reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

reklama
ja tylo tak expresem....na ropiejace oczka !!!!!!!!!!!! mleko z cyca:-) ja nasaczylam wacik mlekiem i przetarlam oczko od zew. do wew. trzeba o tym pamietac...dzis sie juz nic nie dzieje...
 
No to ja chyba na samym końcu... Dawno mnie nie było, ale jakoś nadrobiłam :) No i urodziliśmy się!! W sobotę zgarnęli mnie z IP z podejrzeniem odchodzenia wód (haha, nic nie odchodziło...), przed 14 byłam na patologi, podłączyli oxy, o 16 już regularne skurcze co 3 min, o 20 na salę porodową. Długo by mówić... Urodziłam w niedzielę o 9.05. Synuś w 41 tc, masa 3100g, długość 56cm.
 
Cześć wszystkim :-)
Dziękuję za gratulacje - wczoraj wróciłyśmy do domku. Poród w wielkim skrócie - poł dnia czekania na skurcze, jeszcze o 17:20 zastanawiałyśmy się z położną nad oxy, bo skurcze były bardzo nieregularne i brakowało nam 1cm, a o 17:30 przyszedł pierwszy skurcz party, odeszły wody i o 17:40 tuliłam już córę.
Mała jest cudowna. Rafał z jednej strony zachwycony, z drugiej trochę zazdrosny, ale dajemy radę. Sandra wspaniale ciągnie cyca (od pierwszej chwili darła się o niego i złapała jak stara cycoholiczka), apetyt jej dopisuje, ale troszkę ulewa.

Przeczytałam w ogólnym skrócie - na razie będę pewnie wpadać zdecydowanie rzadziej - dopóki nie wypracujemy jakiegoś rytmu.
Co do cycyania - byłam świadkiem walki koleżanki z porodówki - jej mały też nie za bardzo chciał ssać, a pomoc większości położnych polegała na powtarzaniu "dostawiać, dostawiać, dostawiać" Noż cholerka! Ona to wiedziała i chciała to robić, tyle że jej nie wychodziło i potrzebowała praktycznej pomocy. Niewiele położnych jej pomagało przystawiać, a jeszcze mniej znalazło się takich, które były skłonne jej wytłumaczyć podstawowe zasady (więcej się dowiedziała ode mnie i potem wyciągała tę wiedzę od personelu). Do tego nagonka ze strony rodziny - bo musisz przystawiać (jakby tego nie robiła) - brak słów.... Na szczęście mały zaczął robić postępy, więc wierzę, że jej się uda.

Na oczka można też stosować okłady ze świetlika (parzy się "herbatkę").
Macdalenka gratki :-) Ja też w niedzielę urodziłam, ale po Tobie.
Jeszcze joanna? Ale ona pewnie też już tuli swoje maleństwo ;-)
 
Witam!!!
My od wczoraj w domku :-) wiem, że nic nie pisałam i nic nie informowałam, ale nie miałam możliwości. A więc dnia 03.11.2013 na świat przyszła nasza Maja. Urodziła się o 18:55 z wagą 3820 i 58cm długa. Duża dziewczynka, Poród naturalny, ale wywołany oxy bo skurczów brak i rozwarcia brak a wody odeszły. Brrrr bardzo źle wspominam ten ból, położna mnie ratowała i przygotowywała mi szyjkę jak tylko mogła, bolało jak cholera, ale to dzięki niej rozwarcie się pojawiło i jakoś udało się wszystko zakończyć dobrze. A do tego mała była owinięta pępowiną, ale na szczęście już po wszystkim a my w domku. Trochę długo byłyśmy w szpitalu, a to dlatego że zapytałam o badania na tego paciorkowca czy mała była zbadana i okazało się, że nie i zaczęli robić. Okazało się że CRP krwi wyszło wysokie co świadczy o jakimś zapaleniu, wieczorem kolejne badanie i min spadło ale nie na tyle żeby nas wypuścili, po dwóch dniach znów badanie i tym razem spadło ładnie ale mocz ukazał jakieś białko i trzeba było powtórzyć badanie. Na szczęście wczoraj rano zrobili badanie moczu i jest ok a my wyszłyśmy do domku :-) we wtorek jeszcze kontrola i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku,

Gratuluję wszystkim mamusiom, życzę dużo zdrówka Wam i dzieciaczkom i oczywiście powodzenia i cierpliwości w wychowywaniu maluszków!!!!

A teraz zabieram się za czytanie Waszych postów.
 
Macdalenka, Villandra, Aniula gratuluję :) Super że już po i że wszystkie w domu z maluszkami :)
Chyba została tylko Joanna??

Młody czwarty dzień wietrzy się na balkonie, bo pogoda nie sprzyja spacerom :( Dziś wyszliśmy, ale po 5 minutach był odwrót bo deszcz zaczął padać i Nela pokazywała swoje paskudne oblicze :/
 
A moje dziecie dzis caly czas spi doslownie, nawet teraz na mleko sie nie obudzil i 4 godziny miajja :o az mu zmierzylam temperature czy chory nie jest. Czy wasze maluchy tez tak maja?
 
reklama
villandra8 to my podobnie zaczęłyśmy, rano wstałam i zaczęły sączyć się wody, ok 9 byłam w szpitalu bez skurczy i bez rozwarcia a o 18:55 urodziłam. Tylko, że ja miałam podaną oxy bo nic nie chciało ruszyć. Gratulacje!!!!
Rajani pamiętam że pierwsza córka jak się urodziła to potrafiła 7 godzin w nocy pospać i jej nie budziłam na karmienie. Widocznie potrzebowała tego snu.

 
Do góry