reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Moja ma zazwyczaj 3 drzemki, min. 2 w ciągu dnia- łącznie max. 3 godz..zazwyczaj ok 2 h. A śpi od ok.20.00 -ok. 6.oo rano (karmię ją na śpiocha zanim pójdę spać ok 24.00 no i ok. 6), i zazwyczaj o 6 jeszcze przysypia do ok. 9.00- więc jest BOSKO! :)
No i to samozasypianie zaczyna mi sie sprawdzać..pomogła pozytywka..dziś malutka zasnęła w ogóle bez płaczu. Bardzo mi zależało żeby nauczyć malutką samozasypiania przed 6 m-cem..bo wiem ze teraz jest łatwiej niż jak dzidzia jest starsza...
 
reklama
Zuziak śpi w dzien zazwyczaj co 1,5 godziny - max co 2. Niestety krotko - najczesciej jakies 30-45 minut, czasem zdarza sie godzina, ale to zazwyczaj jak zasnie w wozku albo aucie i przenosze ja do domu razem z "łóżkiem tymczasowym" ;) Baaardzo rzadko zdarzają jej się drzemki po 2 godziny - niestety nie daje zadnych znakow przed, ze zamierza spac dluzej, bo wtedy sama bym sie kimnela z nia ;)

W nocy zazwyczaj je raz, a spi od 20 do 8. Aczkolwiek ostatnio zaczela sie budzic rano nie z glodu, tylko juz wyspana. Wczesniej zawsze budzila sie z marudzeniem o jedzenie, a teraz czasami juz robi "peryskop" w lozeczku (spi na brzuchu) i zaczyna sie zaczepiac, chociaz glodna nie jest ;)

My tez mamy nawilzacz, ale tak naprawde przydaloby nam sie jeszcze to urzadzenie do mierzenia wilgotnosci powietrza, bo nie wiem najczesciej czy powinnam go wlaczyc czy nie.

U nas z tym noszeniem i trzymaniem w pionie zaczelo sie jak Zuzu byla chora - lekarka kazala ja trzymac pionowo, zeby jej sie lepiej oddychalo. No i potem juz zaczela o to wolac.
 
Ale mnie wkurzacie z tym nocnym spaniem ;)
Mój szefuncio zasypia około 20, potrafi się obudzić o 22 na cycka(!) gdzie zjadł butelkę na kolację, później około 1, 3, 5, 7, więc nie jest fajnie. Przed wczoraj dałam mu w nocy butlę to i tak się obudził po 1,5 h!!! Żeby jeszcze moj M. ruszył zadek do niego i przytulił go, bo przecież nie budzi się po butli z głodu...
W dzień śpi max. 2 h w sumie, dziś się obudził na dobre około 8. W godzinach 17-19 jest najgorzej, bo wtedy taki z niego marudnik że szok...

Martoocha super że z zasypianiem się udało, im wcześniej tym lepiej, Tomek od początku zasypiał w łóżeczku, a i tak czasem marudzi przed zasnięciem. Grunt, że nie domaga się noszenia czy bujania.
Charlene zamowiłam Tomkowi te książeczki w Smyku :) Mąż pewnie będzie marudził że po co, ale ja mam w nosie.

Nela ma dziś bal karnawałowy w przedszkolu- poszła przebrana za kowboja :)

Mam pytanie- dziewczyny, czy Was też boli podczas seksu?? Kurde, ja mam wrażenie że zaraz coś mi pęknie, wszystko się dobrze zrosło wg. lekarza, a moje życie intymne zdycha bo ja się cała spinam i nie potrafię nie myśleć o tym, że coś jest nie tak :(
 
Cześć

Jestem dziś wściekła, aż szkoda gadać. Okazało się, że nie mam ubezpieczenia zdrowotnego na macierzyńskim!! Ku*wa, co za kraj!! Umowa mi się skończyła w grudniu, więc do końca stycznia jeszcze ubezpieczenie miałam, a od lutego już nie :wściekła/y: Zasiłek macierzyński nie jest tytułem do ubezpieczenia, więc go nie mam. Do PUP nie pójdę się zarejestrować, bo przecież nie jestem gotowa do podjęcia pracy. Pomijam w ogóle fakt, że mam gospodarstwo rolne na współwłasność z siostrami i w ogóle nie mogę się zarejestrować, bo mam ziemię. W KRUS też nie mogę się ubezpieczyć, bo na zasiłku nie polegam tam do ubezpieczenia, więc musiałabym zrezygnować z macierzyńskiego... To niby tylko 600 zł miesięcznie, ale zawsze na pieluchy i mleko jest. A dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne na rok kosztuje 8 stów. Do tego przyszła nam faktura korygująca za prąd i mamy dopłacić 700 zł. Bosko.

Dawid przy jedzeniu dalej marudzi, ale daje się jakoś nakarmić. Wczoraj zjadł o 19.00, o 20:00 już spał, na śpiocha dokarmiłam o 23:00 i obudził się o 5:00, więc te 2 noce po 10 h spania to tylko przypadek najwyraźniej. Wstaliśmy o 9:00, zjadł i drzemie teraz :) Dobre chociaż to, bo taka wkurzona jestem tym ubezpieczeniem i rachunkami, że szkoda gadać.

Carla - mnie nie boli nic w trakcie seksu. Boli mnie tak w środku w okolicach terminu owulacji, ale to zawsze mnie bolało, nawet bardziej niż potem w trakcie @, ale teraz jakoś intensywniej boli. Może jeszcze się wszystko reguluje.
 
Ostatnia edycja:
Dobrze że chociaż te nocki się unormowały, bo na początku to meksyk mieliście ze spaniem Dawida. Co do ubezpieczenia to lipa, ale syna masz ubezpieczonego, a to najważniejsze. Ty jak coś to lepiej wyjdziesz na prywatnych wizytach niż płacąc jakieś ubezpieczenie. Ale fakt, kraj mamy cudowny :/
 
Witam!!!

My po weekendzie u moich rodziców. Ach jak miło :-) tyle osób do opieki nad małą, ciągłe spacerki więc malutka dotleniona na maxa, a starsza wyszalała się z kuzynami. Tylko ręce mnie trochę bolą, bo pojeździłam na łyżwach i zakwasy mnie dopadły :-) Córcie jeszcze zaziębione, ale mam nadzieję, że nic więcej się z tego nie rozwinie.

Zauważyłam ostatnio, że malutka męczą gazy w nocy. Cały dzień jest ok, wieczorem też spokojnie, ale jak się budzi ok 3 w nocy na karmienie to za jakąś godzinkę, dwie zaczyna się kręcić i puszczać bączki. Myślałam, że to od espumisanu, że to on uwalania gazy, ale pod odstawieniu jest to samo. Bidulka się przebudza a ja resztę noski mam z głowy, bo co chwilka do niej wstaję.

Dziś mijają nam 3 miesiące razem, przełomowy czas mówią, zobaczymy jak będzie u nas :-) Póki co mały małą śmieszkę, która coraz dłużej potrafi się sama czymś zająć i płacze już dużo mniej niż na początku.

charlene prześliczny ma głos Twoja córcia, super śpiewa, szkoda że moja nie ma takiego słuchu, ale przynajmniej taniec jej wychodzi :-) Super piosenka w jej wykonaniu!!! pokazałam swojej starszej córce to nagranie to widać było, że jej się bardzo podoba ale z zazdrości powiedziała, że nuda :-) Też by pewnie chciała tak zaśpiewać :-) tak wcześnie podajesz inne pokarmy niż mleko? myślałam, że trochę później się wprowadza, ale sama nie wiem już teraz.
Agnes_19_09 to że przespał całą noc to tylko się cieszyć, ale faktycznie już nie fajnie jak rano jeść nie chciał, tylko jak zrozumieć takie maluchy co im jest i dlaczego tak się dzieje. Mam nadzieję, że teraz już wszystko wróciło do normy. Też czasem pozwalamy małej na krótkie siedzenie na kolanach, ale sporadycznie, choć bardzo jej się podoba. Na wszystko przyjdzie czas.

MłodaMama18 my jeszcze nic nie dajemy, tylko samą pierś, za wcześnie jeszcze na obiadki czy deserki, ale to zależy od tego czy dziecko jest na butelce czy piersi, ale na butli to i tak chyba od 5 miesiąca się wprowadza.

Tulipania moja w leżaczku bujaczku bardzo lubi siedzieć, więc się cieszę bo mogę dzięki temu dużo rzeczy zrobić, wszędzie ją z tym zabieram :-) a do tego daję jej obok pieluchę tetrową i potrafi się nią bardzo długo bawić :-)

Ok kończę pisanie, idę poćwiczyć, bo malutka usnęła :-)



 
witam się po weekendzie, chłopaki powoli wracają do zdrowia. Filip ma jeszcze katar i mokry kaszel, ale już mniej niż poprzednie dni. A Kubie dalej od czasu do czasu leci z noska a jak się ślini, po 3 śliniaki dziennie moczy

Kuba, jak go wezmę do odbicia, to opiera się stópkami o moje uda, a jaki jest przy tym zadowolony, no i próbuje siadać, głowa do przodu, rączki i nóżki razem i się wysila, doprowadza to jedynie to przechylenia się na bok.

Ja dalej nie wiem ile KUba waży, bo oczywiście hv doczekać się mogę, a w przychodni nie mają wagi, co jest dziwne, no ale to Anglia, jak by nie było

Jeżeli chodzi o sen, to w dzień z tym różnie, czasami przesypia tyle co w wózku, zaprowadzając Filipa do szkoły, a daleko nie mamy. W sumie z całego dnia może mu się nazbiera 3-4 godziny max. Ale za to od tygodnia zasypia najpóźniej o 21 i budzi się już tylko na cyce. Pierwsza pobudka po 5 godzinach, potem ok 2, 5 i 7 czasem 8.

Mnie coś boli przy seksie, ale tylko w jednym punkcie i nie w każdej pozycji, ale wiem że tam w środku jest wszystko w porządku,

czekam też na podanie czegoś nowego, będziemy wszystko łyżeczką, bo i tak nie toleruje butelki i smoczka. U nas będą to słoiczki niestety, do pierwszej farmy mamy dość daleko, a poza tym 100% pewności nie mam czy to jest ekologiczne, Jedynie latem będziemy gotować będąc w Polsce, od babci z ogrodu warzywka i owoce, nie mają nic chemii
 
Carla - rzecz w tym, że jak byłam w ciąży to znaleźli mi torbiel na wątrobie, więc teraz badam się w tym kierunku, mam skierowanie na tomografię i dwie wizyty u specjalisty na maj, więc z torbami pójdę jak przyjdzie mi za to zapłacić. A dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne za 1 rok kosztuje 8 stow, nie stać mnie na to. Eh, okropne to jest. A Dawid przy mnie ubezpieczony nie był, bo w zus mi powiedzieli ze na macierzynskim nie mogę go ubezpieczyć, Robert nie pracuje więc też nie ma ubezpieczenia. Dziś był w PUP sie zarejestrować, to razem małego do siebie zapisał. Dobre chociaż to.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agitatka - owszem, ale i tak ktoś je musi zgłosić, choćby nawet GOPS czy MOPS jak rodzice nie mają ubezpieczenia, ale zgłoszony musi być.
 
Do góry