reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

debora witaj Krakowianko!

amethyst cześć! wytrwałości w leżeniu (wiem jak to jest, leżałam 7 miesięcy :-D)

Ja bym się nigdy na taką sesję nie zgodziła, przy porodzie miałam tylko lekarke i położną i więcej osób sobie nie wyobrażam... Mąż zrobił zdjęcie jak Maję położyli juz na brzuchu i taka pamiątka jest dla mnie OK, ale tylko dla nas do oglądania ;-)
 
reklama
Hej dziewczyny ,

znów mnie kilka dni nie było a tu chyba ze 100 stron napisałyście:szok::-)

muszę wam się troszkę wyżalić, bo normalnie już nie daję rady... moje dziecko znowu chore, mój małżon też i oczywiście mnie zarazili, wiec od środy umierałam... dziś juz troche lepiej, ale oczywiście prawie żadny proszków nie można brać wiec takie leczenie trwa i trwa. normalnie od miesiąca nie możemy wyjść z chorób jedna po drugiej, jeszcze nigny tak nie było bo dodam że mój syn jest raczej dzieckiem króre choruje bardzo mało...a tu zamaist cieszyć się ciążą to normalnie codziennie ryczę z tej bezsilności.....sorki że tak pesymistycznie ale musiała się komuś wygadać.
jedyny pozytyw taki że byłm dziś u lekarza i z dzieckiem wszytsko oki, ale to na odpowiednim wątku.

nie gniewajcie się że tak rzadko tu zaglądam, ale nie daję rady częsciej, bo praca i wszytsko inne nie pozwalaja mi tak czynnie uczestniczyć w rozmowach.

w każdym razie miłego dnia
 
amethyst dzięki za bardzo przydatne linki.

Imama przytulam. Między innymi po to jest ten wątek, żeby się wyżalić. Wyobrażam sobie jak się czujesz, więc jak dla mnie jesteś absolutnie usprawiedliwiona.
 
Ostatnia edycja:
No to już po plotach :-)
I po obiadku. I po podwieczorku. M dziś później z pracy wróci. A mnie się chce spać :confused2:

debora witaj!

nnatalie Ty też witaj - w domu oczywiście ;-) Super, że wszystkie niepokoje zażegnane i niech tak już zostanie.
Mówisz, że mądra lekarka? A ja się zastanawiam, skąd ona już TERAZ wie, że urodzisz przez cc. Wiadomo, że przy ciązy mnogiej zwiększa się prawdopodobieństwo cc, jak i wcześniejszego porodu (choćby dlatego, że dwa maluszki mają mniej miejsca pod koniec), ale sama ciąża bliźniacza jako taka nie jest jeszcze ostatecznym wyznacznikiem do cc; jest wiele bliźniąt, które bezpiecznie przychodzą na ten świat porodem sn. Lekarzem nie jestem, ale ja bym chyba jeszcze takich spraw nie przesądzała ;-)

die perle fotograf na porodówce? :no: Jak dla mnie może być tłum lekarzy, tabun studentów (w Opolu jest np. szpital szkoleniowy), ale fotograf jest dla mnie zbędny. Wolałabym pieniądze zainwestować w coś innego - chociażby w jakąś rodzinną sesję w bardziej sprzyjających warunkach.
Poza tym wolałabym sesję, na której będę się prezentować jak człowiek, a nie jak święte wymęczone niebożę...

amethyst witaj :-) Widzę, że masz już sporo przejść za sobą - życzę Ci, co by kolejne tygodnie w większym spokoju upływały

Imama dużo, dużo zdrówka Wam życzę
 
debora, amethyst witajcie!
Od przedwczoraj walczę z za wysokim ciśnieniem (wiecie w moim wieku...;-)), ale dziś już jest lepiej.
Życzę wiosny!
 
vilandra moja położna sama mi mówiła że 99% ciąż bliźniaczych rodzi się przez cc. Bo albo tylko jedno dziecko jest odwrócone główką w dół i lekarz może drugie obrócić, albo jak dwojka jest ułożona główkowo i po urodzeniu jednego drugi zmienia położenie i albo odwracanie albo jedno urodze normalnie a drugie droga cc. Moja koleżanka właśnie tak urodziła. Jedno normalnie a drugie przez cc, więc poźniej jej było strasznie ciężko się ruszać.
Szczerze nie chce aż tak ryzykować zwłaszcza że mogą się urodzić wcześniej.
 
debora, amethyst witajcie :)

natalie super że już jesteś w domku teraz dużo odpoczynku oby nie wracać do szpitala :)

Co do zdjęć na porodówce starałam sobie to wyobraźić jak leże pot mi leci po wszędzie, stresuje się porodem a tu fotograf robi mi jeszcze fotki hehe ja dziękuję ale każdy ma swoje zdanie na ten temat :)

Imama głowa do góry na pewno wszystko sie ułoży a jak tylko bedziesz miała ochotę to śmiało masz nas :0
 
Gaga P, a bierzesz leki? Ja tez mam nadcisnienie, na razie dzieki pierwszemu trymestrowi ciazy mam w miare normalne wartosci, ale musze je mierzyc 4x dziennie... jesli zacznie sie robic za wysokie, od razu mam wlaczyc leki.

Fotografa sobie na porodowce nawet nie probuje wyobrazac... masakra :szok: Zreszta ja TZa tez juz uswiadomilam, ze moze ze mna byc tylko w pierwszej fazie porodu, pozniej juz nie bedzie mial wstepu :no:
 
cześć dziewczyny :) natali cieszę się, że u Ciebie dobrze i jesteś już w domu :) oby więcej wizyt w szpitalu nie było poza porodówką.
Ja fotografa też sobie przy porodzie nie wyobrażam, tylko mój mąż i lekarz oczywiście.
Ja staram się być cierpliwa ale kurcze coraz mocniej czekam na wizytę w czwartek, niestety mam dopiero o 20:30
 
reklama
Cześć dziewczyny, ja również nie wyobrażam sobie fotografa na porodówce :szok:. Nigdy w życiu. Generalnie wolę nie myśleć o porodzie póki co i się stresować...
Ja jutro mam wizytę u lekarza, troszkę się denerwuję. Ciekawe czy zobaczę już człowieczka. Jak myślicie? W suwaczku mam wiek ciąży z om, wg pierwszego usg jest -5 dni.
Nie mogę już się doczekać :-)
Natalie, super że już wróciłaś :) pewnie chuchali na zimne, jako że to ciąża mnoga :) życzę Ci, żeby następna wizyta w szpitalu to ta we wrześniu/ październiku :)
 
Do góry