reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

reklama
Chyba mamy kryzys laktacyjny.Mała non stop na cycku,denerwuje sie bo mało co juz leci,herbatka poszła w ruch.M wysłałąm po karmi.Wieczorem była syrena,a ja padam na twarz...
 
sunovia - to pewnie chodziło o kupę, bo o ile dzieciaczki potrafią pić i oddychać jednocześnie to jak mają ruchy jelit to muszą przestać jeść. My kąpiemy Matiego ok 17:30, a Szymka o 19:30. Szymek pomaga mi nalewać wodę dla Matiego, mierzyć temperaturę, pluska sobie, zagląda jak M myje Matiego itp. Ja Szymka praktycznie nie kąpałam, więc tym bardziej dwójki nie wyobrażam sobie kąpać. Jak zostanę sama to tylko zrobię im prysznic co najwyżej. Mamy zamontowany dodatkowy uchwyt nisko, w połowie wanny, tak właśnie do podmywania dzieciaczków.


babina - oby to było po postu po mm, tak jak pisze kotulcia. Zdrówka dla Ciebie.
 
pscolka, to już zauważyłam, że jak kupa na wylocie to z jedzenia nici, ale po kupie dalej był płacz i mali zjadła.
Co do kąpieli to bardziej mi w sumie chodziło o usypianie i organizacje. Teraz jest tak, że najpierw kapiemy Inge, Marcelka oczywiście też przy wszystkim asystuje i kiedy ja skończę już ubieranie i pielęgnację, to Inge przejmuje mąż, karmi ją mm, odbija i usypia, co zwykle trwa ok. godziny, a ja w tym czasie bawię się z Marcelą w drugim pokoju. Później mąż przejmuje drugą, ale tu już szybko, bo tylko kąpiel, buziaki i śpi (albo śpiewa w łóżeczku przez godzinę :-p).
Sama cczynność kapania mnie nie przeraża, bo męża często nie ma, więc musiałam sobie radzić z Marcelą w różnym wieku. Moim problemem jest teraz to, co ja zrobię z Marcelą (a buzia jej się nie zamyka) jak będę chciała uśpić Inge.
 
Sunovia - kurczę, my mamy jutro usg bioderek na nfz. Ciekawe czy będzie jak u Was....

Renisus - a to fajnie miałaś :) A jak brzuszek córeczki?

Pscolka - uroczy syneczek :)

Babina - od razu jest zielona? Po pewnym czasie pod wpływem tlenu może zzieleniec.

Pisałam o swoim problemie, a pojawił się problem z młodym.
Jak chodzi o mnie to w sumie chyba mój mocz tak śmierdzi. Jutro robię badanie moczu i będę lecieć o lekarza po wynikach, ale trochę się cykam, bo czuję nerki od wieczora :/
Cykam się, bo muszę zająć się młodym. Zanioslam w końcu mocz Adiego do badania. Może ma infekcję układu moczowego. Jutro powtarzamy badanie.
 
A propo pobierania moczu od niemowlaka. Może którejś się udało zebrać od dziewczynki? Mieliśmy juz 3 podejścia, ale te woreczki nam się odlepiaja u dołu i porażka. Może którąś z Was ma jakiś patent?
 
Rjoanka napisalam ci co i jak i mi wcielo :/

Zatem w skrocie: rozbieramy małą, bierzemy wacik/płatek kosmetyczny, mocno nasaczamy oksaniseptem i z gory na dół zdecydowanym ruchem przemywamy wargi sromowe i to co jest wewnątrz. O dmuchany. ...u nas podzialalo. Ważny jest oksanisept bo dzięki niemu unikniesz przedostatnia sie baktetii do próbki i zafalszowania wyników. Jesli nie leci to przemywasz ciepła wodą. Zawsze działa.
 
Ostatnia edycja:
Cyntia brzuszek male jak narazie dobrze, podaje infacol i odstawilismy na tydzien Vit D. Zaczne podawac jak mala skonczy miesiac.
Fajnie Wam z tym usg bioderek, my dopiero sprawdzimy wszystko w Lutym jak odwiedziny Polske. Trzymamy kciuki za dobre wyniki.
Marrika wczoraj mi umknelo, caly czas trzymamy z Was kciuki mocno, mocno!
EDIT
Ps. Cyntia a pijesz wystarczajaco duzo wody? Czasami mala ilosc plynu zmienia zapach moczu.
 
Moja pierwsza od miesiąca nocka bez Mikolajka
Strasznie się rozchorowalam. Mam katar i gorączkę. Żeby małego nie zarazić babcia wzięła go do siebie do pokoju.
Dziwnie się czuje,tak jakos cicho i pusto.
 
reklama
Renisus - 1,5 litra wody plus herbatki ziolowe. Ale mam chyba przyczynę :/ Po porodzie notorycznie wstrzymywalam siusiu, bo najpierw przez to niezszyte rozdarcie okropnie pieklo, no i mały mnie zajmował. Siusialam 3x na dobę i ani przez chwilę nie pomyślałam o konsekwencjach :(
Cieszę się, że znaleźliście przyczynę bólu brzuszka. U nas bez wit. D jest super :)
 
Do góry