katinka84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2014
- Postów
- 436
Cześć brzuchatki i mamusie.
Nie uwierzycie. W czwartek pojechałam na wizytę, ledwo po schodach weszłam i jak mnie położna zobaczyła to od razu mnie do lekarza na porodówkę zaprowadziła. Na porodówce leżałam ze skurczami od 13 do 19 ale rozwarcia nie było więc przewieźli mnie na patologię i tak zostałam odcięta od świata. Brak Neta. Wczoraj ordynator stwierdził że jeszcze nie czas i w domu lepiej mi będzie.
Mówiłam mojemu ginkowi że mi sam mówił że jak se do głowy wbiję tak będzie. No a ja se wbiłam że 8 października rodzę i koniec.
Cztery dni badania mi robili i wszystko ok. Mały waży 3400. Męcza mnie skurcze, czasem nawet parę godzin i to często nawet co 4 minuty. Rozwarcie było wczoraj na luźny palec. Tyle. Czekamy.
Gratulacje dla wszystkich mam.
Ledwo was nadgoniłam, nawet już nie pamiętam co tam było w tych +/- 700 postach. Wow.
Nie uwierzycie. W czwartek pojechałam na wizytę, ledwo po schodach weszłam i jak mnie położna zobaczyła to od razu mnie do lekarza na porodówkę zaprowadziła. Na porodówce leżałam ze skurczami od 13 do 19 ale rozwarcia nie było więc przewieźli mnie na patologię i tak zostałam odcięta od świata. Brak Neta. Wczoraj ordynator stwierdził że jeszcze nie czas i w domu lepiej mi będzie.
Mówiłam mojemu ginkowi że mi sam mówił że jak se do głowy wbiję tak będzie. No a ja se wbiłam że 8 października rodzę i koniec.
Cztery dni badania mi robili i wszystko ok. Mały waży 3400. Męcza mnie skurcze, czasem nawet parę godzin i to często nawet co 4 minuty. Rozwarcie było wczoraj na luźny palec. Tyle. Czekamy.
Gratulacje dla wszystkich mam.
Ledwo was nadgoniłam, nawet już nie pamiętam co tam było w tych +/- 700 postach. Wow.