reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2014

ale tu dużo KOCICH MAM jest :tak:
nie urażając nikogo, ja nie lubię kotów - a może bardziej to się ich boję... :baffled:
moja ciotka - mega kociara, miała kiedyś kota syjamskiego (jednego z wielu) i był takim świrem, że rzucał się na ludzi i to centralnie na plecy z zaskoczenia i drapał nawet po twarzy... a że byłam wtedy dzieckiem to pewnie uraz został mi do dziś... ja bałabym się, że zrobi coś mojemu maleństwu... Ale rozumiem, że to był jakiś "wyjątkowy" okaz i wy macie kochane kotki :-)
 
reklama
Moj kot to raczej taki ze śmietnika wyjęty i śmierci z objęć wyrwany. Kochana jest dla mnie ( moj P nie lubi kotów ) ale na obcych nie reaguje dobrze. Nie którzy mogą ja pogłaskac ale np moi rodzice jak tylko wchodzą do domu to kot ucieka a jak próbują pogłaskac to jest strasznie agresywna . Potrafi udrapac i to bardzo ale tylko jak taki " intruz" próbuje ja dotknąć . W innych przypadkach zazwyczaj omija szerokim łukiem.
 
My w domku :-D
To co rano pisałam że się młoda nie budzi i taka senna to już nie aktualne bo od kiedy w domu jesteśmy to co chwilę się budzi to chcę cyca to popłacze to się kręci :-) ogólnie grzeczna moja królewna :-) Pani doktor zaleciła dzisiaj na spacer ja wziąć tak na 15minut :-) więc zalecenia wykonane i po młodą do szkoły poszłam :-) była taka dumna ze siostra na nią czeka przed szkołą :-)

Ja też kiedyś chciałam mieć kota ale m się nie zgodził :-/ i mamy chomika :-)

Mizzah jak tam wyniki?

Mona wy w domku?
 
Madzia, Babina - cudownie, że już tulicie swoje skarby :*

Mam przeogromną prośbę. Czy któraś z Was mogłaby w temacie z listą rozpakowanych mam wypisać w komentarzu nicki mam, które urodziły od soboty? Szczegółów się dokopie :) Bardzo proszę!

Ciekawi mnie kiedy wchlona się szwy....

Karmię cycem, ale nie jest to takie proste. Boli, ale liczę, że sutki szybko się zahartuja.

Cynthia ja już w szpitalu karmiłam w nakładkach bo moja córa odgryzła mi kawałki sutków. Teraz powoli wracam do karmienia bez, bez nakładek chyba nie dałabym rady. Z pierwszą córą miałam identycznie. Co do szycia to u mnie już nieźle to wygląda:-)

Mizzah gratuluję!!!!

Wawka ja też nie budzę specjalnie mojej córy na karmenie pomimo że wcześniaczek, starszej też nie budziłam i jak miała 2,5 miesiaca przesypiała całą noc bez jedzenia:)
 
Ostatnia edycja:
Judy jakbym czytala o mojej kotce, ona z obcych tylko dzieci do 3 lat toleruje. Na niemolaki reaguje dobrze, ale fakt po raz pierwsz bedzie to Nasz niemowalak wiec rozne reakcje moga byc. Tak czy inaczej damy rade:)
 
My od początku gonimy naszego koteczka i już wie że do pokoju małego nie ma wejścia. Ma dywanik przed drzwiami i jak tam ktoś wchodzi i nawet drzwi nie zamknie to on na dywaniku kładzie się i czeka. Nie głupie te koty!!!

Ja po powrocie ze szpitala sprzątam co popadnie. Salon posprzątany. Właśnie ogarniam pokój malego i dopakowuję torby bo zjadłam batoniki na poród i wypiłam wodę. Same straty przez tego mojego ginka, biedny latał jak poparzony do mnie co chwilę. Jak ogarnę cały pokój to wstawię fotki, niestety musiałam w pokoju małego zorganizować koncik dla siebie. Na moje hobby pierdoły.

A tak z innej beczki to przykrecacie karuzelę od razu. Bo czytałam że lepiej od pierwszego miesiąca albo jak maluszek zaczyna wodzić oczkami za przedmiotami.
 
Garmelka dziwne bo koty syjamskie z reguly jak psy - zero w nich kociej zlosliwosci i agresji.

Ja tez sie zastanawiam jak to bedzie ale kocica cos czuje bo maz mowi ze spi z naszym synem i ogolnie w jego pokoju przesiaduje caly czas.

Mam depreche szpitalna. Najchetniej bym uciekla ale w koszuli to lipa i z dzieckiem pod pacha:)
 
Kotulcja to kiedy Was wypuszcza? Mnie telepie na sama mysl nocy w szpitalu, przezywam to bardziej niz porod :D. Edit: Mroczko, trzymamy kciuki jutro za Ciebie. Jak dasz rade daj znac ze szpitala jak Ci idzie;)
 
reklama
Renisus- mam ja juz około 5 lat i jest do mnie bardzo przywiązana liczę ze jakoś moje dziecko zaakceptuje bo nie chciała bym żebym musiała ja oddac. Damy radę ;)
 
Do góry