reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Martoocha moj syn ma na imie Thomas i pewnie wyszlo mi gdzies zdrobnienie.

Agi dzieki za linki, bo faktycznie ciezko znalezc kaszki bez cukru. Zreszta w be rynek ubogi jesli chodzi o kaszki np grysiku nie kupi wcale (jedynie w polskim sklepie i to nie zawsze).

Carla z jednym nie moge sie zgodzic, ze ktos kto sie decyduje na szczepienie jest mniej (lub wcale) oczytany w temacie. Ja wybralam szczepienie swiadomie po konsultacjach, bo tylko polio jest obowiazkowe dla maluchow, inne sa tylko zalecane. Co do autyzmu to jest tyle samo publikacji za, co i przeciw szczepieniom. Osobiscie znam takiego malucha, ktory nigdy nie byl szczepiony a jest dzieckiem aytystycznym. Mysle, ze problem wynika stad, ze my jako matki musimy wybrac co jest dobre dla naszego dziecka, a ci co kazuja szczepic mysla o spoleczenstwie jako calosci i jednostka malo ich interesuje.
 
reklama
Paulinek myslę, ze ostatnie zdanie Twojego posta idealnie podsumowało dyskusję na temat szczepień. I zgadzam sie z tym :tak:
 
NIe mam czasu na internet bo młody strasznie marudny przez zabki i katar. Wklejam porównanie moich dwóch mezczyzn w tym samym wieku:)

1391212680c7938c16761fc772f120.jpg
Odezwe sie jutro. Teraz ide w kime poki dzieciaki spia.
 

Załączniki

  • 1391212680c7938c16761fc772f120.jpg
    1391212680c7938c16761fc772f120.jpg
    26,8 KB · Wyświetleń: 55
Cześć laski,
Ciężko u nas z jedzeniem. Wczoraj Dawid jadł mało co, od 16.30 kiedy zjadł normalnie swoją porcję to potem z wielkim bólem zjadł o 23 porcję mleka (ok. 120 ml), w międzyczasie "wepchnęliśmy" mu ze 30-40 ml mleka. No i jak zjadł o tej 23 to spał do 9! Pierwszy raz takie coś mu się zdarzyło. Niby powinniśmy się cieszyć z przespanej nocy, ale jakoś mnie nie cieszy tyle godzin bez jedzenia. Rano próba karmienia, płacz, znowu próba, placz i tak w kółko. Nie wierzę że nie był głodny po 10 h bez jedzenia. Nawet już łyżeczką mu wlałam trochę, ale nie miało to sensu, bo płacząc sie tylko krztusił i z takim żalem na mnie patrzył, aż płakać się chciało. Jakimś cudem w końcu złapał tą butlę i zjadł jakieś 60-70 ml po 1,5h prób. Teraz śpi już 1,5h. Nie wiem co robić. Każde jedzenie to płacz. Mleko dostaje hipp i bebiko, kupy robi ładne, ze dwie na dzień. Myślę nad dodaniem kleiku do mleka, żeby było bardziej syte i jak w końcu trochę zje to żeby się najadł tylko nie wiem czy mi "przejdzie" przez zwykły smok czy trzeba kaszkowy? Już zaczyna mi brakować pomysłów, sił, a co najgorsze - cierpliwości... I na biedne dziecko potrafię japę wydrzeć :(
 
To pewnie przez ząbkowanie. Ja karmie piersią ale wczoraj było to samo. Nie chce złapać cyca tylko strasznie płacze. Wiec też w niego wmuszałam najpierw smoczek potem cyc i jakoś się udało dodatkowo ma katar bo przy ząbkowaniu jest zmniejszona odporność a poza tym suche powietrze gdyż mieszkamy w bloku.
 
Agnes tez mam czasami podobny problem. U nas wyglada to tak, ze maly szuka smoczka i widac ze glodny, a jak juz zlapie to wielki placz. Kiedys juz opadlam z sil i cierpliwosci, polozylam go na lozku na poduszce i podalam butelke. O dziwo zjadl cala bez pisniecia. Nie wiem dlaczego tak czasem ma, moze mu niewygodnie, nie mam pojecia. Od tego czasu jak juz widze sie zaczyna prezyc, kopac nozkami i plakac klade go obok i tak karmie.
My znowu po srednio przespanej nocy, troche w tym mojej winy, bo poszlam z malym do miasta wczoraj i przespal w wozku ok 4 godziny. Poszedl spac o 22. Obudzil sie o 4 nad ranem wyspany.
Milego dnia Mamuski.
 
Dzięki za rady. Po 3 h obudziłam go na jedzenie. Kupiłam smoczek trójprzepływowy i waniliową kaszkę ryżową bobovita, dodałam 2 łyżeczki do mleka. Trochę marudził, ale zjadł 150ml, część na leżąc, a cześć po przerwie na "siedząc", tzn tak oparty pleckami o mój brzuch. Może będzie lepiej. Teraz znów drzemie. Ps. Czasem mu pozwalamy tak na naszych kolanach chwilę posiedzieć, choć pewnie nie wolno. Tak się wtedy cieszy, widać odpowiada mu taka perspektywa. Nie mogę się doczekać aż bez przeszkód będzie mógł sobie siedzieć :) Pozwalcie swoim maleństwom na takie rzeczy?
 
Agnes ja czesto sadzam synkana kolanach, pozycja lezaca tylko na chwile bo marudzi potwornie. Na nic zabawianie, nie ma ochoty ogladac sufitu i tyle :)
Czasam ukladamy go na pol siedzaco.
My zanim dodamy kaszki musimy powol zmienic bebilon komfort na normalne mleko. Mamy to robic powoli wiec troche nam to zajmie :)
 
reklama
Agnes jak podtrzymujesz plecki (trzymając dziecko za pachy), albo opiera sie ono o Twój brzuch to nie ma przeciwskazań - moim zdaniem oczywiście. Lekarzem wiadomo nie jestem.

Co do marudzenia przy jedzeniu-
to moja też czasami się wije i stęka..pomaga zmiana cycka, zmiana pozycji lub jak śpiewam.. czasami robimy przerwy na odbekiwanie i dalej.. i jakoś leci..nie wiem ile zjada za jednym razem ale przybiera książkowo. Urodziła się równo 3kg, waga spadła do 2850 kg a teraz malutka waży 6,38 kg.
 
Do góry