die_perle
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2012
- Postów
- 2 354
martuska....powiem szczerze ze o szkodliwości oddania stolca podczas proodu to jeszcze nie slyszalam...zwłaszcza w tych czsach nmo chyba ze mowa o rodzeniu w polu...
ja tam obstaje jednak przy tym ze to powinna być decyzja rodzącej i tyle- jedne krepuja się zesrac inne krepuja się żeby im gmerac w odbycie- koniec piesni
W książce "W oczekiwaniu na dziecko" napisano:
"Kiedyś lewatywa była stosowana niezależnie od opinii rodzącej. Była to jedna z rutynowych czynności, wykonywanych przy przyjęciu do szpitala na początku porodu. Zakładano, że opróżnienie jelita przed porodem bardziej udrożni drogi rodne (gdyż zawartość jelit nie będzie na nie uciskać) i dziecko szybciej wyjdzie na świat. Uważano również, że lewatywa (powodująca wypróżnienie przed porodem) zaoszczędzi kobiecie zakłopotania z powodu oddania stolca w czasie porodu, a zatem rodząca pozbędzie się zahamowań przed dalszym praciem.
Na szczęście lewatywa już nie jest, ze słusznego powodu, zabiegiem rutynowym. Po pierwsze, stwierdzono, że nie ma obawy o blokowanie kanału rodnego przez wypełnioną kiszke stolcową, jeżeli ciężarna oddawała stolec w ciągu 24 godzin - a w rzeczywistości przed porodem organizm zwykle sam się oczyszcza poprzez częste wypróżnienia. Po drugie, używanie podczas porodu jednorazowych, sterylnych podkładów, wyrzucanych natychmiast razem ze stolcem, zabezpiecza przed zakażeniem noworodka. I wreszcie, choć lewatywa zmniejsza prawdopodobieństwo oddania stolca w chwili porodu, nie eliminuje go całkowicie. I nie ma się czego wstydzić, gdyż jest to zupełnie normalne. Jak to się mówi... wszystko się może zdarzyć - także na sali porodowej."
ja tam obstaje jednak przy tym ze to powinna być decyzja rodzącej i tyle- jedne krepuja się zesrac inne krepuja się żeby im gmerac w odbycie- koniec piesni
W książce "W oczekiwaniu na dziecko" napisano:
"Kiedyś lewatywa była stosowana niezależnie od opinii rodzącej. Była to jedna z rutynowych czynności, wykonywanych przy przyjęciu do szpitala na początku porodu. Zakładano, że opróżnienie jelita przed porodem bardziej udrożni drogi rodne (gdyż zawartość jelit nie będzie na nie uciskać) i dziecko szybciej wyjdzie na świat. Uważano również, że lewatywa (powodująca wypróżnienie przed porodem) zaoszczędzi kobiecie zakłopotania z powodu oddania stolca w czasie porodu, a zatem rodząca pozbędzie się zahamowań przed dalszym praciem.
Na szczęście lewatywa już nie jest, ze słusznego powodu, zabiegiem rutynowym. Po pierwsze, stwierdzono, że nie ma obawy o blokowanie kanału rodnego przez wypełnioną kiszke stolcową, jeżeli ciężarna oddawała stolec w ciągu 24 godzin - a w rzeczywistości przed porodem organizm zwykle sam się oczyszcza poprzez częste wypróżnienia. Po drugie, używanie podczas porodu jednorazowych, sterylnych podkładów, wyrzucanych natychmiast razem ze stolcem, zabezpiecza przed zakażeniem noworodka. I wreszcie, choć lewatywa zmniejsza prawdopodobieństwo oddania stolca w chwili porodu, nie eliminuje go całkowicie. I nie ma się czego wstydzić, gdyż jest to zupełnie normalne. Jak to się mówi... wszystko się może zdarzyć - także na sali porodowej."