Moja młoda spała dzisiaj od 21-4:30
)) I z rana co 3h się budziła na chwilkę na jedzenie i w kimę. Spałyśmy razem z takimi przerwami do 13
M oporządzał starszaka więc luzik miałam. Teraz też śpi, ale pogoda do niczego innego nie nastraja więc ją rozumiem
U mnie poród postępował szybko więc opiszę dwie śmieszne sytuacje tylko: jedna jak M. pod prysznicem polewał mi raz plecki a raz brzuszek na moją komendę i mówię w pewnym momencie że teraz brzuszek i nic, powtarzam drugi raz i nic, patrzę na niego a on się zwiesił trzymając słuchawkę prysznicową ale to tak konkretnie że musiałam na niego krzyknąć.
Później skacząc na piłce czuję że mi cieknie i mówię że potrzebuję czegoś pod spód a położna mówi do niego żeby podał ligninę a on polazł i przynosi tą zieloną fizelinę
Ale w końcu mu wytłumaczyła co to lignina to on przyniósł jedną i jeszcze ją rozłożył że nie powiem gdzie mógłby sobie to wsadzić bo na pewno nie pomogłaby na moje wody i z tego wszystkiego tak się roześmiałam że się zalałam tymi wodami - tak mi pomógł
Ogólnie po gazie zaczęłam się śmiać i M się pyta z czego a ja w większy chichot że nie wiem
Ogólnie między skurczami miałam dziwne myśli typu że dobrze że te szczebelki od drabinki są takie gładkie bo tak mocno zaciskałam na nich ręce że masakra, a za chwilę komentuję na głos że pewnie wyszlifowały je te cierpiące kobiety co tak ręce na nich zaciskały jak ja
I jak już rodziłam to patrzyłam przez duże okno które było po mojej lewej stronie i w pewnym momencie wyszło słoneczko i takie ciepełko na twarzy poczułam z promieniami - to mi bardzo utkwiło w pamięci
Nie czułam że główka już wyszła
Położna mi powiedziała że walczy z ramionkami bo owinięte pępowiną
A ja zdziwiona że jak to już główka wyszła
I dopytywałam ją co chwilę że jak to już
Kiedy po porodzie położna spytała do ankiety czy gaz pomógł to mówię że nie wiem ale ustnik do gryzienia był idealny
To ona mówi że wpisze w takim razie że gaz zadziałał "umiarkowanie"
Sunovia pisałaś ostatnio że @ dostałaś - mnie wczoraj dopadło ale nawet brzuch mnie nie zabolał