A u nas juz chyba cos wreszcie wyjdzie w paszczy!! Alez sie podekscytowalam
Bo juz myslalam, ze ona zebow nie posiada
Juz widac pod dziaslem mocno, prawie sie przebil. Oby na dniach ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wrocilam do pracy, Zuzuz sie aklimatyzuje. Coraz lepiej, na poczatku plakala sporo jak wychodzilam, ale teraz juz zdarza sie jej zostac w sali beze mnie...chociaz jak np. jest spiaca to wyje dalej za mama.
No I chodzenie mamy juz w pelni - wczoraj sie zaczelo. Tzn. tak, ze moze chodzic po calym mieszkaniu, a jak capnie na tylek to sie sama podniesie bez niczego. Ba - nawet potrafi czasem przejsc do kleku I potem juz wstac bez opierania sie rekoma. Szczesliwa jest bardzo, ale denerwuje sie jak jest juz zmeczona a upada.
Wrocilam do pracy, Zuzuz sie aklimatyzuje. Coraz lepiej, na poczatku plakala sporo jak wychodzilam, ale teraz juz zdarza sie jej zostac w sali beze mnie...chociaz jak np. jest spiaca to wyje dalej za mama.
No I chodzenie mamy juz w pelni - wczoraj sie zaczelo. Tzn. tak, ze moze chodzic po calym mieszkaniu, a jak capnie na tylek to sie sama podniesie bez niczego. Ba - nawet potrafi czasem przejsc do kleku I potem juz wstac bez opierania sie rekoma. Szczesliwa jest bardzo, ale denerwuje sie jak jest juz zmeczona a upada.