Magdalenka mnie sie ciezko oddycha. Wrecz w nocy budze sie taka podduszona.
Nie mam nawet cierpliwosci dopilnowac, zeby mloda zjadla. Wczoraj byla afera, bo nie chciala wsiasc do wozka. Dalam jej wybor: albo wsiada albo nie idziemy na spacer. Po 15 min histerii wrocilysmy do domu. Musze sie jakos ogarnac, bo biedne te moje dzieci.
Nie mam nawet cierpliwosci dopilnowac, zeby mloda zjadla. Wczoraj byla afera, bo nie chciala wsiasc do wozka. Dalam jej wybor: albo wsiada albo nie idziemy na spacer. Po 15 min histerii wrocilysmy do domu. Musze sie jakos ogarnac, bo biedne te moje dzieci.