadłam razem z synkiem warzywa na parze prawie codziennie naobiad, a od kilu tygodni nic z tych rzeczy.:-(
miska - było ciężko, czasem były dni, że po dwie dziewczynytraciły dzidzi:-(. Na szczęście teraz zaczynają się badania genetyczne i corazwięcej dobrych informacji pojawia się na forum:tak:.
 
Do góry