Mizzah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2013
- Postów
- 1 297
Doczytałam...
Wybaczcie ze o sobie i w skrócie ale jestem wykonczona wczoraj o 13 byłyśmy na szczepieniu okropny stres. Pola płakała az jej pierwsze lzy poleciały a ja spocilam się ze stresu jak prosie :/ No i obserwacja, generalnie bez gorączki ale lekko marudna. Natomiast dzis...z mojej winy zafundowałam jej kolke ; ( Jadła o 18 ale o 20 juz płacz...ewidentnie była glodna lub marudzila (nie wiem) więc wpadlam ma "genialny"pomysl, ze zrobię jej koperkowa herbatkę na "przeczekanie" no wiec wypila 60 ml tyle nigdy w życiu nie wypila...pozniej kapiel i....dostala butle ok 20:40 bo byla głodna....i zaczęło się...prezenie, płacz, twardy brzuszek...ręce mi na swoją głupotę opadły lulanie, noszenie, suszenie, masowanie...normalnie płakałam razem z nią przełożyłam ja przez kolano i gazy zaczely puszczać...brzuszek znów miekki po 2h płaczu dostała smoka, pokolysalam i padla....swidruje mi jej płacz w głowie
.
Raju znów stęka :/
P.s Doradźcie co ja mam zrobić, żeby obniżyć tę cholerna temperature w pokoju. Nawilzacze sa, wietrze, kaloryfery zakręcone a jest 24 stopnie!!!! Zaraz mnie kur..strzeli
Wybaczcie ze o sobie i w skrócie ale jestem wykonczona wczoraj o 13 byłyśmy na szczepieniu okropny stres. Pola płakała az jej pierwsze lzy poleciały a ja spocilam się ze stresu jak prosie :/ No i obserwacja, generalnie bez gorączki ale lekko marudna. Natomiast dzis...z mojej winy zafundowałam jej kolke ; ( Jadła o 18 ale o 20 juz płacz...ewidentnie była glodna lub marudzila (nie wiem) więc wpadlam ma "genialny"pomysl, ze zrobię jej koperkowa herbatkę na "przeczekanie" no wiec wypila 60 ml tyle nigdy w życiu nie wypila...pozniej kapiel i....dostala butle ok 20:40 bo byla głodna....i zaczęło się...prezenie, płacz, twardy brzuszek...ręce mi na swoją głupotę opadły lulanie, noszenie, suszenie, masowanie...normalnie płakałam razem z nią przełożyłam ja przez kolano i gazy zaczely puszczać...brzuszek znów miekki po 2h płaczu dostała smoka, pokolysalam i padla....swidruje mi jej płacz w głowie
.
Raju znów stęka :/
P.s Doradźcie co ja mam zrobić, żeby obniżyć tę cholerna temperature w pokoju. Nawilzacze sa, wietrze, kaloryfery zakręcone a jest 24 stopnie!!!! Zaraz mnie kur..strzeli
Ostatnia edycja: