reklama
Judy, a my musieliśmy skasować lezaczek bo zaczęła się tak miotać, ze trzeba bylo lezaczek trzymać żeby się z nią nie wywalil. Mimo pasów tak siadala i się skręcała, ze miała środek ciężkości poza podporami. Zamiast świętego spokoju zrobiła się z tego dodatkowa robota.
Matą jestem strasznie rozczarowana. Miałam nadzieje, ze będę mogła ja na niej bezpiecznie zostawić i odejść 3 kroki do kuchni. Niestety celem życiowym Gabi zrobiło się obgryzanie brzegów maty, a ja nie chce żeby to robiła, bo nie ufam tej piance ze można ja jeść i pozatym latwo odgryzc kawałek. Niestety dostaje się ( nie raczkuje pelza, ale daje rade) do brzegu szybciej niż ja dobiegam do niej z kuchni. A mata duża, 36 elementów. Ostatnio nauczyła się tez wydlubywac te literki i chce je zjadać, wiec więcej mamy walki niż pożytku.
Matą jestem strasznie rozczarowana. Miałam nadzieje, ze będę mogła ja na niej bezpiecznie zostawić i odejść 3 kroki do kuchni. Niestety celem życiowym Gabi zrobiło się obgryzanie brzegów maty, a ja nie chce żeby to robiła, bo nie ufam tej piance ze można ja jeść i pozatym latwo odgryzc kawałek. Niestety dostaje się ( nie raczkuje pelza, ale daje rade) do brzegu szybciej niż ja dobiegam do niej z kuchni. A mata duża, 36 elementów. Ostatnio nauczyła się tez wydlubywac te literki i chce je zjadać, wiec więcej mamy walki niż pożytku.
Martyna puzzle olewa. W leżaczku trochę się pobawi a pozniej ryk. Choć i tak leżaczek zajmuje ją najdłużej. Teraz jeszcze z zabawek to lubi biedronkę z lamaze. Kręci się na niej wkoło i wali po zabawkach które jej ustawie dookoła.
A bez biedronki się nudzi. Czasem się zastanawiam po co jej te zabawki ( ma ich masę) skoro i tak najbardziej lubi jak ją nosze po mieszkaniu i pokazuje to lustro , to kota.
A bez biedronki się nudzi. Czasem się zastanawiam po co jej te zabawki ( ma ich masę) skoro i tak najbardziej lubi jak ją nosze po mieszkaniu i pokazuje to lustro , to kota.
Załączniki
monia090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 762
W biedronce sa teraz puzle z fp 8 elementow za 35 zl chyba. Rozne wzory, nawet fajne. Zastanawialm sie czy nie kupic ale tak jak piszecie zaraz zacznie sie raczkowanie i beda bezuzyteczne. Niech lezy na kocu, dywanie, panelach gdzie tam ja poniesie ;-)
A i sie pochwale. Dzisiaj byl piereszy obrot z brzucha na plecy. Nie wiem czy swiadomy do konca ale byl
A i sie pochwale. Dzisiaj byl piereszy obrot z brzucha na plecy. Nie wiem czy swiadomy do konca ale byl
monia090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 762
Judy moja tez tak ma, ze probuje cos nowego, a jak jej nie wychodzi to przestaje na jakies 2-3 tyg, a pozniej jak znowu sprobuje to sie okazuje, ze 1-2 dni i juz umie ;-) tak bylo z przekrecaniem sie na boczki i z przekrecaniem na brzuch. Widac jak jeszcze nie gotowe to co sie beda meczyc na darmo ;-)
aleksandraprotasiewicz
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2015
- Postów
- 40
O rany! Zaglądam, a tu tyle do czytania Witam nowe mamusie
U nas noc kiepska, o 1.00 pobudka z dluugim płaczem, zjedliśmy, a tu nadal płacz. Dopiero jak zdjęłam pajaca i zostawiłam same body (krótki rękaw i cienki śpiworek) to się uspokoił, może było za gorąco. W każdym razie, zasnęłam dopiero o 1.45. No i pobudka o 5.00, no i wstaliśmy o 7.00. Obiadek kiepsko poszedł :/ Przed drzemką też płacz i długie marudzenie, udało się zasnąć o 15.30. Dziewczyny wyobraźcie sobie, że rano przed południem( przyjechał dziadek i zabrał Hanie i Olka na spacer) i tak się zajęłam porządkami w szafie, w garderobie , że przychodzą po 2h ze spaceru a ja nie zrobiłam warzywek dla najmłodszego )) w biegu wstawiłam brokuła, ziemniaka i łososia, a młody marudzi, że on głodny :/ Dobrze, że dziadek mógł chwilę jeszcze zostać i zająć dzieciaki Coś już nie tak z pamięcią Domka,co dałaś młodej, po tym jak sfajczylas cukinię ?
Chwilka na popołudniową zieloną herbatę )
U nas noc kiepska, o 1.00 pobudka z dluugim płaczem, zjedliśmy, a tu nadal płacz. Dopiero jak zdjęłam pajaca i zostawiłam same body (krótki rękaw i cienki śpiworek) to się uspokoił, może było za gorąco. W każdym razie, zasnęłam dopiero o 1.45. No i pobudka o 5.00, no i wstaliśmy o 7.00. Obiadek kiepsko poszedł :/ Przed drzemką też płacz i długie marudzenie, udało się zasnąć o 15.30. Dziewczyny wyobraźcie sobie, że rano przed południem( przyjechał dziadek i zabrał Hanie i Olka na spacer) i tak się zajęłam porządkami w szafie, w garderobie , że przychodzą po 2h ze spaceru a ja nie zrobiłam warzywek dla najmłodszego )) w biegu wstawiłam brokuła, ziemniaka i łososia, a młody marudzi, że on głodny :/ Dobrze, że dziadek mógł chwilę jeszcze zostać i zająć dzieciaki Coś już nie tak z pamięcią Domka,co dałaś młodej, po tym jak sfajczylas cukinię ?
Chwilka na popołudniową zieloną herbatę )
reklama
Podziel się: