reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2014

Aaa no i czasami robi się USG szyji - np. ja mam niedoczynność + Hashimoto (miałam też guzki, na szczęście po biopsji okazało się że niegroźne - później się zwapniły ale chyba znowu przydałoby się zrobić USG). Choruję od 12 roku życia mój rekord TSH wtedy to 16,5:) I wbrew pozorom niby przy niedoczynności się tyje - a ja od dziecka szczypior i metabolizm świetny, nawet jak w poprzedniej ciąży przytyłam te nieszczęsne 20kg po 1,5 miesiąca byłam na swojej wadze:) A kiedyś jako nastolatka pilnowałam dziecka babeczce która po ciąży zachorowała na niedoczynność i przez tydzień schudła 10kg:szok: i dlatego dowiedziała się że choruje:)

Ja jestem ze Świdnicy (okolice Wrocławia). Ja mam pakiet Enel-Med (ściągają mi 5zł miesięcznie a resztę pokrywa pracodawca) i gin na pakiet jest dostępny w 2-4 dni:) A lekarz ogólny - dzisiaj dzwoniłam o 11:00 żeby na kartę do ogólnego się zarejestrować i już na 14:00 miałam wizytę:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Też miałam usg tarczycy, wyszło prawidłowe. Poza tym jeszcze jakieś badania na przeciwciała miałam zlecone i coś jeszcze - wszystko wyszło w porządku poza tsh. Po ciąży tsh samo się unormowało i mogłam odstawić tabletki, więc u mnie ta niedoczynność pojawia się tylko w ciąży właściwie, chociaż jak poczytałam o objawach, kiedy się dowiedziałam, to mi wszystko pasowało i byłam zdziwiona, że wcześniej na to nie wpadłam.
 
kotulcia - to przeprowadzam się do Ciebie:-D wiesz, do takiego pierwszego lepszego gina to też się szybko dostałam, ale du**k aż doprowadził mnie do łez (wyskoczył z tekstem, że na jakiej podstawie ja twierdzę, że jestem w ciąży i chcę pakiet "drogich" badań. Mówię, że miałam robioną bete i usg i mam założoną książeczkę ciąży. Na to on, że taką książeczkę to może sobie każdy sam założyć:szok: no i się poryczałam) a drugi tak zrobił mi badanie, że aż podskakiwałam na fotelu - to ja dziękuję.

W tej ciąży chodzę do kliniki leczenia niepłodności i uprzejmy Pan z sekretariatu uświadomił mi, że przecież mogę się zapisać na wizytę na NFZ, nie muszę prywatnie. Więc i wizyty, badania i USG mam za free, a terminy przystępne.
 
Czasami ciężko uwierzyć, jak ci lekarze się zachowują. Mi się na szczęście jeszcze chyba nie zdarzyło (a pewnie bym pamiętała) trafić do takiego pacana, czy to ginekologa czy jakiegokolwiek innego.
Za to w poprzedniej ciąży jak się właśnie okazało, że tsh za wysokie chciałam koniecznie zapisać się do gin-endo. Dr Google (a konkretniej to chyba znany lekarz albo coś w ten deseń) podpowiedział mi, że jest w sąsiednim mieście jedna taka pani, więc się szybko umówiłam i na wstępie zaznaczyłam, że zależy mi na szybkiej wizycie właśnie u niej, bo mam problemy z tarczycą. Pojechałam, pani mnie zbadała, zrobiła usg na którym nic jeszcze nie było widać, więc gdyby nie wynik bety to nie potwierdziłaby jeszcze ciąży, skasowała ode mnie 200zł (na droższej wizycie u gina nie byłam), a na moje pytanie co z tym tsh ona mówi do mnie, że muszę iść do endokrynologa, więc mówię, że właśnie przyszłam. Na co ona wielkie oczy i się okazało, że jest zwykłym ginem, a w necie jakieś bzdury były. Ależ byłam wściekła.
 
sunovia - no nie łatwo z tym dwa w jednym, bo to już zazwyczaj jakieś profesory:-( w moim CM jest chyba jeden taki, który przyjmuje 2 godziny w tygodniu. I na recepcji mi powiedzieli, że mogą mnie zapisać na maj, albo po prostu przyjdę i będę liczyła, że mnie przyjmie. Ja mam guzek w tarczycy i w ciąży niedoczynność:dry: Do mojego endo jak się umawiałam w połowie stycznia to termin mam na 10 kwietnia

Chyba jest dobrze, bo cyce twardnieją i zaczynają boleć:-D Nie sądziłam, że będę za tym tęskniła:-D
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny :) jestem mamą październikowej Stelli (ur. 7 październik 2013r.)- życzę Wam wszystkim nudnych ciąż i w miarę bezbolesnych porodów :) Październik to cudowny miesiąc na posiadanie maleństwa- ja jestem zachwycona :)
 
Ja już po wizycie. Według OM to 6 tc 0 d. Usg pokazało w macicy pęcherzyk z zarodkiem, nie biło jednak serduszko. Według USG to 5 tc 4 d. Mam przyjść za tydzień i wtedy wszystko się rozstrzygnie.

Lekarz powiedział, że jeśli wiek ciąży zgodny jest z OM, to serduszko powinno już bić. Ja wiem jednak, że owulacja nie była w 14 dniu cyklu, bo wtedy byłam na USG i pęcherzyk miał 17 mm, a zwykle pęka mi przy ok. 27 mm. Nie wiem, co mam myśleć. Jestem trochę podłamana.
 
gnagna, nie stresuj się na zapas. Czasami bijące serce widać dopiero w 8tc, pierwsze słyszę, że w 6tc powinno już bić serduszko - wcale nie musi.
 
gnagna ja teraz jestem na bieżąco, bo zmuszam przegrzebywać kumpela które rodziły swoje papiery. i jadna która skierowali na łyżeczkowanie bo niby była wg OM 7 tyg i 2 dni w ciązy a wg usg 5 tyg i 6 dni nie biło serduszko. Konował jakiś.... okazało się że serduszko zaczęło bic 3 dni poźniej i teraz jest zdrowa Amelka... Wiec nic nie jest przesądzone... Bądz dobrej mysli... bedzie dobrze...
 
reklama
Dzięki dziewczyny. Ja mam bardzo dobrego lekarza i on mi nie zasugerował, że to USG to jakiś wyrok. Powiedział, że za tydzień będziemy wszystko wiedzieć i kazał mi myśleć pozytywnie. Niestety nie mam przy sobie dokumentów z poprzedniej ciąży i nie mogę sprawdzić jak to wtedy wyglądało. Gin powiedział mi tylko, że jeżeli rzeczywiście miałam później owu, to zarodek jest dobrze na taki wiek ciąży rozwinięty.
 
Do góry