reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

reklama
Marrika - w Waszej sytuacji wcale się nie dziwię nerwów.

Peluches - ja nie miałam nic, co by szybko lagodzilo, pod ręką to musiałam zastosować tę maść. A ta maść, co ma kwas borny, to Tormentiol. Jest zamiennik bez tego kwasu - Tormentalum.
To ja pytałam o śpiworek. Wydaje mi się za ciepły, ale chyba nie było informacji na opakowaniu na jaką jest temperaturę.

Pscolka - ta maść jest równie dobra! Dzięki za radę! Szybko łagodzi odparzenia.

Sunovia - hahaha! U nas to samo :D Niech śpi w drugim pokoju, a co ;)

Ruda - zapomniałam, sorki ;) Już poszlo.

Domka - nie szczepilabym. Ja się bujam z katarem i 37 i zastanawiam sie sama co robić.

Mizzah - może za nerwowo podchodzisz do córeczki i ona to czuje (bo dzieci to czują)? Musisz odkopać pokłady czułości i cierpliwości. To jest małe dziecko i ma prawo płakać po nocach i szaleć - taki urok macierzyństwa. Nasze zadanie to tulic, calowac, przytulac do skutku. Nerwy pogorsza (a już w ogóle podnoszenie tonu). A anielska cierpliwość w końcu przyniesie efekty, ale nie od razu. Skoro pojawiają się histerie bez przyczyn zdrowotnych, to raczej to nerwowe. Tylko pytanie co pobudza te nerwy? Za dużo bodźców? Twoje lub męża negatywne emocje? Za cieplo/ za zimno? Odparzenia? Głód? Potrzeba ssania maminego cycka? Przeczytaj ten tekst Kolka czy przeciążony układ nerwowy? | SOSrodzice.pl
U nas otulanie tylko rozjusza Adiego.
Mała dała Ci pospać 6 godzin. Toż to super :)

My ostatnie dni mamy aniołka :) Wydaje mi się, że dużo dało ograniczenie bodźców (czyli głównie wyciszenie tv) i spacyfikowanie męża, który codziennie warczal i prowokował (nie śpimy razem i dobrze, bo on bardzo się denerwował w nocy). Wczoraj wpadł do domu i podnosił do mnie głos, to już były nerwy u małego w nocy, ale szybko się wyciszyl (tzn u nas w nocy są pobudki mw godzinne).
 
marrika ja już stwierdziłam że ten mój chłop niereformowalny jest i jak mi podniesie ciśnienie to się po prostu nie odzywam. Ale to że mi nie pomaga na pewno odbija się na związku bo momentami aż nie chce mi się na niego patrzeć już... Nawet jak ten kiepski okres przejdzie już to na pewno nie zostanie mu to zapomniane...

sunovia moja spała dzisiaj też 23-5. Potem jej sen się płytszy staje już śpi po 2-3h tylko.
Myślę że gdybyśmy mieli warunki (mamy tylko 2 pokoje) to mój M z ulgą by się wyniósł do innego pokoju bo on książę przecież musi się wysypiać...
 
hej,
ja się rozłożyłam totalnie :( Całą noc miałam gorączkę, gardło mnie napierdziela, kości łamią i zimno mi cholernie :(

Hania już katarku nie ma, tfu tfu szybko przeszedł, Mati też już zdrowy więc roznosi mieszkanie, jutro już go puszczę do przedszkola.
Mała dzisiaj nie da się odłożyć do łóżeczka, dobrze że mąż jest bo od 2 godzin mala śpi mu na klacie.

Peluches, ta maść nie ma kwasu borowego, lekarka mi mówila a jej ufam, skład jest napisany ale za chiny odczytać się tego nie da.

Kotulcia, u nas podobnie co do zachowania męża. Do tej pory spał u Mateuszka w pokoju bo były tam dwa łóżka, ostatnio zrobiliśmy w jego pokoju mały remoncik, wywaliliśmy drugie łóżko i wstawiliśmy fotele i ławę i już książe nie ma tam spania
Ale i tak jak śpi ze mna to tylko ja wstaje do małej, nawet dzisiaj jak miałam gorączkę to wszystko na mojej głowie :( W sumie to dopiero rano mu powiedziałam że miałam gorączkę ale co by to zmieniło....
 
Oj to ja nie mam litości, jak się mała budzi w nocy to dzwonię do męża tel, a jak nie słyszy to idę i go budzę ręcznie - ma wstac, zrobić małej mleko i ja nakarmić. A co!

Zresztą on się dZiewczynami dużo zajmuje, teraz głównie starszą i pod tym względem nie mogę narzekać, ale mamy trochę inna wizje wychowywania dzieci i o to się klocimy. Mój mąż strasznie rozpieszcza starszą, a ona już potrafi to wykorzystywać, poza tym nie stosuje się do mojego harmonogramu dnia - a to jest naprawdę pomocne, zwłaszcza przy dwójce. Punktem zapalnym jest też porządek.
 
Dziewczyny podjelam decyzje a wlasciwie do niej dojrzalam, mala emigruje do swojego pokoju do jej lozeczka. Ja i tak sie nie wysypiam bo ciagle czuwam jak spi z nami a tak przynajmiej kosci rozprostuje. Wsta i tak musze z lozka, bo zmieniajac pieluche myje pupcie wacikami i musze wode ciepla przyniesc za kazdym razem. Wiec czy przejde do pokoju obok nie powinno byc wielka roznica. I tutaj mam pytanie, zostawiac zapalana lampke na noc u niej w pokoju czy zapalac na zmiane pieluszki i karmienie tylko? Doradzcie prosze. Nie wiem tez czy wystarczy mi zwykla niania czy kupic z kamerka? Pokoj jest za sciana ale drzwi bede musiala u niej zamykac ze wzgledu na kota ( kot chce sie na niej klasc). I mam dylemat jak to zrobic.
 
Domka - ja tulę ile trzeba, aż się mały wyciszy. Nie jestem za tym, by zostawiać wydzierajace się takie male dziecko same sobie. Serce by mi pękło.

Renisus - mi się nie chciało chodzić po ciepłą wodę, to mam elektryczny czajnik na komodzie. Też myje wacikami. W sumie, to najtańsza opcja i się sprawdza :)
Co do niani, to może z kamerka, bo nie będziesz lecieć na każde chrzakniecie zastanawiając się czy dziecko nie wymiotuje ;)
My będziemy pewno z małym do czasu aż zacznie przesypiac noce.
 
reklama
Ja używałam chusteczek polecanych na stronie sroczki. Moze skład chemiczny super ale były mocno wilgotne a mała przy nich darła się w nieboglosy. W prezencie dostałam daddy i przy nich przewijam w ciszy. Używam specjalnych gąbeczek jednorazowych i myję ciepłą wodą ale w nocy jak mi się nie chce biegać po mieszkaniu to daddy idą w ruch i tez jest dobrze.
 
Do góry