reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Hej dziewczyny!
Wspolczuje nieprzespanych nocy! Ja odpukac narazie przesypiam noce bez problemu, zobaczymy co będzie pozniej.


Takhisis u nas sie ochlodzilo i tez swierze powietrze wpada przez okienko;) az przyjemnie jeden dzień wytchnienia :) w nocy burza była ale szału nie było ;)
Kochana nie stresuj sie będzie wszystko dobrze!! Juz żadnych krwiakow ani nic.. Teraz tylko do porodu;)


Kamea ja ostatnio wychodząc na dwór najpierw podchodzilam do zraszacza i oblana woda szlam na huśtawke sie położyć, a po jakimś czasie znowu pod zraszacz;)


Karoola ja bardzo lubię zapach nowych mebli ;) tak samo jak nowych książek;) u nas dzis chłodniej ale z tego co wiem to upały maja wrócić. Ale z jednej strony niech sa wkoncu od tego mamy lato a i dzieciaczki na wakacjach mogą nacieszyć sie pogoda i posiedzieć na dworze przed powrotem do szkoły a po tak długiej zimie można sie troche wygrzac:) chociaz wiem ze większości z was teraz cieżko...


Villandra jak tam po wizycie u dentysty? Mam nadzieje ze wszystko poszło gładko i bezbolesnie;)


Agnieszkala jak sie dzis czujesz??


Ewelinkowska i doczekalas sie deszczu;) u was tez w nocy była burza i deszcz? Mieszkamy blisko siebie więc pewnie tak ale czasem różnie bywa:)


Ja jeszcze w lozku :) całe dnie leze sobie i odpoczywam. W weekend była mała imprezka imieninowa mojej siostry i szwagra. Ciasto i gril:) niestety komary na dworze próbują człowieka zjeść żywcem więc za długo sobie nie posiedzielismy:/
W sierpniu malujemy ostatni pokoj i zamawiam lozeczka i bede czekać juz ma malenstwa a zostało nam 6-7tygodni :):):)
 
reklama
Witajcie dziewczyny!

U mnie też dziś trochę lżej. Rano poniżej 20 stopni pokazywał termometr! Więc pierwszy raz od dłuższego czasu porozsuwałam rolety z okien i mogę się cieszyć w miare normalną pogodą!! juuuupi!


Ewelinkowska i doczekalas sie deszczu;) u was tez w nocy była burza i deszcz? Mieszkamy blisko siebie więc pewnie tak ale czasem różnie bywa:)


Ojjjj nie było burzy:baffled:
Błyskało się jak w dyskotece właśnie od Twojej strony ale grzmotów nie było..Jedynie trochę popadało ale też nie za dużo! Za to dziś ta temperatura mnie zadawala! :tak:

Pogoda niby ok ale kurde dziś czuję się taka wypompowana...chyba taki przeskok temperatur daje sie odczuc kobietą w ciązy...


Mój maz ma ostatnie dwa dni wolnego i chyba po południu pojdziemy do piwnicy trochę ogarnąć bałagan, bo jak zaczely sie remonty i zmiany mebli tak wszystko wylądowało w piwnicy i teraz nie da sie tam ruszyć:eek:

Ale nie martwcie się...ja nie ruszę palcem...dlatego męża tam zabieram:-D
 
ewelinkowska fakt wicej sie blyskalo niz grzmotow było ale pare razy porZadnie walnelo:) za to lało równo:p
co do ogarniecia bałaganu dobrze ze męża zabierasz ze soba;) palcem możesz kiwac zeby pokazać co i gdzie położyć ale tylko tyle :p
 
Hej. Zabcia roznie jest z tymi odczuciami chyba...ale napewno nie jest tak jak w filmach:-D
Ja w dniu porodu bylam u gina powiedziala ze nic nie wrozy na porod o czasie. Po powrocie do domu pamietam ze czulam jakies delikatne skorcze ale pomyslam ze to te przedpowiadjace....napewno nic nie jadlam nie mialam wcale apetytu. O 20 przyszly skorcze, ale lezalam ciagle i ogladalam tv:-D....dodam ze wody mi nie odeszly,o 2 obudzilam meza.O 4 lezalam na bloku a o 5.25 urodzilam....
Pamietaam jeszcze ze jakis tydzien przed porodem odszedl mi czop.....
U nas tez gorac wiec ledwo zipie...
Trzymajcie sie dziewczynki....
 
agnieszkala zdrówka ! mam nadzieje że ci całkiem przejdzie
żabka ja też w kawalerce i to co najmniej ze 2-3 lata będę dopóki sobie strychu nie zrobimy i schodów do góry ale jakoś damy radę :)
nnatalie zazdroszczę że możesz się tak wylegiwać, mnie po nieprzespanych nocach rano bierze na sen a tu trzeba do pracy wstawać, na szczęście cały przyszły tydzień mam urlop :)
ewelinkowska tak 3maj, męża trzeba wykorzystywać w każdej sytuacji, nie tylko w tej przyjemnej :)

jak zaczęłyście pisać o porodach to aż mi ciary chodzą, chciałabym już to mieć za sobą :)
 
Ostatnia edycja:
Ja też tak czytam te Wasze opowieści z przed porodu i już chciałabym aby to nadeszło...ale wiem, że dzidzi jeszcze potrzeba mojego brzuszka aby się porządnie rozwinąć!:tak:

Ja się nie boje tego bólu i w ogóle, bo w życiu przeżyłam tyle bólów graniczących z utratą wręcz świadomości, że jestem na to przygotowana...Boję się bardziej tego nieznanego...tej małej istotki i wszystkiego co jest z tym związane...czy podołam:zawstydzona/y:
 
Trochę popadalo i zachmurzylo sie ale żadnych fajerwerków nie było :-) W końcu jest czym oddychać.
Ojojoj to nie znasz dnia ani godziny. A ten czop śluzowy to odchodzi jakiś czas przed porodem czy tez różnie bywa? Trochę sie boje, bo prawdopodobnie w październiku męża zabierają mi na szkolenie (jeszcze nie wiadomo kiedy dokładnie wiec nie poruszal tematu porodu). Wprawdzie na tydzień albo dwa, ale zaczęłam sie poważnie martwić. Gdybym była sama w domu a on w innym mieście to co wtedy karetkę, taxi? :szok: Od rodziców to jeszcze większy problem bo daleko i chciałabym sobie zaoszczędzić akcji porodowej przy bracie...
Też bój się jak to będzie z małym bąbelkiem w domu, wszystko zmieni sie i czy podołam temu. Idę dziś na szkołę rodzenia, to wyżalę sie :-)

agnieszkaala, szkoda ze w innych szpitalach rodzimy. Raźniej byłoby na pewno na oddziale. Tym bardziej, ze Ty już doświadczona mamusia :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam!!!

Ktoś mi zabrał upały, z jednej strony dobrze, bo powietrze trochę się oczyściło i jest czym oddychać, ale z drugiej strony ja uwielbiam ciepełko a poza tym córka ma więcej zajęć i nie muszę nic dla niej wymyślać :-) a tu drugi dzień pada i mimo tego, że pojawia się słońce to ta pogoda taka byle jaka. Czekam do czwartku, bo znowu ma być cieplutko :-) U mnie wszystko ok, stopy i ręce odpuściły i nie są spuchnięte więc jest ok.
Iguana30 u Ciebie remont pełną parą, współczuję tym bardziej, upał Ci doskwiera. Ale jeszcze chwila i będzie pięknie. Duże miasta są męczące, też odpoczywam jak do rodziców jeżdżę, ale to nie taka typowa wioska tylko malutkie miasteczko. My mamy działkę na obrzeżach naszego miasteczka więc jakbyśmy się kiedyś wybudowali to będzie cisza i spokój :-)
agnieszkaala dzwoniłaś do doktora w sprawie tych bóli? przeszło już? mam nadzieję, że tak. No to naciesz się mężem, fajnie macie :-)
zabka26 ja wcześniej nie czułam, że to już, tylko w dzień który pojechałam do szpitala zaczęły wody mi się sączyć (tego nie da się przegapić, bo lecą bez Twojej wiedzy i nie można tego powstrzymać). Ja musiała do szpitala po odejściu wód, bo aplikowali mi antybiotyk, bo miałam tą bakterię paciorkowa typu B. No, ale od czasu położenia się w szpitalu do porodu minęło 27 godzin :-)
ewelinkowska oj ruszysz palcem trochę, w końcu ktoś musi pokazywać mężowi co gdzie ma leżeć :-) wiadomo, że obawy są czy się podoła, to moje drugie dziecko będzie i też się trochę martwię, że wszystko już zapomniałam. Ale wiem, że w momencie kiedy pojawi się maleństwo i przywieziecie je do domu to wszystko się rozjaśni. Instynkt robi swoje.
 
Natalie ja dzisiaj już czuje się ok. Dziękuje. Kurcze to Tyjuż niedługo będziesz tulić swoje dwa skarby!! Cudownie! Zazdroszcze!!! Ja sięjuż nie mogę doczekać kiedy Przytule Filipa.
Ewelinkowska u nas też porządki pełną parą. Syndrom wiciagniazda:D Ja też się bałam, że nie dam sobie rady z maluszkiem, ale kobieta mainstynt i świetnie się spisuje w roli matki.
Zabka o mnie jak u Iwony czop odszedł przed porodem, jakieś1,5 tygodnia. Mój M od października zaczyna prace i jedzie do wawy na 3 tygszkolenie, wraca 18 października, a ja mam termin na 19. Już się boje.Kombinuje, żeby pójść od września do pracy,modle się, żeby mu się to udało.Dużo Nas łączy;)
Joanna84 nic się nie bój, widok maluszka wynagrodzi wszystkiecierpienia.
Aniula dzwoniłam,ale gin na urlopie więc nie odebrał. Alejuż jest lepiej:) Aja ciesze się, że u Nas dzisiaj chłodniej. Każdy co innego preferuje.

U Nas chłodniej i od razu człowiek lepiej się czuje. Ja właśnie zabrałam się za gotowanie obiadu:ziemniaki, mielone i fasolka szparagowa. Ali niema to gotuje tylko na jedno danie:lenistwo:D Wcześniej ogarnełam reszte półek w szafie i leżałam błogo na tarasie. Leżałabym dalej ale ptak mnie obsrał i się wnerwiłam i poszłam do domu:wściekła/y:
 
reklama
hej!!

do nas przyjechała moja mama... corka zachwycona jak ją dziś rano zobaczyła to banan na buzi i az sie cala trzesła z radosci :))
u nas też chłodniej w końcu !!! ale nie było burzy która tak zapowiadali.... ;/
w czwartek lekarz, dzis oddałam honorowo mocz do badań... do czwartku pewnie bedzie mnie tu mniej... wiec licze na same dobre nowiny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry