reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Witam się i ja dziś :-)
Ostatnio lekko zaletami jesteśmy tu poradnie neontologiczna tu USG główki i badania kontrolne. Na szczęście wszystko się ładne wchłonęło i badania wyszły dobre.
Co do szczepień my będziemy szczepić 5w1, ospa i rota nie, nad pneumo się zastanawiam. Akurat starsza przeszła teraz ospę właśnie jej wszystko ładnie znika. Szczerze powiem, ze nie było źle. Na początku panika, a ona to przeszła bezproblemowo. Brała tabletki 5 dni + smarowanie krostek. Także małego szczepić też nie będę. Co do rota jest tyle tych wirusów, że szczepionka działa tylko na niektóre więc dziękuje. Po za tym nigdy nie wiadomo czy dziecko nie wypluje leku.

Mi też się przytyło w ciąży pow 20kg, na razie mamy mniej o 15 :-) samo ponad 10 zeszło po porodzie, ale brzuszek niestety jeszcze jest. Na razie staram się nie patrzeć na to, bo dopiero 3 tyg po cc, ale potem brzuszki się porobi i będzie dobrze. Nie ma co się śpieszyć jak się przytyło to się i zrzuci :-).

Agnes przystojniak z Dawidka
Carla podziwiam i trzymam kciuki za bieganie. Ja mam za dużego lenia do takich rzeczy.
Iwona moim zdaniem termin OK, ale jak się czyta różne fora to opinie różne. Moim zdaniem skromnym jeśli nie stwierdzono niczego to można iść 8 tyg. Co innego jak pediatra czy położna się czegoś dopatrzą.
 
reklama
Carla super, że tak szybciutko poszło u Ciebie z porodem.
Tomek jest śliczny i jaki kudłaty. Super.
Do dziś mam jeszcze jeden szef, a reszta kiedy się rozpuściła, to ciężko mi powiedzieć, ale myślę, że 3-4 dni temu.

Tulipania ja też nie zorientowana co do szczepień. Dowiem się pewnie wszystkiego na pierwszej wizycie u pediatry. Ale raczej będziemy szczepić tylko na to co obowiązkowe.


paulagd mam nadzieję, że już jesteś po…


Persefona mojemu zdarza się uśmiechać. Raz to nawet mieliśmy mały zbieg okoliczności. Mały leżał z tatą i ja podeszłam do nich i powiedziałam coś do małego, a ten jakby na mnie spojrzał i się uśmiechnął. Oczywiście wiem, że to przypadek, ale wyglądało to dokładnie tak jakby zrobił to świadomie.

Super, że ze stawami biodrowymi wszystko w porządku. No to się synek ładnie na lekarzu zemścił…

karoola gratulacje!


Agnes Dawidek jest śliczny :-)


Co do wagi, to w tym momencie ważę o kilogram więcej niż przed ciążą. Może jak się będziemy cycolić, to uda mi się jeszcze schudnąć

Dziewczyny ile miałyście wizyt położnej środowiskowej?
 
mała śpi więc ja na szybko co u nas :-)

do szpitala pojechałam 29.10 po 11 z skurczami jednak okazało się że to przepowiadające, zostawili mnie na oddziale a o 17 byłam na porodówce. Wszystko szło dobrze ale skurcze za słabe były więc podano mi oksytocynę niestety małą źle na nią reagowała więc musieli odłączyć więc druga faza porodu się przedłużała i po 23 podjęto decyzję o cc co było ryzykowne bo rozwarcie było już pełne a małą musieli "wepchnąć do środka". Tak więc poród zakończył się cc. Na szczęście mała zdrowa a ja dochodzę do siebie.

Widzę że temat cyców- u nas mimo że młodą przystawiłam dopiero na 2 dzień po porodzie to udało się i mleko się pojawiło, więc póki co karminy piersią. Małą je ładnie co 3 godziny ale ma fazy ze zje w 15 minut a potem wisi na cycu i nie daje się ostawić więc też się złamałam i daję smoka jak widzę że ewidentnie chce sobie possać :-)

Na razie nie narzekam, mała je i śpi więc jest dobrze :-D udało mi się nadrobić wasze wpisy więc teraz będę na bieżąco:-)
 
Cześć,

My dziś mieliśmy pierwszą wizytę u lekarza. Mały przybiera na wadze, miał dziś troszkę powyżej 3900 g. Dostaliśmy skierowanie na bilirubinę, na szczęście wynik poniżej 12, bo nie chciałabym wracać do szpitala na fototerapię. Śpi w dzień, w nocy daje czadu ;) Robert na szczęście dużo pomaga :) Aż zdziwiona jestem. Niestety dziś już do pracy wyjeżdża. A maleństwo nasze szalało do 4:30, a od tamtej pory miało pobudkę o 9:30 na karmienie, o 11:30 karmienie przed lekarzem i wizyta i po powrocie do domu zjadł troszkę i tak śpi do tej pory. Znów czeka mnie ciężka noc zapewne, skoro cały dzień przespał praktycznie. Bioderka mamy za 2,5 tyg. A szczepienia w grudniu. I szczepimy tylko na to co obowiązkowe i nie bierzemy skojarzonych. Wiem, że to dodatkowe kłucia jak się bierze zwykłe, ale mi pielęgniarka dziś powiedziała, że jak ma taką dobrą wagę urodzeniową i dobrze przybiera to spokojnie wystarczą te ich i nie ma co kasy wywalać. Tak więc zdecydowaliśmy się na zwykłe szczepionki.
A ja karmię z butli dalej i powiem wam szczerze, że przyzwyczajam się pomału, to takie wygodne... Robert może wstać go nakarmić, ja muszę pilnować tylko żeby butla była pełna. Ale spróbuję do cyca przystawiać troszkę, na awaryjne przypadki, kiedy zabraknie ściągniętego mleka, albo będziemy gdzieś poza domem i nie będę miała jak ściągnąć.
 
Karola to cieszę się bardzo, że wszystko dobrze się skończyło ;-)
Powiedzcie mi Dziewczyny czy te szczepionki skojarzone u Was obejmuję też tą drugą dawkę przeciw żółtaczce? Bo mi dziś położna mówiła, że jak wezmę tę skojarzoną to będzie kłucie na te kilka + dodatkowo jeszcze jedna szczepionka przeciw żółtaczce... czyli razem 2 kłucia, a w necie widziałam, że jest możliwość chyba wszystkiego w jednej porcji... I już sama nie wiem....
Agnes to życzę, żeby synek jednak się przestawił. U nas praktycznie od porodu - Zuzia w nocy wstaje o 1:30 i 5:30 i tak co noc -kąpiemy ją o 21:00 kładziemy spać no i w sumie tylko raz w nocy się budzi, bo to o 5:30 to i my wstajemy... mam nadzieję, że szybko się to nie zmieni :tak: I przyznaje Ci rację - dla mnie butla, może to i samolubne, ale wygodna jest. W nocy wstaję, robię butlę, przewijam małą i wstaje Krzysiek i ją karmi a ja śpię :tak: I tak oto sprawa wstawania w nocy sama się rozwiązała - nie mamy "dyżurów nocnych", bardziej to podział na robotę :-D
 
Carla - ja przytylam 10kg ale brzuch mialam na koncowce fest :)
Dzis bylismy u pediatry - wazymy 4,5 kg wiec klocusia juz czuc na rekach :)
Kolki sa, tradzik nadal jest, idziemy na morfologie jutro a po 21 listopada szczepienia obowiazkowe.
 
Czesc. Melduje sie i ja...z mlodym na reku bo cos dzis marudny, chyba chce mi pokazac kto tu rzadzi:-)
Co do wagi to ja przytylam 14kg z tego 10kg samo zeszlo a te 4 to podejrzewam ze to tluszczyk bo obzarstwacg ciazowych i teraz bede sie z nimi bujac!!! Wszedzie pisza ze jak sie karmi piersia to szybko sie kg gubi...ja tego po sobie nie widze;-) Fakt jest taki ze chyba za duzo jem...ale co zrobic kiedy jestem ciagle glodna:no:
Myslalm ze jak sie mlody urodzi to ze nie bede miala czasu na nic a tu czasu a czasu....ale widze ze te nasze pazdziernikowe dzieci i wrzesniowe tez:-) wszystkie takie grzeczniutkie.
Ide chyba zaraz na jakis spacer moze na dworze nie bede myslala o jedzeniu:-D
 
Ja też już wróciłam do wagi sprzed porodu, choć ta i tak pozostawia sporo do życzenia ;) Zobaczymy, może przy karmieniu i lżejszym jedzeniu coś jeszcze zleci.

A ja doła mam okropnego i zła jestem na siebie. Robert, choć bardzo pomocny przy małym, ode mnie jakoś się odsunął mam wrażenie. Wczoraj wychodząc do pracy na pożegnanie dał buziaka małemu a mi... podał rękę. Oczywiście się zaśmiał zaraz i dał buziaka, ale jakoś nie mogę o tym zapomnieć. I przez to wczoraj po jego wyjściu jakoś tak mi źle było, a że mały prowadzi nocny tryb życia (w dzień śpi jak aniołek, a w nocy tylko na rękach praktycznie) to w pewnym momencie przy zmęczeniu i wk*rwieniu powiedziałam do dziecka coś w stylu: "czego ryczysz? jestem już zmęczona i chcę się położyć". Tak mi głupio dziś, że nie mogę na siebie patrzeć. Niczemu te maleństwo nie jest winne. Liczyłam na "przypływ uczuć" po porodzie, na jakąś pozytywną zmianę, a tu tylko gorzej. W ogóle jakiś delikatny baby blues mnie dopada chyba. A najgorzej, że nie ma nawet z kim tego przegadać. Robert tylko dokłada tak naprawdę. Może to z troski nie wiem, ale np. jak np. zjadłam kawałek czekoladki i potem mały szalał w nocy, to powiedział, że to przez to. Albo jak moja mama coś powiedziała o tym, że mały smoczka nie chce, bo najwidoczniej nie lubi gumy ciągać, to on na to, że i tak ciąga bo z butli go karmię. Takie jakby pretensje, choć dobrze wie, dlaczego tak jest. Nie wiem, mam nadzieję, że mi to minie, bo sama siebie mam dość.
 
Ostatnia edycja:
Drogi mamy, od kilku lat kupuje albo w smyku, albo łapie okazje na allegro albo w tym sklepie top-maluszek.pl, wczoraj dostałam od tego ostatniego kody na darmowe wysyłki do końca miesiąca, ja i tak już mam wszystko więc nie skorzystam z nich, dlatego może jak chcecie zaoszczędzić coś to skorzystajcie za mnie. Na kuponie pisze, że wystarczy go wpisać w opcji koszyka przy zakupie minimum 3 dowolnych ubranek.

KUPON1: 5657
KUPON2: 58741
mają działać do końca listopada, tak pisze na tym kuponie.

a teraz z innej beczki gdzie kupię tani wózek ale 3 w jednym, może znacie kogoś kto mi odsprzeda używany w dobrym stanie?
 
reklama
Agnes Dawidek śliczny. Co do zmęczenia to nie możesz chodź troche przespać się w dzień jak on śpi? Mój też na początku prowadził nocny tryb,ale z każdym dniem jest lepiej i więcej przesypia w nocy. Co do M to może się chłop zapomniał co? Napewno kocha.
Carla będe zdawać relacje szczepionkowe. Dzisiaj byłam u pediatry,jak powiedziałam, że myśle nad wybiórczym szczepieniem to foch był straszny;)
Co do teściów. My mieszkamy w bliźniaku z nimi. Teściowa bardziej angazuje się teraz w zajęcia z Alą, a teściu zato uwielbia siedzieć z Filipem. Tak się podzielili.
Co do wagi to ja mam 1,5kg na plusie. Mam nadzieje, że szybko zrzuce chodź pewnie będzie to trudne bo jem dużo, a ćwiczyć po cc prędko się nie da.
My byliśmy dzisiaj u pediatry bo Mały kaszle i katar. Na razie nie poszło ani na oskrzela ani płuca, ale lekarka nastraszyła, że kaszel brzydki i pewnie pójdzie dalej. Mamy obserwować, narazie dostaliśmy syropki i witaminki. Kazała dopajać dziecko bo ma suchy język,ale on niechce pić. Pediatra nie rozumiem jak maluch moż niechcieć, ma chcieć i koniec:wściekła/y: A my próbowaliśmy cudów, a to butelką, a to strzykawką, a to łyżeczką Pluje. A próbowaliśmy rumianku, koperku, wody i niczego niechce pić.
Oczka nam zaczeły ropieć, mamy przemywać rumiankiem lub solą fizjologiczną i zapuszczać kropeki ze świetlikiem.
 
Do góry