reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

reklama
Agnieszkaala - skoro po 4 miesiącu to jasna sprawa, że dopiero jak te 4 miesiące skończy i zacznie piąty, czyli jak się urodził 13.10 to 13 lutego skończy 4 miesiące i możesz zacząć pomału dawać coś poza mleczkiem :) Z tego co czytałam to najpierw z warzyw i owoców podaje się to co w danym kraju rośnie, czyli u nas przede wszystkim jabłka, marchew, ziemniaki itp. W necie są schematy wprowadzania poszczególnych rzeczy, będę się na nich opierać, no ale oczywiście wszystko z głową i trochę intuicyjnie :) Od kaszek zacznę pewnie. Tu jest taki dla dzieci karmionych mm (a Dawid jest już na mm) http://www.1000dni.pl/1000-dni-zywi...a-niemowlat-karmionych-mlekiem-modyfikowanym#

A co do szczepienia to tak jak mówiłam - Robert chciał zaszczepić, ja byłam przeciwna szczepieniu przy katarze i jak lekarka powiedziała, żeby szczepić to wjechał na mnie i nie chciałam z nim się kłócić przy obcych. Zaszczepiliśmy i z głowy. Mogliśmy niby w ogóle nie iść, bo to było raczej pewne, że lekarka każe szczepić, ale i tak potrzebowaliśmy skierowania na krew (sprawdzić czy dalej anemia jest, czy leki pomagają) i też lekarka musiała obejrzeć naczyniaczek, który Dawid ma na boku i zdecydować czy wycinać już czy za jakiś czas. No i byłam ciekawa czy dobrze przybiera jak tak mało je. Nie jestem ani przeciwnikiem, ani zwolennikiem szczepień, ciężko się wypowiadać w temacie, o którym tak naprawdę się nie ma pojęcia, dlatego muszę trochę zaufać lekarzom. Rozumiem, że są zwykle za szczepieniem, ale z czegoś to kurcze wynika. I pewnie czy zaszczepione dziecko, czy nie, to jak ma zachorować, to zachoruje, tak jak z grypą - po szczepieniu przeciwko grypie nieraz się ludzie rozkładają szybciej niż ci nieszczepieni. Tak czy inaczej my Dawida będziemy szczepić na to co obowiązkowe i na pewno nic poza tym.
 
Ostatnia edycja:
Martocha, Aniula moim zdaniem jest za dużo tych szczepień i wiele jest niepotrzebnych. Ja planuje zaszczepić na wzw bo uważam, że na to warto szczepić. Postanowiłam, że nie będe dziecka faszerować niepotrzebną chemią zwłaszcza takiego malutkiego. Jak narazie jestem szczpionką na NiE. Za dużo się naczytałam o NOPach. POzatym np szczepionka na różyczke/odre/świnke chroni tylko kilka lat a różyczka jest groźna w ciąży. Wiele by podawać takich przypadków. Każdy ma swoje zdanie i robi jak mu sumienie podpowiada. Ja Aluśke szczepiłam na wszystkie szczepionki obowiązkowe i nic jej nie było, ale gdybym miała wiedze taką jaką mam teraz to również bym nie szczepiła.
Agnes no właśnie tak myślałam, ale tu niektóe dziewczyny piszą, że za miesiąc wprowadzają nowe jedzenie i dlatego zgupiałam:-D
 
Carla no tanie to nie jest. ja to kupilam jeszcze dla starszaka, bo bylam wtedy mloda i nieswiadczona i wydawalo mi sie ze musze miec wszystko i to naj... Teraz bym juz chyba nie kupila, bo faktycznie garnek z woda i sitko zrobia to samo. To taki fajny bajer, mozna sie pokusic o uzywany.

Martocha na krztusiec w be obowiazkowo szczepia kobiety w ciazy i zalecaja zaszczepic sie rowniez najblizszemu otoczeniu dziecka (ojciec, dziadkowie itp), szczepienie powinno sie powtarzac co 10 lat. Co do autyzmu to pamietam jak pytalam sie o to pediatrow, a pozniej neurologow przy starszaku i oni rozwiali wszystkie moje watpliwosci. A balam sie tych szczepionek jak ognia, bo moj Thomas ma problemy neurologiczne. Wiec ja szczepie, no ale kazdy robi wg wlasnego rozeznania. Mysle rowniez, ze tak duzo sie mowi o powiklaniach, a juz prawie wcale, ze dzieki szczepieniom sporo chorob zwalczono lub ograniczono ich zasieg. No i lekarze sami czasmi nie wiedza po ktorej stronie sie opowiedziec.

Agnies przy katarze, czy innych objawach chorobowych tez absolutnie nie zgodzilabym sie na szczepienie. Ostatnio tez mialam watpliwosci, nawet tu pisalam i wtedy przesunelam szczepienie.

Agnieszkala ja zaczelam rozszerzac diete dokladnie 9 stycznia jak mala skonczyla 4 miesiac od jarzyn, jak skonczy 5 mysle zaczac owoce i ok 6 gluten, no moze troche wczesniej.
 
Ostatnia edycja:
agnieszkaala generalnie powinno sie zaczynac jak dziecko konczy 4 miesiace, czyli zaczyna piaty. Niektorym dzieciom podaje sie wczesniej, jesli lekarz zaleci z jakiegos powodu - sa np. male glodomorki, ktore mlekiem sie szybko przestaja najadac. Ja w sumie nie wiem z jakich powodow sa wskazania zeby podac wczesniej.

Zaleca sie zaczynanie od warzyw, bo jak sie poda slodka kaszke, to pewnie dziec juz marchewka pluc bedzie :) Takie kaszki to ja sama czasem jem, sa pyszne :) Marchewka niestety stanowi dla nich slaba konkurencje.

Co do minimini to nic nie wiem :) Piosenka zostala nagrana, ale teledysk pewnie bedzie animowany, bo nagrali tylko glosy dzieci. Piosenka byla o mamie, to moze jakos na dzien matki? nie mam pojecia.

Ta piosenke, ktora Sara sama spiewala wrzucilam tutaj:

"Laleczka z saskiej porcelany" - Sara, 4 lata - YouTube


Paulinek
fajnie to wyglada rzeczywiscie, ale u nas pewnie tez bedzie garnek do gotowania na parze, bo takowy posiadamy - wersja podstawowa :)

martoocha
filmik straszny, nie dotrwalam do konca. Biedny Maluch, mam nadzieje, ze szybko ja wyleczyli :(:(:(
 
Aniula ja Neli na raz podawałam ostatnio po 70 kropli, kilka razy dziennie. Witaminę C można podawać aż do nasycenia, czyli dopóki nie będzie biegunki. My Neli dawaliśmy w czasie infekcji z 6000 mg albo i więcej, a niby 1000 mg to dawka dzienna dla dorosłego.
Szczepienia zostały wprowadzone na masową skalę w momencie spadku zachorowań i stąd teza, że to one spowodowały spadek zachorowań.
Agnes to dobrze że Dawidowi nic nie jest.
Martoocha oczywiście że te choroby istnieją i dopadają dzieci. Z tym że dopadają dzieci szczepione i nieszczepione. Udowodniono, że szczepienie przeciw krztuścowi (chodzi o krztusiec oczyszczony) nie daje dłuższej ochrony niż 3 lata, albo nie daje jej wcale. Uwierz mi, jak ktoś decyduje się nie szczepić lub opóźnić to w czasie to jest baaaaardzo oczytany w tym temacie. Niestety mylisz się, że nie ma dowodów że autyzm nie ma związku ze szczepieniami, są badania na ten temat, ostatnio nawet czytałam że w kilku krajach już doszli do wnioskow, że autyzm bierze się z uszkodzonych jelit.
Ja codziennie myślę, czy dobrze robimy. Myslisz że się nie boimy? Bardzo sie boimy. Ale boimy się szczepionek podanych tak małemu dziecku.
Pytanie czy dziecko z filmu było szczepione czy nie?
Te choroby są okropne, ale ewentualne powikłania poszczepienne też takie mogą być. Ja nie mówię że nigdy nie zaszczepię, ale na chwilę obecną nie chcę tego robić.
Agnieszkaala za 2 tygodnie możesz już coś podsunąć Filipowi :)

A tak w ogóle to poza Paulinek któraś szczepiła się po ukończeniu 19 lat? Podejrzewam że mniejszość albo żadna. A ewentualne zachorowania biorą się też z tego, ze dorośli nie są doszczepiani a póżniej się zwala że rodzice nie szczepią.

Paulinek mi pozostaje gar z sitkiem :)
Charlene ale zdolniacha z Sary :)

Co do krztuśca- link do strony o szczepieniach (nie jest to strona anty szczepionkowa).
Zachorowania na krztusiec były, są i będą, sami napisali że mogą chorować też szczepione osoby. to po co tak strasznie namawiają na coś, co nie daje gwarancji że nie zachoruję? Mimo masowych szczepień zachorowań jest więcej, więc o co chodzi??
http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=3&id=80&sz=229&to=
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Dziś byłyśmy na sesji zdjęciowej, od 2 tygodni czekałysmy na swoją kolej i nie mogłam się doczekać - babeczka robi cudne zdjęcia, ma mnóstwo pomysłów i przedmiotów uatrakcyjniających. No i co... no i klops. Ikula zaprotestowała i fotografować sie nie chciała. Cały czas się śmiała, gadała i uśmiechała do fotografki ale gdy ta tylko chwyciła aparat to ta minę na kwinte i koniec - chyba modelka z niej nie wyrośnie:sorry2:
Jutro drugie podejście.

Widzę, że powrócił temat szczepień. Ja stoję gdzieś po środku, boję się szczepić ale równie mocno boję się nie szczepić. W końcu postanowiliśmy, że tylko te wymagane i żadnych innych wynalazków.

Powracajac do tematów jedzeniowych to na cukrzycówkach dziewczyna wkleiła link do fajej stronki (kaszki bez cukry i jak wprowadzić gluten) mmoże którejś się przyda:
Kaszki dla dzieci bez cukru | mamyporady.pl
Gluten w diecie dziecka | mamyporady.pl

Martoocha ja sobie podaruję ten film, zwłaszcza, że jak napisałaś dla tych o mocnych nerwach - ja bym pewnie całą noc nie spała tylko siedziała koło Młodej patrząc czy nic jej nie jest.
Agnieszkaala no właśnie skąd wziąźć dobre mięsko? Jak masz możliwość to pewnie od gospodarza, u mnie kiepsko w tym temacie więc tylko sklep mmi zostaje.
A ja chyba rozpocznę od glutenu, ale jeszcze pewności nie mam.
Charlene zdolniach ta Twoja córcia. Super, że ma jakąś pasję.
 
reklama
Charlane ślicznie Sara śpiewa. Moja Ala dość muzykalna jest, ale taki wstydniś więc publicznie napewno by nie zaśpiewała. Co do kaszek to masz racje, że słodkie są i po nim może być problem z warzywami. Ja z Alą pamiętam, że zaczynałam od marchewki i ziemniaka,żeby później nie było problemów, a o kaszkach nie pomyślałam. Ja osobiście tych kaszek nie lubie, Ala też szybko zrezygnowała z nich bo nie lubiła. Zobaczymy jak Filip.
Agi_aga czekamy na fotki jak wkońcu się uda Malutką sfotografować. No właśnie z tym miesem sama niewiem bo z jednej strony od gospodarza to niby eko,ale znowuż nie przebadane, a w sklepie to są te chowane na paszach i bądź tu człowieku mądrym.
Carla fajna ta stronka akademia witalności. Chyba lepiej zaczać żyć bardziej eko i zmienić styl życia a nóź dzieci i my będziemy zdrowsi.
 
Do góry