Moj malutki dalej męczy się z katarkiem,no ale coz jakos trzeba będzie przetrwać.
Dzisiaj ubralam mu kołderke. Tak to spal w rozku,przykryty kocykiem. Ale z rozka już mu nóżki wystają więc zobaczymy jak się kołderka sprawdzi.
Moj sie dziś nim zajmuje. Poszłam się kąpać i tylko słyszę jak mały buczy. Moj mi mowi ze nie wie co robić,ze nie chce ani na rękach,ani nie chce leżeć,spać też nie chce. Tyle ze chcial go położyć w gościnnym pokoju. Widzialam ze mały jest zmeczony. Wzięłam go i zanioslam do lozeczka,Zasnął od razu. Jaka ja dumna byłam z siebie. Widziałam ze P zazdrość zrzera ze wiedziałam co z małym zrobić i ze zasnął bez mrugnięcia okiem
Dzisiaj ubralam mu kołderke. Tak to spal w rozku,przykryty kocykiem. Ale z rozka już mu nóżki wystają więc zobaczymy jak się kołderka sprawdzi.
Moj sie dziś nim zajmuje. Poszłam się kąpać i tylko słyszę jak mały buczy. Moj mi mowi ze nie wie co robić,ze nie chce ani na rękach,ani nie chce leżeć,spać też nie chce. Tyle ze chcial go położyć w gościnnym pokoju. Widzialam ze mały jest zmeczony. Wzięłam go i zanioslam do lozeczka,Zasnął od razu. Jaka ja dumna byłam z siebie. Widziałam ze P zazdrość zrzera ze wiedziałam co z małym zrobić i ze zasnął bez mrugnięcia okiem